Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

9 odmian, by sprostać wymaganiom konsumenta

Data publikacji 06.09.2021r.

Uprawa ziemniaków jadalnych wymaga rozeznania rynku. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu w tej dziedzinie Radosław Lasocki posiada kontakty z wieloma hurtowniami, zdarza się też, że wysyła ziemniaki za granicę. Jednak, jak przyznaje, coraz trudniej sprostać wymaganiom konsumenta, dlatego uprawia aż 9 różnych odmian.

– Nie w każdym roku udaje się wysłać ziemniaki za granicę, jeśli już eksportujemy to do takich krajów jak Rumunia i Ukraina. Poprzedni rok był słaby pod względem opłacalności, ceny ziemniaków były bardzo niskie. Obecny rok zapowiada się lepiej, cena też jest zadowalająca. Gorzej będzie z jakością ziemniaków i ich przechowaniem, gdyż bulwy zawierają dużo wody ze względu na warunki atmosferyczne – powiedział Radosław Lasocki dodając, że uprawia 9 odmian ziemniaków, wśród których można wyróżnić kilka typów, wszak każdy konsument w zależności od swoich przyzwyczajeń i preferencji ma inne wymagania. Są to ziemniaki: z żółtą skórką i białym miąższem, żółtą skórką i żółtym miąższem, czerwoną skórką i białym miąższem oraz czerwoną skórką i żółtym miąższem.

Radosław Lasocki zwrócił uwagę, że obecny rok jest specyficzny dla rolnictwa nie tylko ze względu na duży wzrost cen środków produkcji, ale też z powodu anomalii pogodowych.

– Najpierw doskwierały nam upały, teraz na polach jest bardzo mokro. Choć zbiór ziemniaków rozpoczniemy na koniec września, to już obawiamy się o jego przebieg, bo w redlinach stoi woda. Wykopki prowadzimy zazwyczaj przez 3 tygodnie, ale w tym roku na pewno rozciągną się w czasie, gdyż będzie trudno wjechać ciężkim sprzętem na część stanowisk – stwierdził Radosław Lasocki.

Stado bydła opasowego liczące 35 sztuk nie tylko pozwala osiągnąć dodatkowy dochód, ale przede wszystkim utylizuje ziemniaki odpadowe oraz jest źródłem obornika.

– Ceny żywca wołowego podlegają dużym wahaniom. Obecnie są na dobrym poziomie, za kg żywej wagi ciężkiego buhaja można otrzymać 9,50 zł, a poubojowo 16,40 zł netto. Jednak my bydło utrzymujemy z zupełnie innego powodu. Posiadamy lekkie gleby, których uprawa bez wzbogacenia nawozem naturalnym nie miałaby sensu. Ponadto byki opasowe zjadają odpady, jakie powstają przy produkcji ziemniaków. Zatem ich żywienie nie jest tak drogie. Odpadowe ziemniaki staramy się uzupełniać innymi paszami gospodarskimi takimi jak: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka oraz śruty zbożowe – powiedział Radosław Lasocki dodając, że zakupuje kilkutygodniowe buhajki, które odchowuje i opasa do wagi ciężkiej 800–900 kg.

Andrzej Rutkowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a