Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Wyhamować z hamującymi

Data publikacji 28.09.2021r.

Konsekwencja wykrycia w mleku pozostałości antybiotyków i substancji hamujących jest jedna i oznacza wstrzymanie dostaw i w efekcie konkretne straty finansowe. Niemniej wykrycie substancji hamujących nie oznacza, że zawsze musi to być pozostałość antybiotyku.

Mogą to być również pozostałości preparatów stosowanych do mycia i dezynfekcji urządzeń udojowych oraz zbiorników chłodzących. Zdarza się, że producent mleka chcąc dokładniej wymyć i zdezynfekować dojarkę czy schładzalnik, w dobrej wierze stosuje zwiększoną ilość środków, zapominając przy tym o zwiększeniu czasu płukania oraz ilości użytej do tego celu wody. Niewiele w takim wypadku trzeba, by w mleku wykryte zostały pozostałości środków do mycia i dezynfekcji. Pamiętajmy więc, by zwracać szczególną uwagę, na to czy dobrze przeprowadzamy proces mycia i dezynfekcji urządzeń udojowych oraz czy prawidłowo one pracują. Gdy w tej kwestii pojawią się jakiekolwiek wątpliwości, zawsze można i warto pobrać próbkę mleka i dostarczyć ją do zbadania w laboratorium.

Źródłem występowania w mleku substancji antybiotykopodobnych lub innych środków hamujących mogą być również niektóre mikotoksyny, czyli wtórne metabolity grzybów. Co prawda lato dopiero się skończyło, ale warto wiedzieć, że samozagrzewaniu się kiszonek oraz brakowi stabilności tlenowej w czasie wybierania z pryzmy czy silosu (prowadzącym do rozwoju pleśni i grzybów) sprzyjają wysokie temperatury. Wiadomo, jak bardzo szkodliwe jest stosowanie kiszonek, w których występują grzyby produkujące mikotoksyny, i mając tę wiedzę na względzie nie zapominajmy, że niewielkie ich ilości mogą przedostawać się również do mleka. To stwarza sytuację, w której hodowca naraża się na zarzut nieprzestrzegania okresu karencji po zastosowaniu preparatów leczniczych.

Warto również wiedzieć, że firmy farmaceutyczne określają okresy karencji na podstawie uśrednionych wyników badań dla dużej grupy zwierząt. Okazuje się jednak, że są zwierzęta, w organizmie których antybiotyk może utrzymywać się znacznie dłużej, a hodowca nie może o tym wiedzieć. Preparaty dla krów zasuszonych zawierają antybiotyki o długim okresie uwalniania, które – w opinii prof. Marcina Gołębiewskiego – mogą być obecne w mleku nawet w 54. dniu od ich zastosowania. Dlatego w przypadku krów ocielonych wcześniej należy zachować szczególną ostrożność i w razie wątpliwości przeprowadzić badanie mleka.

Beata Dąbrowska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a