Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Czy opłaca się założyć panele fotowoltaiczne?

Data publikacji 28.09.2021r.

Z jednej strony wciąż słychać o podwyżkach cen prądu, a z drugiej niektóre firmy kuszą „energią ze słońca” bez rachunków dzięki założeniu paneli fotowoltaicznych. Czy rzeczywiście rolnikowi może opłacać się taka inwestycja? Ile trzeba zapłacić za panele i na co zwrócić uwagę, wybierając je, aby nie wyjść na fotowoltaice jak Zabłocki na mydle?

Niedawno Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, przyznał, że prąd drożeje i będzie drożał. Eksperci przewidują, że od stycznia 2022 roku średnio rachunki za energię elektryczną pojdą w górę o około 10%. Dlatego coraz większym zainteresowaniem cieszą się panele fotowoltaiczne.

r e k l a m a

Energia z fotowoltaiki nie jest za darmo

Jednak wbrew niektórym sloganom reklamowym energia z fotowoltaiki nie jest za darmo. Najpierw trzeba dość duże pieniądze zainwestować.

– Z moich wyliczeń wynika, że po 7–8 latach ta inwestycja się zwróci. Ale te obliczenia nie obejmowały podwyżek, więc zapewne będzie jeszcze szybciej – mówi Robert Neneman, rolnik z Wełnicy pod Gnieznem.

W jego gospodarstwie obecnie zainstalowana moc paneli to 65 kW, przy czym część została podłączona pod koniec 2019 roku, a część zaledwie 2 miesiące temu.

Wiele gospodarstw decyduje się na instalacje o mniejszej mocy. Jak podkreślają eksperci, dobór mocy, a co za tym idzie – liczby paneli, to zawsze bardzo indywidualna kwestia. Nie warto tu się kierować wielkością domu czy liczbą krów lub świń w gospodarstwie, tylko faktycznym zużyciem energii.

– Na wielkość zużycia ma wpływ wiele czynników, m.in. liczba i klasa urządzeń elektrycznych w domu czy w gospodarstwie oraz nawyki domowników związane z korzystaniem z energii. Moc dobierana jest zawsze w oparciu o konkretne zużycie energii w kilowatogodzinach w skali roku. Drugą istotną kwestią jest ekspozycja planowanej instalacji fotowoltaicznej, ponieważ zarówno ekspozycja, jak i kąt nachylenia paneli będą miały znaczenie dla prognozowanych uzysków – wyjaśnia Michał Kopyść, ekspert w zakresie energetyki odnawialnej w Columbus Energy.

Do sieci czy magazynu energii?

W gospodarstwie Roberta Nenemana energia z paneli wykorzystywana jest m.in. do pracy chłodni oraz częściowo także przy doju krów. Jak podkreśla rolnik, akurat kwestia doju i fotowoltaiki pokazuje, że to może być trudna zależność. Krowy są dojone rano i wieczorem, czyli w godzinach, kiedy instalacja fotowoltaiczna nie pracuje z najwyższą efektywnością.

– Z tego względu przydałby się magazyn energii, ale te, które są obecnie na rynku, nie są zbyt pojemne, a jednocześnie są dość drogie – mówi gospodarz.

Z tego powodu wiele osób posiadających panele rozlicza się w zakładami energetycznymi jako prosumenci, ponieważ prosument ma możliwość magazynowania nadwyżek energii w sieci energetycznej i odbioru tych nadwyżek w ciągu 365 dni. Z sieci może odebrać 70–80% przekazanej energii – w zależności od wielkości instalacji.

Jednak rząd już opracowuje nowe przepisy, które mają zmienić zasady rozliczania się prosumentów z zakładami eneregtycznymi. Większość ekspertów podkreśla, że nie będą one już tak korzystne dla prosumentów.

– Chciałbym podkreślić, że nie powinniśmy demonizować nowych przepisów. Ustawodawca planuje równolegle inny system wsparcia – dotacje dla magazynów energii, które pozwolą na zwiększenie autokonsumpcji energii z fotowoltaiki bez konieczności oddawania nadwyżek do sieci, co także przyspieszy zwrot z inwestycji. Nawet po zmianie przepisów fotowoltaika będzie opłacalnym systemem – zaznacza Michał Kopyść z Columbus Energy.

Paweł Mikos

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a