Sejmowa komisja rolnictwa, która obradowała 15 września, negatywnie zaopiniowała wniosek o wotum nieufności wobec Grzegorza Pudy. Autorzy wniosku z PSL, pod którym podpisali się także posłowie Lewicy, zarzucali Pudzie 11 miesięcy nicnierobienia w momencie, kiedy rolnicy borykają się z wieloma problemami.
Posłowie PSL zarzucają obecnemu ministrowi rolnictwa m.in. brak konkretów dotyczących rolnictwa w Polskim Ładzie, brak aktywności politycznej w sprawie embarga na eksport polskich produktów na rynek rosyjski, rosnące koszty produkcji rolnej oraz brak cen gwarantowanych w skupie dla sadowników.
W ogniu krytyki znalazła się również nieskuteczna walka resortu rolnictwa z afrykańskim pomorem świń. Szefa resortu rolnictwa bronili przedstawiciele PiS oraz Ryszard Bartosik, wiceminister rolnictwa. Posłowie PiS podkreślali, iż ASF w Polsce pojawił się w lutym 2014 roku za rządów PO-PSL, i wówczas należało podjąć szybkie i zdecydowane działania, aby wirus się nie rozprzestrzenił.
Wiceminister Bartosik podkreślił, że środki na walkę z ASF oraz na programy wsparcia dla rolników za rządów ministra Pudy zostały zwiększone. Wskazał, że zarezerwowano na to blisko 1 mld 750 mln zł, z czego wydano już ponad 640 mln zł. Dodał, że środki trafiają również na bioasekurację gospodarstw trzodowych. Obecni na posiedzeniu komisji przedstawiciele Inspekcji Weterynaryjnej zwracali ponadto uwagę, że instytut w Puławach pracuje wspólnie z Niemcami, Czechami i Wielką Brytanią nad szczepionką przeciwko ASF. Robert Telus, przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa, zarzucił opozycji, że za ich rządów likwidowane były laboratoria, które są dziś tak potrzebne do walki z ASF.
Zdaniem szefa komisji wniosek PSL o wyrażenie wotum nieufności wobec Grzegorza Pudy był pisany na kolanie. ms