podlaskie
A jak do tego czasu produkowali mleko państwo Bączykowie? W mocno już wysłużonej oborze uwięziowej, w której utrzymywali aż 120 krów dojonych, dojarką przewodową na 16 aparatów udojowych. Wszystko zmieniło się 4 miesiące temu, kiedy to hodowcy zasiedlili dużą, nowoczesną oborę wolnostanowiskową o wymiarach 96x38 m. W obiekcie zaplanowano dwa korytarze paszowe (każdy o szerokości 4,2 m), które zlokalizowane są przy ścianach podłużnych budynku. Te zaś stanowią otwory o wysokości 3,40 m, w których zamontowano stalową siatkę i zasłaniane są kurtynami sterowanymi automatycznie przez stację pogodową. Centralną część obory zajmuje mleczne stado, które utrzymywane jest na posadzce szczelinowej (o szerszej od standardowej) szerokości belek. Zwierzęta odpoczywają w wygodnych boksach legowiskowych – zlokalizowanych w 6 rzędach, które wyłożono materacami kanadyjskiej firmy Promat, o grubości 8 cm. W obiekcie zaprojektowano również izolatki ze ściółką dla krów problemowych.
r e k l a m a
Najnowocześniejsza
w swoim typie
Dojarnia – jedna z najnowocześniejszych w kraju w swoim typie i wielkości – znajduje się we wnętrzu obory. Hodowcy zdecydowali się na halę udojową Arizona firmy
Fullwood, typu bok w bok 2x20
stanowisk, którą zamontowała firma Farm-M Partner. Dojarnia Arizona posiada specjalną zasłonę Top-Line co oznacza, że wszystkie mlekomierze Afimilk MPC (posiadające certyfikat ICAR) są zabudowane. Jednak jedną z najważniejszych zalet dojarni jest jej duża przepustowość oraz zapewnienie indeksacji krów, gwarantującej optymalny dostęp do wymion u poszczególnych krów. Warto dodać, iż hala wyposażona jest również w system odzysku ciepła z wstępnego schładzania mleka.
Jak się okazuje, jakże nieodzownym już elementem funkcjonowania obory jest także zintegrowany z dojarnią program zarządzania stadem AfiFarm firmy Afimilk, na który gospodarze zdecydowali się od początku funkcjonowania obiektu.
– Przed inwestycją odwiedziliśmy wiele obór, w których pracowały podobne dojarnie oraz system AfiFarm. Wysłuchaliśmy opinii wielu użytkowników i… wiedzieliśmy już czego chcemy, stąd też nasz wybór – opowiada Ewa Bączyk.
Wydaje się jednak, że ostateczny wpływ na wybór dojarni miał 16-letni syn państwa Bączyków – Piotr, który jest niezwykle otwarty na najnowocześniejsze technologie w chowie i hodowli bydła
– skutecznie namówił rodziców.
Monitoring całą dobę
– Gospodarze zdecydowali się na wyposażenie obiektu w system zarządzania stadem firmy AfiFarm 5.4
praktycznie w pełnej jego wersji – informuje Mateusz Bernasiński, dyrektor handlowy na Europę Wschodnią firmy Afimilk. – Jedyną opcją, jaką do systemu można dołączyć to AfiLab, czyli jednostka, która podczas każdego doju bezodczynnikowo mierzy od każdej dojonej krowy parametry mleka. Dzięki zainstalowanemu programowi AfiFarm (w najnowszej jego wersji), dojarnia posiada m.in. stanowiskową identyfikację krów. W oborze doskonale funkcjonuje również system wykrywania rui oparty na pedometrach zamocowanych na nogach krów. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że w systemie AfiFarm gromadzone są indywidualne informacje o każdej krowie pozwalające na efektywne zarządzanie stadem wysokowydajnych krów.
Nowością programu AfiFarm 5.4 jest system wykrywania rui działający online non-stop. Oznacza to, że przez całą dobę gromadzone są informacje odnośnie aktywności krów, które wysyłane są z pedometrów do systemu co 5 minut. Ponadto, hodowca otrzymuje również informację o dobrostanie zwierząt, czyli dane dotyczące długości leżenia na legowiskach, częstotliwości kładzenia się i wstawania i czasu jednego leżenia. Dane te informują hodowcę o stanie zdrowia nóg i racic oraz jakości miejsc legowiskowych. Ale to nie wszystko. Gospodarz otrzymuje także informacje o wycieleniach krów. W grupie krów przed wycieleniem system generuje bowiem raporty i wysyła na aplikację mobilną na telefonie informacje, że dana sztuka zaczyna mieć objawy porodowe – informuje Mateusz Bernasiński.
r e k l a m a
Wszystko w telefonie
– Korzystanie z aplikacji eliminuje konieczność zaglądania do komputera, a niewątpliwą innowacją i atutem systemu AfiFarm jest (obok odczytu danych) również możliwość wpisywania danych takich jak np. przegrupowanie zwierząt, przypisanie pedometru, czy wszelkich zdarzeń weterynaryjnych – podkreśla Arkadiusz Bączyk.
Kiedy zapytałam hodowców, czy po kilku miesiącach użytkowania nowej obory, dojarni i systemu zarządzania stadem inwestycja spełniła oczekiwania, bez zastanowienia pani Ewa przyznała, że dopiero teraz przekonała się co oznacza pełna kontrola stada.
– Program AfiFarm informuje o tylu ważnych kwestiach dotyczących każdej sztuki w stadzie, że hodowla i produkcja mleka stała się zdecydowanie łatwiejsza i jeszcze bardziej profesjonalna – podkreśliła Ewa Bączyk. – Największa kontrola krów odbywa się oczywiście podczas doju. Niezwykle pomocna okazuje się np. bardzo szybka informacja o spadku produkcji mleka u danej sztuki, która natychmiast kierowana jest do izolatki, gdzie diagnozowana jest tego przyczyna. Program sam się aktualizuje i jest bardzo czytelny i przyjazny dla użytkownika.
Analizą i kontrolą wszystkich uzyskanych z programu danych zajmuje się głównie syn Piotr. Rodzice coraz bardziej wdrażają się w tajniki systemu i – jak przyznaje pani Ewa – ogromną pomoc w tym zakresie otrzymują od firmy Afimilk, która stawia na indywidualne szkolenie użytkowników we własnych gospodarstwach.
Inwestycja w dojarnię Arizona oraz program zarządzania AfiFarm był przysłowiowym strzałem w dziesiątkę – zgodnie potwierdzili Ewa i Arkadiusz Bączykowie. – Dój 260 krów zajmuje nam (wraz z myciem) niecałe dwie godziny. A przecież szybki i sprawny dój to przy tak licznym stadzie kwestia bodaj najważniejsza – zaznaczył hodowca.
– Odkąd funkcjonuje nowa obora wyposażona w sprawdzone, nowoczesne technologie szybko zauważam, że rodzice są mniej spracowani i psychicznie wolniejsi od problemów, których w oborze uwięziowej było tak wiele – te słowa córki Alicji najlepiej chyba oddają słuszność inwestycji państwa Bączyków, zarówno w nową oborę, jak i jakże pomocny system zarządzania wysoko wydajnym stadem, bez którego – jak dziś mówią – nie wyobrażają sobie jego prowadzenia.