Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Przepis na idealną kiszonkę

Data publikacji 17.08.2021r.

Kukurydziane żniwa za pasem. Zanim sieczkarnie ruszą na pola, z pewnością warto przypomnieć o najważniejszych zasadach wykonania dobrej jakości kiszonki. Jak przygotować kiszonkę, by mieć pewność, że jest najwyższej jakości, że dostarcza zwierzętom niezbędnych wartości pokarmowych i przede wszystkim dobrze smakuje?

Fachowym doradztwem i praktyczną pomocą w tym zakresie służą specjaliści z programu Krowie na Zdrowie. W marcu br. odbyło się webinarium dla hodowców bydła, którego tematem były właśnie kiszonki. W prezentacji "Od pola aż do stołu paszowego – przepis na idealną kiszonkę krok po kroku" – poprowadzonej przez Hannę Nowak – specjalistę ds. Żywienia Zwierząt w Corteva Agriscience Polska – omówione zostało 5 kroków do uzyskania doskonałej kiszonki: wybór odmiany kukurydzy, termin zbioru, zakiszanie, ubicie i okrycie oraz skarmianie. Do tematu związanego z wyborem odmiany wrócimy jesienią, bowiem obecnie przed hodowcami nie lada wyzwanie – zbiór i wykonanie jak najlepszej kiszonki z kukurydzy.

Zbiór kukurydzy jest jednym z najważniejszych momentów, ponieważ wpływa na wszystkie parametry kiszonki, w tym na zawartość skrobi i strawność oraz jej właściwe przygotowanie (cięcie, rozdrobnienie oraz ubicie).

Niestety, nadal podczas zbioru popełniane jest wiele błędów, gdyż zdecydowana większość gospodarstw opiera się na usługowym zbiorze roślin, co stanowi duże ograniczenie co do optymalnego terminu wykonania usługi – zaznaczyła Hanna Nowak. – Między innymi z tego powodu zalecamy do uprawy odmiany dent, w przypadku których hodowca ma więcej czasu na podjęcie decyzji o zbiorze (nawet dwa trzy tygodnie wcześniej).

r e k l a m a

3/4 ziarniaka wypełnione skrobią

Aby w pełni wykorzystać potencjał tworzenia skrobi w kukurydzy, konieczne są wysokie zawartości suchej masy w ziarnie, dlatego też zbiór roślin z odmian dent powinien odbywać się w oparciu o dojrzałość ziarna (wypełnienie na 3/4 ziarna skrobią twardą oraz kondycję roślin (stay-green), która pozwoli na odpowiednie ubicie silosu.

– W celu prawidłowego określenia terminu zbioru dokładnie monitorujmy nasze uprawy – zachęcała prelegentka. – Oceniając dojrzałość kukurydzy do zbioru warto mieć na uwadze, że gdy 1/3 ziarniaka wypełniona jest skrobią twardą, wówczas uzyskujemy tylko 85% potencjału plonu, gdy 2/3 ziarniaka to skrobia twarda, a roślina jest zdrowa, koszulki na kolbie są zielone z białymi paskami wówczas uzyskamy 95% potencjału plonu. Jeżeli jednak poczekamy do moment, gdy 3/4 ziarniaka wypełnione jest skrobią, to wówczas uzyskamy 100% plonu.

Struktura sieczki

Rozdrobnienie zbieranych roślin należy dostosować do jakości zakiszanego materiału i możliwości ubicia. Zalecane cięcie sieczki wynosi 10 mm długości. Coraz powszechniejszy jednak staje się zbiór kukurydzy metodą Shredlage wprowadzoną przez firmę Claas, w której to kukurydza cięta jest na duże kawałki o długość 20, a nawet 30 mm, przy jednoczesnym pełnym rozgnieceniu ziaren. Tym sposobem uzyskujemy najlepszą z możliwych struktur sieczki.

Jeżeli podczas wegetacji kukurydza została dotknięta suszą, wówczas, w zależności od tego, w którym momencie ona wystąpiła, należy podjąć decyzję o skróceniu lub wydłużeniu cięcia. Jeżeli susza pojawiła się przed kwitnieniem roślin, wówczas mniejszy jest udział ziaren w kolbach i zalecana długość cięcia powinna wynosić 10–12 mm, tak aby zabezpieczyć przed wyciekiem soków z roślin. Kiedy susza wystąpiła podczas kwitnienia lub po nim, wtedy należy ciąć możliwie krótko – 5–7 mm, by łatwiej można było ubić sieczkę w silosie i wyeliminować ryzyko wtórnego zagrzewania się – wyjaśniała Hanna Nowak.

<p style="margin-left:21pt">Zdaniem specjalistki, niezwykle ważnym momentem podczas sporządzania kiszonki jest kontrola przywożonej z pola sieczki. Do monitoringu zebranego materiały warto zaopatrzyć się w litrowy kubek, w który pobieramy przywożoną sieczkę i określamy w nim ilość ziaren, które nie zostały rozdrobione.

<p style="margin-left:21pt">– W dobrej jakości kiszonce nie powinno być więcej niż 1–2 nieprzetrącone ziarna w kubku. Niemniej prawidłowo zebrany i rozdrobniony materiał jest wówczas gdy takich ziaren nie ma w ogóle.

<h1 style="margin-left:21pt">Na zakiszanie mamy wpływ <h1 style="margin-left:21pt"> <p style="margin-left:21pt">Od zakiszania zależy, w jaki sposób przebiegać będzie fermentacja w silosie. Prawidłowe ubicie materiału, przykrycie i stworzenie warunków beztlenowych to podstawa dla prawidłowego przebiegu procesów fermentacyjnych.

Zalecamy, aby ubijane warstwy były nie grubsze niż 10–15 cm, dzięki czemu mamy możliwość wyciśnięcia z każdej warstwy powietrza – tłumaczyła Hanna Nowak. – Przy dużych wypływach soków można stosować domieszkę ziarna kukurydzy. Nie zaleca się natomiast stosowania słomy i innych zbóż. Zachęcam do stosowania inokulantów, dzięki którym możemy sterować procesami kiszonkarskimi. Inokulanty to preparaty zawierające wyselekcjonowane szczepy bakterii Lactobacillus buchneri i specjalnie dobrane szczepy bakterii, które dodane do zakiszanego materiału produkują specyficzne enzymy ułatwiające strawność włókien, wspomagają proces fermentacji i skutecznie obniżają pH kiszonki. Tym samym, redukują straty w kiszonce i przedłużają jej stabilność. – Mówi się, że kukurydza zakisza się sama. To prawda, jednak im lepszej jest ona jakości, im więcej ma energii, tym po otwarciu pryzmy czy silosu szybciej reaguje na warunki tlenowe i staje się niestabilna. A przecież zależy nam na tym, aby chronić nie tylko wartości odżywcze w silosie, ale również, by niezmienione trafiały na stół paszowy.

<p style="margin-left:3pt">W inokulantach firmy Corteva Agriscience Polska występują trzy rodzaje bakterii Latobacillus buchneri i – jak wyjaśniała prelegentka – każdy z nich ma swoją specyfikę działania. I tak np. preparaty Rapid React 11B91 czy 11C33 działają bardzo szybko i silos można otworzyć już po 7 dniach od przygotowania kiszonki.

W praktyce zaleca się, aby kiszonki przygotowywane we wrześniu i październiku skarmiane były w grudniu – styczniu.

– Nie ma znaczenia czy przechowujemy kiszonkę w silosie, pryzmie czy w balotach. Ważne, by była ona prawidłowo przygotowana – podsumowała na koniec prezentacji Hanna Nowak.

Beata Dąbrowska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a