Mamy zmienny i kapryśny klimat, a wiele roślin w naszym ogrodzie wymaga szczególnej troski, by bez szwanku przetrwać ten najcięższy okres. Ucierpieć mogą zarówno świeżo posadzone egzemplarze, jak i rośliny liściaste i iglaste zimozielone czy ciepłolubne. Opatulanie roślin rozpoczynamy dopiero po jesiennych przymrozkach. To ważne, ponieważ rośliny same wytwarzają mechanizmy obronne i przyzwyczajają się do niskich temperatur. Wykorzystywany materiał powinien być przewiewny, nie powinien chłonąć wilgoci, a poza tym osłona ma być estetyczna, by przy okazji zdobiła.
W zasięgu ręki
Dostępnym wokół nas materiałem są liście. Można je wykorzystać do okrywania, pod warunkiem że są suche. Najlepiej sprawdzają się dębowe i bukowe, ponieważ nie ulegają zbyt szybko gniciu. Rozsypujemy je pod świeżo posadzonymi drzewami i krzewami, by chroniły system korzeniowy i na przykład miejsce szczepienia. Służą również do okrywania bylin na rabatach kwiatowych czy rozet roślin dwuletnich. Żeby nie rozwiewał ich wiatr, na wierzch kładziemy gałęzie, siatkę lub ażurowe koszyki.
Do okrywania ogrodów skalnych, bylin czy młodych krzewów można wykorzystać stroisz, czyli gałązki drzew iglastych, np. sosny, jodły. Stroisze są przewiewne, nie ograniczają cyrkulacji powietrza i chronią przed wysuszającymi i mroźnymi wiatrami.
Do zabezpieczania róż, hortensji, młodych drzewek czy powojników wykorzystujemy ziemię, z której tworzymy kopczyki do około 30 cm wysokości. Do wrażliwych gatunków zrzucających na zimę liście można wykorzystać papier pakowy albo falistą tekturę, którymi owijamy pędy młodych drzewek. Papier doskonale przepuszcza powietrze, lecz nie przepuszcza światła. Dlatego nie nadaje się do okrywania roślin zimozielonych, w tkankach których również zimą zachodzi fotosynteza. Dobrym materiałem izolacyjnym jest słoma, ale podobnie jak papier nie ma zastosowania u roślin zimozielonych, gdyż również nie przepuszcza światła. Chochoły słomiane sprawdzą się przy zabezpieczaniu krzewów i drzew zrzucających liście.
Z oferty sklepów
Dobrym materiałem do zabezpieczania krzewów różanych jest przefermentowana kora, która chroni od mrozu i utraty wilgoci, a także nie pozwala rosnąć chwastom. Warstwa kory, którą rozsypujemy wokół roślin, powinna wynosić około 5 cm. Po kilku latach kora ulegnie rozkładowi i powstanie z niej cenna próchnica. Należy brać jednak pod uwagę, że kora zakwasza glebę, ponieważ jej pH wynosi 4,3–4,5. Poza tym podczas rozkładu mikroorganizmy zużywają azot, który należy uzupełniać. Często sięga się po białą agrowłókninę, która ma wiele zalet. Chroni przed utratą ciepła, jest przewiewna, lekka, przepuszcza wodę, rozprasza światło i jest korzystna szczególnie dla roślin zimozielonych, gdyż nie pozwala nagrzewać się liściom ani igłom przy nadmiernym nasłonecznieniu. Dzięki temu nie odczują skutków spadku temperatur nocą. Podobne zastosowanie ma siatka cieniująca. To rodzaj dzianiny lub tkaniny zielonej lub białej. Ma zastosowanie do cieniowania gatunków zimozielonych, np. laurowiśni, różaneczników, pierisów, aby się nie nagrzewały przy słonecznej pogodzie zimą. Ma takie samo zastosowanie jak agrowłóknina.
Małgorzata Wyrzykowska