Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Ludzie są najważniejsi

Data publikacji 28.09.2021r.

Od niespełna dwóch miesięcy prezesem OSP w Ostrowie Kaliskim jest 39-letni druh Grzegorz Zmyślony. Jak mówi, czuje olbrzymią odpowiedzialność, jaka na nim spoczywa, jednocześnie docenia fakt, że strażacy obdarzyli go wielkim zaufaniem. Nie może więc ich zawieść.

wielkopolskie

Ostrów Kaliski jest jedną z najstarszych wsi w gminie Brzeziny w powiecie kaliskim, liczący zaledwie trzystu mieszkańców. Mimo tego historia strażacka ostrowskich mieszkańców jest bogata i ma swój początek w 1912 r.

– Jak podają zapiski w naszych archiwach – mówi prezes Grzegorz Zmyślony – pierwszym naczelnikiem został pomysłodawca tej inicjatywy dh Władysław Witczak.

Mimo młodego wieku dh Grzegorz Zmyślony jest doświadczonym strażakiem, bowiem w jednostce służy od trzydziestu lat. Jego przygoda rozpoczęła się gdy miał dziewięć lat. Wstąpił wówczas do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, a w dużej mierze o podjęciu takiej decyzji zadecydowała chęć wzięcia udziału w zawodach sportowo-pożarniczych.

Dzisiaj prezes Zmyślony kieruje czterdziestoosobowym zespołem.

– Jesteśmy niewielką jednostką – mówi dh Grzegorz Zmyślony – choć biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców naszej wsi, pomijając dzieci oraz ludzi starszych to czterdziestoosobowa drużyna świadczy o zaangażowaniu ostrowian. Mam nadzieję, że już wkrótce szeregi naszej jednostki zasili mój 16-letni syn Kacper.

W gminie Brzeziny funkcjonuje trzynaście jednostek OSP, w tym trzy są zrzeszone w systemie KSRG. Niestety, póki co nie należy do nich drużyna dh. Grzegorza Zmyślonego.

– To zrozumiałe – mówi prezes – gdyż nie dysponujemy odpowiednim sprzętem, mam na myśli przede wszystkim samochody. Jednakże w tej pracy najważniejsi są ludzie, a pod tym względem jesteśmy mocni. Sprzęt wystarczy zakupić. Zdaję więc sobie sprawę, że jest to jedno z wyzwań w najbliższej przyszłości, jakie stoi przede mną jako prezesem. Z drugiej strony, pracując z tak zaangażowanymi ludźmi jestem spokojny o przyszłość naszej jednostki. Bardzo wspierają mnie wiceprezes dh Jan Adam Kłysz oraz naczelnik dh Dawid Molka.

Druhowie wraz z ostrowskim kołem gospodyń wiejskich dużo czasu poświęcają na organizację miejscowych imprez okolicznościowych m.in. „Dnia Ostrowa”, „Dnia kobiet”, „Dnia dziecka”.

– To prawda, jednak naszym koronnym przedsięwzięciem był „Piknik historyczny”. Miał miejsce w 2018 r. i uczestniczyło w nim blisko tysiąc mieszkańców z całej gminy. Hitem był pokaz grupy rekonstrukcyjnej z Konina, dzięki której mogliśmy przenieść się w czasy zaborów. Trzyletnia przerwa jest spowodowana przede wszystkim pandemią, jestem jednak przekonany, że już wkrótce powrócimy do tej inicjatywy – powiedział dh Grzegorz Zmyślony.

Strażacy większość prac remontowych w remizie wykonują na własną rękę. Oczywiście bez wsparcia finansowego ze strony urzędu gminy z wójtem Markiem Cieślarczykiem na czele i wsparciu ze strony KGW byłoby to niemożliwe.

– W ubiegłym roku wymieniliśmy przeciekający dach, zaś w tym roku instalację elektryczną oraz przeprowadziliśmy generalny remont sali bankietowej. Czeka nas jeszcze remont kuchni oraz zamontowanie klimatyzacji. Chciałbym podziękować naszemu KGW, któremu przewodniczy Ewa Doruch oraz urzędowi gminy. Dodam, że pani Ewa jest również członkiem naszej OSP – mówi dh Grzegorz Zmyślony.

Wracając do sprzętu, jakim dysponują strażacy z Ostrowa Kaliskiego.

– Niedawno otrzymaliśmy lekki samochód marki VW, w dużej mierze dzięki byłemu prezesowi naszej jednostki dh. Mieczysławowi Krawczykowi. W utrzymaniu samochodu pomaga nam na co dzień wójt Marek Cieślarczyk. Skoro mówimy o sprzęcie, należy nadmienić, iż posiadamy niezbędny do udziału w akcjach. Poza zdarzeniami drogowymi często uczestniczymy w tzw. zabezpieczeniach imprez masowych. Na wyposażeniu posiadamy podstawowy sprzęt choćby dodatkowe oświetlenie, torby medyczne, piłę spalinową oraz motopompę – mówi prezes.

Na terenie dawnej miejscowej szkoły podstawowej powstała placówka wychowawczo-opiekuńcza dla dzieci. Swego rodzaju Dom Dziecka.

– Placówka ta jest pod skrzydłami Caritasu – mówi dh Grzegorz Zmyślony. – Celowo mówię „pod skrzydłami” gdyż nosi imię Aniołów Stróżów. Przebywają w niej dzieci, które nie mają kochających rodziców, często są to rodziny patologiczne, z drugiej strony nie chciałbym generalizować. Powiedzmy, są to dzieci, które nie mają normalnych domów i rodzin. Spotykamy się z nimi, prezentujemy sprzęt, prowadzimy pogawędki. Takie spotkania, co jest zrozumiałe, kosztują nas mnóstwo emocji. Niestety tylko tyle możemy dla nich zrobić – powiedział na zakończenie prezes Grzegorz Zmyślony.

Krystyna Nowakowska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a