Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Klejone drewno w połączeniu z obszernymi kurtynami

Data publikacji 11.10.2021r.

Gdy ponad 5 lat temu Marcin Wojciechowski budował oborę, to w jego okolicy nie było jeszcze takiego obiektu, a podobny budynek oglądał na Podlasiu. Dziś w pobliżu jego gospodarstwa takich obór jest co najmniej 5. Co zatem zdecydowało, że rolnicy wybrali obiekty wykonane przez WOLF System?

wielkopolskie

– Przede wszystkim spodobała mi się konstrukcja obory wykonana z drewna klejonego. Na początku zaważył aspekt wizualny, a po ponad pięciu latach użytkowania mogę powiedzieć, że jest to bardzo trwały materiał, idealny na warunki oborowe. Drewno klejone nie nagrzewa się szybko przy wysokich temperaturach oraz nie ulega też szybkiemu schładzaniu, gdy temperatury spadają – powiedział Marcin Wojciechowski.

r e k l a m a

Maksymalna powierzchnia wymiany powietrza

Inną zaletą, jaką wymienił rolnik, która jest jednocześnie elementem charakterystycznym budynków wykonanych przez WOLF System, jest uzyskanie maksymalnej powierzchni wymiany powietrza, co umożliwia niski cokół mierzący 70 cm i kurtyny boczne o wysokości aż 4 m.

– Na etapie uzgadniania szczegółów projektu nowej obory chciałem, aby kurtyny nie były aż tak obszerne, ale przekonali mnie do tego doradcy z WOLF System i dziś nie żałuję. To rozwiązanie jest idealne na letnie upały, a zimą nawet w mroźne dni przy opuszczonych kurtynach zwierzęta również czują się komfortowo. Wszak krowom mlecznym niestraszne są niskie temperatury, a właśnie te wysokie powodujące stres cieplny – stwierdził Marcin Wojciechowski.

Kurtyny mają w pełni automatyczne sterowanie, którym zarządza stacja pogodowa. W zależności od siły i kierunku wiatru kurtyny są podnoszone i opuszczane, tak aby była jak najlepsza wymiana powietrza, ale żeby jednocześnie zwierzęta nie stały w przeciągu. Właściwie jest to system kurtyn złożony z trzech warstw. Pierwsza warstwa to siatka o większych oczkach zabezpieczająca np. przed niechcianymi gośćmi jak ptaki czy też przed samym wydostaniem się na zewnątrz krów, wszak cokół pod kurtyną ma zaledwie 70 cm wysokości. Druga warstwa to również siatka, ale już drobniejsza, opuszczana podczas większych wiatrów. Wreszcie trzecia warstwa opuszczana tylko podczas mrozów, to zupełnie nieprzepuszczalna tkanina.

Kompleksowo i precyzyjnie

Kurtyny, podobnie jak świetlik kalenicowy, wykonała i zamontowała firma WOLF System. To również wykonawca konstrukcji obory oraz ocieplenia i poszycia dachowego w formie płyty warstwowej o grubości 6 cm. Słupową konstrukcję nośną wykonano ze stali, zaś konstrukcja dachu powstała z klejonego drewna.

Marcin Wojciechowski zwrócił uwagę na kompleksowość usług WOLF System, zaskoczony był również precyzją, z jaką posługiwali się pracownicy podczas wznoszenia konstrukcji obory.

– Marzyła mi się obora szersza i krótsza z dwoma stołami paszowymi położonymi wzdłuż kurtyn bocznych, takie obiekty oglądałem w Holandii. Jednak wielkość mojej działki zweryfikowała plany. Pomimo to uzyskaliśmy obiekt bardzo funkcjonalny o wymiarach 20x90 m z jednym bocznym stołem paszowym o szerokości 4,5 m. Z kolei wysokość budynku w kalenicy wynosi ok. 9 m – wyjaśnił Marcin Wojciechowski.

r e k l a m a

Naziemny zbiornik plus naturalne materace

Krowy korzystają z wygodnych legowisk w formie materacy słomiano-wapiennych, które rolnik uzupełnia raz na 3–4 tygodnie wykonując uprzednio w wozie paszowym mieszankę składającą się ze słomy, wapna i wody.

– Materace słomiano-wapienne są znacznie wygodniejsze od sztucznych mat, ponadto można je zastosować przy gnojowicy, a nam zależało na systemie z gnojowicą, co znacznie ułatwia usuwanie, magazynowanie i wywóz nawozu naturalnego na pola. Jednocześnie nie chciałem rusztów, a pełną posadzkę, która moim zdaniem jest bardziej przyjaznym podłożem dla racic i nóg – podkreślił hodowca.

Za usuwanie gnojowicy z korytarzy gnojowych odpowiadają zgarniacze łańcuchowe typu Delta od firmy GEA. Gnojowica z korytarzy trafia do zrzutowego zbiornika tymczasowego, a następnie jest przepompowywana do głównego zbiornika magazynowego.

– Naziemny zbiornik, w którym magazynujemy gnojowicę również wykonała firma WOLF System. Spisuje się on bez zarzutów, ma średnicę 20 m i może pomieścić 900 m3. Taki zbiornik daje idealne warunki do powstania w jego sąsiedztwie biogazowni zasilanej gnojowicą i powoli dojrzewam do takiej decyzji, tym bardziej, że poferment z biogazowni to bardzo wartościowy nawóz, ma więcej azotu niż sama gnojowica, ma też wyższe pH, dzięki czemu nie zakwasza tak gleby jak gnojowica – stwierdził rolnik.

Częstszy dój odciąża wymiona

Sercem obory zawsze jest dojarnia, tu serce składa się z dwóch robotów udojowych Lely Astronaut, jest też robot do podgarniania paszy Lely Juno. Oprócz części z krowami dojnymi udało się zmieścić w oborze bardzo funkcjonalną i wygodną porodówkę na głębokiej ściółce.

– Poszliśmy w automatyzację doju głównie ze względu na uniezależnienie się od pracowników, wszak każdy wie jak dziś jest trudno zatrudnić fachową pomoc w gospodarstwie z krowami mlecznymi – powiedział Marcin Wojciechowski dodając, że przeciętna krowa doi się 3 razy dziennie. Jak zaobserwował zwiększenie częstotliwości doju z 2 do 3 zaowocowało nie tylko wzrostem wydajności, ale także lepszą zdrowotnością wymion. Krowy oddając częściej mleko nie muszą nosić tak dużej ilości tego surowca w wymionach, dlatego zmniejszona została presja na kanały strzykowe. Rzadziej dochodzi do wypływów mleka, co ogranicza wnikanie do wymion chorobotwórczych drobnoustrojów.

Andrzej Rutkowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a