opolskie
– Nasza grusza ma ponad dwieście lat – chwali się Elżbieta Piekarczyk ze Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Hajduki Nyskie na Opolszczyźnie. – To drzewo nadal rośnie i nadal daje piękne i smaczne owoce. Dlatego byłoby grzechem nie skorzystać z takiego plonu.
I to właśnie drzewo (i jego owoce) natchnęło panie z Hajduk do działania, także kulinarnego.
Koło spod gruszy
Trzy lata temu powołały do życia koło gospodyń wiejskich w swojej wsi i choć dziś już żadna tego nie pamięta, to najwyraźniej powstało pod historyczną, by nie rzec zabytkową, gruszą.
Najpierw więc powstawały pyszne ciasta. Teraz są jeszcze smaczniejsze ciasteczka, oczywiście z gruszką i w kształcie gruszki. Później mężowie podpowiedzieli paniom produkowanie tradycyjnej gruszkówki. A ostatnio kobiety spod gruszy w Hajdukach Nyskich gotują nowy kulinarny specjał, czyli flaki z gruszką.
Przepis jest owiany tajemnicą niemal taką samą jak skarby templariuszy. Pani Elżbieta zdradza jednak czytelnikom „Tygodnika Poradnika Rolniczego” nieco składników. Są to, naturalnie, gruszki, ale także kabanosy, ciecierzyca, soja, ostra papryka, por. Zaś z przypraw w garnku nie powinno zabraknąć soli i pieprzu do smaku. Dziś to już produkt z lokalną marką.
Joanna Bitschnau, przewodnicząca KGW Hajduki Nyskie, chwali się również innymi kulinarnymi znakomitościami powstającymi w regionie. Choćby gołąbkami po hajducku, czyli zapiekanymi z kaszą gryczaną, z surowymi ziemniakami, boczkiem i okraszonymi sosem grzybowym. Są pyszne, znakomite i docenione, gdyż panie z Hajduk Nyskich znalazły się w ścisłym, krajowym finale Bitwy Smaków. Aby tam trafić, musiały pokonać w walce na noże, widelce, łyżki i oczywiście potrawy ponad dwadzieścia innych kół gospodyń z regionu.
Ale na tym nie koniec sukcesów, gdyż członkinie koła są też wśród laureatek konkursu małżonki prezydenta RP Agaty Kornhauser-Dudy, w którym wykazały się znakomitym portfolio, prezentując swoje możliwości i dotychczasowe osiągnięcia, a także plany działania na przyszłość.
I to nie zamyka listy sukcesów, gdyż zupełnie inna specjalność pań z KGW w Hajdukach Nyskich to ekologia – rozumiana na wiele sposobów, zarówno w przenośni, jak dosłownie. Ekologiczny jest bowiem ich kompot z gruszek, ale słodzony już naturalnym miodem z własnych pasiek we wsi.
Jednak i na tym nie koniec, bowiem panie wytwarzają również ekologiczne i pachnące świece. A robią to, kiedy z ula wykorzystany zostanie już miód, choćby do słodzenia kompotu z gruszek. Wtedy wosku używają do produkcji świec. Aby te były jeszcze bardziej naturalne, używają do nich suchych płatków kwiatów zbieranych na okolicznych łąkach. Wrzucają je do płynnego jeszcze wosku, który zyskuje znakomity i naturalny zapach z wiejskich łąk.
– Mamy tu fantastyczną, piękną gruszę. Wszystko, co robimy, staramy się robić przy niej, a nawet pod nią, choćby przedstawienia kabaretu czy inne wydarzenia, ale także najzwyklejsze spotkania – chwali się Jolanta Szeląg z KGW w Hajdukach Nyskich. – A na naszych stołach nie brakuje różnych wyrobów z jej owoców.
– Wszystko, co robimy, ma swoje tradycyjne korzenie w przekazywanej z pokolenia na pokolenie wiedzy i umiejętnościach oraz naturalnie polskich źródłach – podkreśla Joanna Bitschnau. – Dobrym przykładem może być nasze Święto Gruszki odbywające się pod koniec sierpnia.
Obok wielu innych wydarzeń, spotkań dokumentowane jest w kronice, jaką od początku istnienia koła, pieczołowicie zapełniają panie z Hajduk Nyskich.
Artur Kowalczyk
