mazowieckie
22 września br. w Sądzie Rejonowym w Siedlcach odbyła się rozprawa sądowa przeciwko Ewie Szydłowskiej za rzekome zorganizowanie rolniczego protestu przeciwko „piątce dla zwierząt”. Rolniczka z powiatu łosickiego 21 października ubiegłego roku wspólnie z innymi rolnikami przyłączyła się do pikiety zorganizowanej na drodze krajowej nr 2 w Międzyrzecu Podlaskim. Po jakimś czasie została zaproszona na komisariat policji w Łosicach. Na miejscu okazało się, że jest oskarżona o zorganizowanie protestu. Pani Ewa nie przyjęła mandatu za rzekomą organizację protestu i w związku z tym sprawą zajął się sąd. Pierwsza rozprawa odbyła się 9 lipca br. i nie zakończyła się wyrokiem. Podczas drugiej rozprawy 22 września przesłuchano dwóch świadków: Wojciecha Litwiniuka i Adama Olszewskiego.
– Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe, że Ewa Szydłowska stanęła w tej sprawie przed sądem. Mam tutaj dokument stwierdzający, że byłem organizatorem przedmiotowego protestu, który był oczywiście zgłoszony i legalny. Mam także identyfikator przewodniczącego zgromadzenia, czyli są to stuprocentowe dowody na to, że pani Ewie Szydłowskiej niesłusznie próbuje się przypisać organizację tego protestu – powiedział Adam Olszewski, szef Rolniczego OPZZ Lubelszczyzny.
Podczas pierwszej rozprawy Ewę Szydłowską wspierali przedstawiciele AgroUnii i OPZZRiOR.
Przed rozprawą 22 września oskarżona ze względu na nasilone prace polowe nie informowała o niej rolników. Szydłowską wspierali członkowie Ruchu Prawdziwa Europa – Europa Christi: Leszek Szymański, Dariusz Radzikowski i Daniel Jóźwiak.
Ogłoszenie wyroku w sprawie oskarżonej sąd zapowiedział na 1 października br.
– Podczas ogłoszenia wyroku zorganizujemy dla pani Ewy wsparcie rolników. Dzisiaj wielu rolników sieje oziminy, więc nie chcieliśmy ich odrywać od pracy, ale 1 października frekwencja będzie duża – komentuje Adam Olszewski.
Józef Nuckowski