Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Rolnicy mają prawo protestować. Nasz kraj zalewa wieprzowina z importu

Data publikacji 23.08.2021r.

Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego, by ten, zamiast kierować wniosek do ministra spraw wewnętrznych o zdecydowaną reakcję na blokady dróg organizowane przez rolników, zajął się wypracowaniem systemowych rozwiązań problemów nabrzmiałych w rolnictwie. Jest to reakcja KRIR na wypowiedź Morawieckiego wygłoszoną podczas konferencji w Żabiej Woli 17 sierpnia 2021 roku.

W opinii KRIR organizowanie zgromadzenia jest zagwarantowane Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej i przysługuje wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej, w tym rolnikom.

W piśmie, jakie KRIR wystosowała do prezesa Rady Ministrów, czytamy m.in.: „Każdy jest też zgodnie z Konstytucją RP równy wobec prawa – tak rolnicy, jak i protestujące kobiety. Tak więc rolnicy, tak jak każda grupa społeczna, mają zagwarantowane prawo wyrażenia swojego niepokoju o przyszłość i byt swoich rodzin”.

Samorządowcy podkreślają, iż w gospodarstwach polskich rolników niemal codziennie stwierdza się nowe przypadki grypy ptaków i afrykańskiego pomoru świń (ASF), wobec których państwowe służby są bezsilne. Od stwierdzenia w 2014 roku pierwszego przypadku ASF w Polsce minęło 7 lat. Gospodarstwa utrzymujące trzodę chlewną nie są w stanie się ochronić pomimo spełniania wymagań bioasekuracji, co pozbawia je całkowicie środków do życia oraz często możliwości uzyskania odszkodowań.

Krajowa Rada Izb Rolniczych tłumaczy premierowi, iż ceny na rynku trzody chlewnej oraz stawki, jakie proponowane są rolnikom, którzy znajdują się w strefach z ograniczeniami związanymi z ASF, zmuszają ich do podjęcia radyklanych kroków i wyrażenia swojego niezadowolenia. Polska z eksportera wieprzowiny stała się bowiem jej importerem.

Warto dodać, iż samorządowcy zwrócili się też do Grzegorza Pudy, ministra rolnictwa, aby zlecił podległym mu służbom kontrolę pochodzenia mięsa wieprzowego z importu. Nasze zakłady przetwórcze importują bowiem na masową skalę żywiec wieprzowy z krajów zachodnich, głównie Belgii i Niemiec, zapełniając całkowicie swoje magazyny i zaprzestając skupu z hodowli krajowych. Rolnicy chcą być pewni, że sprowadzane mięso nie pochodzi ze stref objętych restrykcjami. ms

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a