Według wielowiekowej tradycji w adwencie nie należy wykonywać żadnych prac związanych z uprawą roślin. Ale zimową porą czekają nas inne zajęcia. Regularnie sprawdzamy stan okryć, którymi zabezpieczyliśmy wrażliwe rośliny. Jest to szczególnie ważne podczas mroźnych i wietrznych dni. Po obfitych opadach śniegu dbamy, by nie tworzyły się czapy mokrego śniegu na drzewach i krzewach, gdyż mogą doprowadzić do łamania pędów. Szczególnie narażone są formy płożące i o pokroju rozłożystym. Jeśli już doszło do złamania grubej gałęzi czy konara, usuwamy je, a ranę smarujemy maścią ogrodniczą. Trawy ozdobne wiążemy w snopy, by uchronić je przed połamaniem. Będzie to też ochrona części środkowej kęp. Żywotniki kolumnowe również obwiązujemy sznurem wzdłuż całej ich długości. W piwnicach sprawdzamy stan przechowywanych karp i bulw. Gnijące i porażone pleśnią usuwamy, by patogeny nie zaatakowały zdrowych egzemplarzy, które profilaktycznie możemy opryskać preparatem grzybobójczym, wyciągiem z czosnku albo rumianku. W dni owocu, szczególnie przypadające w okolicach pełni, warto ścinać zrazy do wiosennych szczepień. Zrazy zawsze pobieramy z południowej strony drzewa. Możemy również rozpoczynać powoli cięcie drzew, żywopłotów, usuwać suche i chore pędy i gałęzie. Gdy zapowiadane są duże spadki temperatur, zabezpieczamy korzenie drzew kompostem lub obornikiem, a po ustąpieniu mrozów usuwamy ściółkę. Starą metodą jest ochrona przed gryzoniami polegająca na udeptywaniu śniegu wokół krzewów i drzew, polaniu jej wodą, która zamarzając, stworzy lodową pokrywę. Podczas bezmroźnych dni należy pamiętać o podlewaniu roślin zimozielonych (co około 10 dni), które przed utratą wilgoci jedynie mogą reagować zwijaniem liści, jak np. rododendrony. Nim nadejdzie większy mróz, rozłóżmy wokół roślin warstwę kory lub innej ściółki, która nie podwyższy odczynu pH. Ściółkę wykładamy na grubość kilku centymetrów i dopiero po zamarznięciu wierzchniej warstwy gleby. Młode drzewka owocowe zabezpieczamy przed sarnami i zającami, zakładając opaski do co najmniej 80 cm wysokości. Świeżo posadzone drzewka wrażliwe na mróz, jak morele czy brzoskwinie, zabezpieczamy, owijając pnie słomą. Nie zapominamy o roślinach ozdobnych rosnących w donicach i pojemnikach na zewnątrz. Ustawiamy je w miejscu zacisznym, osłoniętym od mroźnych wiatrów, obficie podlewamy i owijamy agrowłókniną, matami słomianymi, a pojemnik okładamy styropianem, który działa jak termos, utrzymując temperaturę. W bezmroźne, pogodne dni dołujemy w ogrodzie pietruszkę, pory i jarmuż, które układamy w rowkach jeden obok drugiego i obsypujemy ziemią do takiej wysokości, by zielone części pozostały na powierzchni. Dodatkowo obsypujemy suchymi liśćmi i okładamy stroiszem, by łatwiej je wydobyć do bezpośredniego użycia nawet przy niskich temperaturach.
Małgorzata Wyrzykowska
r e k l a m a