Z tych przyczyn w wielu gospodarstwach w ostatnich dwóch sezonach zaczęto wykonywać bardzo wczesne zabiegi wiosenne w tzw. terminie T0. W najcieplejszych rejonach kraju, zwłaszcza w jęczmieniu ozimym rozważane są zabiegi T0 w okresie jesieni.
r e k l a m a
Potrzebny bywa T0
Uzasadnieniem takiego zabiegu T0, zwłaszcza jesiennego, muszą być argumenty ekonomiczne tj. presja chorób przekraczająca próg szkodliwości. Jest jednak pewna przeszkoda, bo zgodnie z zapisami w etykietach środków najwcześniejszym możliwym terminem stosowania zabiegów nalistnych jest koniec fazy krzewienia. Drugim ograniczeniem w stosowaniu produktów, które nawet mają rejestrację w fazie krzewienia, jest natomiast minimalna temperatura skutecznego działania.
Przy obserwowanym w gospodarstwie wzroście jesiennej presji chorób w zbożach ozimych trzeba w pierwszej kolejności rozważyć siew bardziej odpornych odmian, nieco opóźnić siew, a z metod chemicznych zrobić przegląd zapraw nasiennych i wybrać najlepszą radzącą sobie z jesiennymi chorobami na naszych plantacjach.
Odporność zbóż na infekcje grzybowe w pewnym stopniu można zwiększyć np. poprzez nawożenie siarką, która podobnie jak magnez jest makroelementem drugiego rzędu, wpływa pozytywnie na jakość ścian komórkowych. Rośliny dobrze dożywione są po prostu odporniejsze i zawsze zdrowsze. Mniejszej presji chorób ulegają też plantacje wolne od chwastów, które są czasami żywicielami pośrednimi sprawców chorób. O jesiennej presji chorób, poza dużym wpływem pogody, decyduje zmianowanie, płodozmian oraz agrotechnika przyspieszająca rozkład resztek pożniwnych, na których przecież wiele chorób przeczekuje i z których rozsiewa zarodniki.
Wsparcia potrzebuje jęczmień
Najbardziej zagrożone chorobami grzybowymi jesienią są zboża ozime siane wcześniej i w terminie optymalnym, lecz zbyt gęsto. Siejąc wcześnie sami wydłużamy wegetację jesienną i okres, w którym sprawcy chorób infekują. Szczególną uwagę na jesienne infekcje chorób należy zwrócić na plantacjach jęczmienia ozimego, a pierwsze oznaki infekcji powodowanych przez sprawców chorób mogą pojawić się już w fazie wschodów zbóż ozimych. Najczęstszymi chorobami występującymi w zbożach ozimych już jesienią są: mączniak prawdziwy zbóż i traw, plamistość siatkowa jęczmienia i rdza jęczmienia, septorioza, rdza brunatna, rdza żółta, rynchosporioza.
Mączniak prawdziwy zbóż i traw pojawia się w warunkach naprzemiennie występujących wyższych temperatur i wilgotności oraz wiatru przenoszącego zarodniki. Głównym źródłem infekcji są samosiewy, chwasty jednoliścienne oraz resztki pożniwne. Chorobą, której sprawca jest najczęściej przenoszony przez ziarno oraz resztki pożniwne jest plamistość siatkowa jęczmienia. Rdza jęczmienia atakuje w warunkach ciepłej i wilgotnej jesieni. Porażone rdzą rośliny są znacznie mniej mrozoodporne.
Przy jesiennej pogodzie sprzyjającej rozwojowi roślin wymienione choroby można utrzymać w ryzach przez zastosowanie dobrej zaprawy, to znaczy zaprawy wieloskładnikowej, w której etykiecie rejestracyjnej wskazana jest skuteczność zwalczania wymienionych wcześniej chorób. Niektóre z najlepszych zapraw zapobiegają występowaniu w jęczmieniu plamistości siatkowej jęczmienia, rynchosporiozy i mączniaka prawdziwego, a w pszenicy septoriozy liści i mączniaka prawdziwego. Niestety, jak wskazują różne badania rynkowe, wiele plantacji obsiewanych jest albo ziarnem niezaprawionym, albo zaprawionym najtańszymi produktami jednoskładnikowymi.
Celowo podkreślam zagrożenia w jęczmieniu a szczególnie porażenie przez mączniaka prawdziwego, bo pędy kłosonośne jęczmień ozimy tworzy właściwie w okresie jesiennym i jeśli dojdzie do infekcji, rośliny będą gorzej zimowały i wiosną pojawią się dodatkowe problemy.