Czy nadal południowe tereny kraju, a zwłaszcza górzyste,
w jakich przyszło wam funkcjonować odznaczają się sezonowością skupu mleka?
– Skupujemy ok. 16 mln l mleka rocznie. Nie ma już tak dużej sezonowości w skupie jak kiedyś, ale jeszcze jest zauważalna. W okresie letnim tygodniowy skup wynosi 320–340 tys. l, a w okresie zimowym 270–280 tys. l. Mleko skupujemy z 5 powiatów: gorlickiego, bocheńskiego, brzeskiego, tarnowskiego i nowosądeckiego, przy czym połowa mleka pochodzi z tego ostatniego. Mamy 7 własnych cystern o pojemności od 7 do 15 tys. l. Jest to trudny górzysty teren z wąskimi drogami, wymagający małych samochodów do odbioru mleka. Mamy ok. 300 dostawców. Za wrzesień wypłaciliśmy średnią cenę brutto na poziomie 1,60 zł za litr mleka. Konkurencja jest dość duża ze strony podmiotów prywatnych, które szukają mleka, dlatego dbamy o naszych dostawców, którym udzielamy pożyczek na rozwój gospodarstw, a oni chętnie z nich korzystają. Zostały już tylko 3 samodzielnie działające spółdzielnie na południu kraju. Oprócz nas jest jeszcze OSM Limanowa i OSM Jasienica Rosielna.
r e k l a m a
Jakie gospodarstwa, co do wielkości, stanowią o sile OSM Nowy Sącz?
– W ostatnim czasie następuje rozwój naszych średnich co do wielkości dostawców, którzy doili nie tak dawno 20, a dziś od 40 do 60 krów. Oni są siłą napędową naszej spółdzielni i dostarczają ok. 50% surowca. Mamy też dwóch milionerów, czyli dostawców sprzedających rocznie znacznie ponad milion litrów mleka, którzy dostarczają 20% surowca. Jeden z nich miał firmę geodezyjno-budowlaną, jednak postanowił pomóc siostrze posiadającej 20 krów i rozwinął gospodarstwo do 140 krów utrzymywanych w zupełnie zautomatyzowanej oborze. Dziś to właśnie produkcja mleka i hodowla bydła są jego pasją. Drugi milioner rozwinął produkcję z poziomu 40 do 200 krów.
Skupujecie również mleko ekologiczne?
– Oprócz mleka konwencjonalnego skupujemy też mleko ekologiczne w ilości 1,2 mln l rocznie. Mamy certyfikat na produkcję ekologiczną i ok. 9 certyfikowanych gospodarstw. Z mleka ekologicznego wytwarzamy podstawowe produkty takie jak: serki wędzone, kefir, śmietanę, mleko 3,2% tł. Niestety, nie ma większego zainteresowania mlekiem ekologicznym oraz produktami z niego wytworzonymi i możliwości rozwoju w tym kierunku nie są optymistyczne.
r e k l a m a
Przeprowadziliście wiele inwestycji, poprosimy o ich przybliżenie.
– Historia naszej spółdzielni mleczarskiej sięga 1928 roku. Zakład, w którym obecnie produkujemy został oddany do użytku w roku 1975 i cały czas go modernizujemy. Wykonaliśmy inwestycje za sumę 15 mln zł, z czego uzyskaliśmy 6 mln zł dofinansowania w ramach unijnych programów pomocowych. W całości zmodernizowaliśmy kotłownię węglową na olejowo-gazową. Wydajność instalacji chłodniczej podnieśliśmy o 40%. Wymieniliśmy park maszynowy zakupując 6 nowych linii produkcyjnych, m.in. nalewarki i pakowaczki. Zmodernizowaliśmy stację mycia, która w tej chwili jest zupełnie bezobsługowa. Dokupiliśmy 3 kotły twarożkarskie, których w sumie mamy 6 oraz nową linię do stałowagowego prasowania twarogu. Doposażyliśmy także nasze laboratorium w urządzenie Bentley do badania komórek somatycznych oraz ogólnej liczby drobnoustrojów, a także laktoskop do szybkiego oznaczania parametrów fizykochemicznych we wszystkich typach produktów zarówno płynnych, półpłynnych, jak i stałych. W latach 2002–2005 wymieniliśmy posadzki, ściany wyłożyliśmy płytkami, założyliśmy też nową kanalizację. Z najnowszych inwestycji należy wyróżnić linię do zagęszczania serwatki, którą użytkujemy na zasadzie współpracy z prywatną firmą. Ta firma wstawiła nam linię, za którą płacimy dzierżawę, a jednocześnie sprzedajemy im zagęszczoną serwatkę. Instalacja do zagęszczania serwatki jest bardzo energochłonna, dlatego zamontowaliśmy panele fotowoltaiczne o mocy 50 kW, myślimy też
o kogeneracji.
Jakie produkty najlepiej się sprzedają z OSM Nowy Sącz?
– Głównie opieramy się na produkcji twarogów w różnej formie. Dużo sprzedajemy świeżego twarogu w pergaminie. Dobrze sprzedaje się także nasze masło, śmietana i kefir, gdyż konsumenci przyzwyczaili się do ich tradycyjnego smaku. Wyroby sprzedajemy również do sieci handlowych, ale na zasadzie umów zapewniających dystrybucję tylko na nasz region, a nie na cały kraj. 30% produkcji sprzedajemy do detalu, a twaróg również na potrzeby przemysłowe. Zatrudniamy 106 osób na umowę o pracę, do tego dochodzą pracownicy sezonowi. Obroty sięgają 42 mln zł rocznie. Mamy 2 sklepy firmowe, w tym jeden przy zakładzie, a drugi na rynku
w Nowym Sączu.