Gromadzenie immunoglobulin w gruczole mlekowym rozpoczyna się na około 4–5 tygodni przed wycieleniem, jednak proces ten bardzo przyspiesza w ostatnich dwóch tygodniach ciąży, a w szczególności w ostatnich kilku dniach przed porodem.
Przyjmuje się, że gromadzenie przeciwciał zajmuje w efekcie sporo czasu, ale okazuje się, że proces wydzielania immunoglobulin do siary może przebiegać także bardzo szybko. Przeprowadzono bowiem badania, w których zdajano siarę od krów na kilkadziesiąt godzin przed porodem. U niektórych zwierząt zaobserwowano podobną koncentrację immunoglobulin w siarze przed porodem, jak i po porodzie. Siarogeneza raptownie kończy się w momencie rozpoczęcia porodu. Najprawdopodobniej – gdyż jeszcze nie wszystkie mechanizmy zostały tutaj poznane – w tym zakresie dużą rolę odgrywają kortykosteroidy, czyli najprościej mówiąc hormony wydzielane w czasie stresu, które hamują proces wytwarzania siary. A zatem, jeżeli siarogeneza jest hamowana przez hormony stresu oznacza to, że duży wpływ na jakość siary uzyskiwanej od krowy będzie miało to, jak utrzymujemy zwierzęta w okresie okołoporodowym. Pomimo tego, że transport immunoglobulin do gruczołu mlekowego potencjalnie może być bardzo szybkim procesem, to jeżeli nie zastosujemy w ogóle okresu zasuszenia przełoży się to na mniejszą koncentrację immunoglobulin w siarze uzyskiwanej od krów. Jeśli jednak skrócimy okres zasuszenia do 30 dni, to nie ma to już większego znaczenia dla zawartości immunoglobulin. Nie wiemy jednak, jak najkrótszy może być ten okres, jednak przyjmuje się, że z punktu widzenia zawartości przeciwciał w siarze okres zasuszenia nie powinien być krótszy niż 4 tygodnie lub standardowe 60 dni. Z drugiej jednak strony, dłuższy okres zasuszenia nie poprawia jakości siary. Co więcej, badania pokazały, że cielęta urodzone od krów, które miały dłuższy okres zasuszenia niż 60 dni, miały większe prawdopodobieństwo niedoboru odporności biernej.
Beata Dąbrowska