Nabór w programie „Mój prąd” 3.0 rozpoczął się 1 lipca 2021 roku i zgodnie z założeniami miał być prowadzony do 22 grudnia 2021 roku lub do wyczerpania puli pieniędzy. Najwyraźniej skończy się minimum dwa miesiące wcześniej, czyli zaledwie po trzech miesiącach trwania naboru.
Od początku tegorocznego naboru do NFOŚiGW codziennie wpływało nawet 3–4 tys. wniosków i już po miesiącu, na koniec lipca br., złożonych było ponad 85 tys. wniosków. Do 5 października wpłynęło ich już ponad 175,5 tys., co oznacza, iż na dotacje mogło załapać się jeszcze 2,5 tys. wnioskujących. Z ogromnej kwoty 534 mln zł, którą przeznaczono na dofinansowanie 178 tys. mikroinstalacji fotowoltaicznych, na dzień 5 października zostało do rozdysponowania jedynie około 7,5 mln zł.
Warto przypomnieć, że o dotację w programie „Mój prąd” mogła ubiegać się osoba fizyczna, której instalacja fotowoltaiczna była już wykonana i podłączona do sieci elektroenergetycznej (m.in. istnieje licznik dwukierunkowy). Instalacja o mocy 2–10 kW musi być przeznaczona na cele mieszkaniowe.
Dotacja obejmuje wydatki poniesione od 1 lutego 2020 roku, pod warunkiem że instalacja nie została zakończona przed tą datą, a inwestycja nie jest rozbudową już istniejącego systemu. Z NFOŚiGW w ramach dofinansowania można uzyskać zwrot do 50% kosztów inwestycji, maksymalnie 3 tys. zł na instalację.
Podobnie jak trzecia edycja „Mojego prądu”, także jego druga odsłona cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Budżet „Mój prąd” 2.0 był trzykrotnie zwiększany do łącznej kwoty 1,159 mld zł, ale nawet tak wielka pula środków nie pozwoliła na zaspokojenie oczekiwań setek tysięcy osób wnioskujących o dofinansowanie do instalacji fotowoltaicznych zamontowanych na dachach ich domów.
Wnioskodawcy, których wnioski zostały pozytywnie ocenione, ale nie wystarczyło dla nich pieniędzy na dotacje, trafili na listy rezerwowe.
Decyzją zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej mają się dla nich znaleźć pieniądze. Jak poinformował „Tygodnik” NFOŚiGW, uchwała zarządu wymaga przygotowania specjalnego programu priorytetowego lub wprowadzenia zmian w już istniejącym, który będzie umożliwiał finansowanie wyłącznie projektów umieszczonych na listach rezerwowych, sporządzonych w trakcie realizacji drugiej edycji programu „Mój prąd”.
Dotacje może otrzymać nawet ponad 20 tys. wnioskodawców umieszczonych obecnie na listach rezerwowych.
Należy podkreślić, że wnioskodawcy, którzy złożyli wnioski w drugim naborze programu i trafili na listy rezerwowe, otrzymają dofinansowanie w kwocie do 5 tys. zł, gdyż taki właśnie pułap dofinansowania dla pozytywnie ocenionych projektów zakładała tamta edycja.
Magdalena Szymańska