Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Podniosła sześć dużych kostek słomy na raz

Data publikacji 20.09.2021r.

Podczas oficjalnej prezentacji w Niemczech najnowsza ładowarka kołowa Claasa – model Torion 1913 – za pomocą specjalnego chwytaka podniosła sześć mocno sprasowanych dużych kostek słomy i przewiozła je na skraj pola w miejsce składowania. W ten sposób udowodniono jak nieprzeciętne są możliwości tej maszyny. A ta ładowarka – co podkreślano podczas prezentacji – nie jest obecnie największą tego typu maszyną w ofercie firmy Claas.

Niemcy

Ładowarki kołowe dla Claasa produkuje Liebherr. Oferta liczy 12 modeli, w tym sześć maszyn mniejszych, cztery średnie i dwie ładowarki do wykonywania najcięższych zadań.

– Dotychczas największą ładowarką średniej serii był Torion 1511 o mocy 188 koni. Ale to się zmieni, bo niebawem do oferty wprowadzimy Toriona 1511 P, który z sześciocylindrowego silnika DPS o pojemności 6,8 litra generuje 228 KM, czyli ma dokładnie o 40 koni więcej od modelu bazowego – prezentuje maszynę Harald Katzendorn, specjalista od ładowarek w firmie Claas. – Ta maszyna jest też bardziej dynamiczna, co jest zasługą zastosowania pompy układu jezdnego o pojemności geometrycznej zwiększonej z 105 do 145 cm3. To sprawia, że jeszcze lepiej nadaje się do zwożenia słomy z pola czy ugniatania i rozgarniania zielonki w silosie. Wydajność udało się poprawić dzięki temu, że hydraulika robocza typu LS ma przepływ zwiększony o 58 l/min – do poziomu 228 l/min. Istotne jest też to, że mimo lepszych wielu parametrów najnowsza maszyna jest (uwaga) lżejsza od modelu Torion 1511. Ma więc znacznie korzystniejszy stosunek masy do mocy wynoszący 62 kg/KM.

r e k l a m a

Z przesuwanymi błotnikami

Najnowszą maszynę – tak jak inne modele średniej serii – można indywidualnie dostosować do wymagań. Może być wyposażona w prostszą kinematyką typu „P” lub bardziej zaawansowaną typu „Z”, która ma większą siłą odspajania, może mieć amortyzację wstrząsów, wysięgnik typu High-Lift umożliwiający podwyższenie punktu obrotu łyżki z 3,93 m do 4,51 m, zaczep pozwalający na ciąganie przyczep o masie do 20 ton oraz dwuobwodowy pneumatyczny układ hamulcowy do przyczep. Za dopłatą dostępny jest także system ważenia ładunków.

– Błotniki kół przednich można bezstopniowo przesuwać o 10 cm, co poprawia widok na zewnętrzne krawędzie kół przednich podczas pracy przy ścianach. Zapobiega to również uszkodzeniu błotników. Ponadto do pracy w silosach przejazdowych istnieje możliwość regulacji wysokości chlapaczy w zakresie 36 cm – dodaje Harald Lob z firmy Claas.

Jeżeli chodzi o pozostałe modele serii średniej, czyli 1177, 1410 i 1511 to niebawem otrzymają nowe funkcje i wyposażenie. Jedną z nowości będzie układ kierowania joystickiem, który jest dostępny jako dodatek do kierownicy i podczas pracy może być używany zamiast niej. W kabinie na podłokietniku pojawi się nowy panel. Claas będzie oferował do tych maszyn do 10 lamp ledowych montowanych na dachu oraz różne systemy do zwiększenia bezpieczeństwa typu tylna kamera, akustyczne sygnalizatory ostrzegawcze lub światła ostrzegawcze błyskowe (do wyboru halogenowe lub LED).

Moc maksymalna
przy 1150 obr./min!

Wagę superciążką będą teraz reprezentowały modele Torion 1913 i 2014, które zastępują w ofercie maszyny z oznaczeniem 1812 i 1914. Różnią się m.in. tym, że mają większy o 10 cm rozstaw osi, co ma wpłynąć na lepszą stabilność, tak samo jak zwiększona masa robocza wynosząca 18,5 t (Torion 1913) oraz 19,6 t (Torion 2014). Przekonstruowano w nich przód i wprowadzono dłuższe ramiona, dzięki czemu zwiększona została wysokość przeładunku o 23,5 cm – do 4,15 m. W opcji z kinematyką „Z” High-Lift wysokość, na którą można unieść ładunki dochodzi do 4,70 m. Pracę będzie można wykonywać szybciej, bo maksymalna wydajność hydrauliki wzrosła z 234 do 290 l/min.

– W obu maszynach pracują silniki Liebherr. W modelu Torion 1913 motor ma siedem litrów pojemności i generuje 222 konie, natomiast w największej z maszyn – ładowarce Torion 2014 silnik o pojemności 7,96 litra osiąga 249 KM – dodaje Harald Lob. – Te maszyny zaprogramowane zostały tak, że moc maksymalną uzyskują przy bardzo niskich obrotach 1150 obr./min! To pozwala ograniczyć zużycie paliwa.

r e k l a m a

Przemysław Staniszewski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a