Wzrost cen nawozów mineralnych spędza sen z powiek wielu rolnikom. Niektórzy, zwłaszcza więksi gospodarze, mieli te szanse, żeby zaopatrzyć się w nie zaraz po żniwach, gdy bańka cenowa zaczynała się dopiero rozkręcać. Jednak zdecydowana większość rolników ograniczyła zakupy, a co więcej, wielu zrezygnowało w ogóle z nich.
Z ankiety przeprowadzonej na zlecenie „Tygodnika Poradnika Rolniczego”przez Biuro Badań Rynkowych Agricontact wśród 750 rolników wynika, iż zaledwie 10% gospodarzy jesienią tego roku kupiło tyle samo nawozów co przed rokiem. Rozmiar dokonywanych przez nich zakupów był zróżnicowany, aczkolwiek zdecydowanie dominowały tutaj duże zakupy, co potwierdza, iż robiły to głównie większe gospodarstwa. Jednak zdecydowana większość, tj. około 56% ankietowanych z przyczyn finansowych zrezygnowało w ogóle z zakupu tego środka produkcji. Z kolei 14% ankietowanych zadeklarowało, że kupiło, ale mniej niż przed rokiem. Ankieta pokazała również, iż część rolników, tj. niespełna 20% pytanych, zaopatruje się w nawozy dopiero wiosną.
Rolnicy, którzy zmuszeni zostali do ograniczenia zakupów, najczęściej redukowali je, w stosunku do tych z ubiegłej jesieni, o połowę. Na taki ruch zdecydowało się około 41,5% ankietowanych. Prawie 36% ograniczyło zakupy o jedną czwartą. Natomiast 7,5% kupiło ich mniej o trzy czwarte.
Tak jak można się było spodziewać, analizując tempo wzrostu nawozów, najwięcej rolników, tj. około 56% (z grupy, którzy kupili mniej) ograniczyło zakup nawozów zawierających azot. Były to zarówno nawozy wieloskładnikowe, które stosowali jesienią, jak i azotowe, które były kupowane już głównie z myślą o wiosennym zastosowaniu. Mniejsze zakupy dotyczyły też nawozów fosforowych, czyli głównie superfosfatu wzbogaconego. Na ograniczenie zakupu nawozów zawierających fosfor zdecydowało się ponad 20% gospodarzy. Niespełna 3% kupiło mniej nawozów potasowych. Z kolei 13% zredukowało zakupy wszystkich rodzajów nawozów mineralnych.
Ankietę przeprowadzono w połowie listopada na terenie całego kraju. Przy czym ponad 19% respondentów pochodziło z woj. wielkopolskiego, około 12% odpowiednio z województw: kujawsko-pomorskiego i mazowieckiego, ponad 9% z woj. łódzkiego, ponad 6% odpowiednio z województw: lubelskiego i warmińsko-mazurskiego oraz około 5% z Podlasia. Prawie 80% badanych gospodarstw miało powierzchnię od 6 do 100 ha, przy czym w tej grupie najliczniejsze były kolejno gospodarstwa z przedziału: 6–20 ha, które stanowiły 30,5%, 31–50 ha (28,5%), 21–30 ha (21,6%) oraz 51–100 ha (19,4%). W całej grupie badanych, tj. 750 gospodarstwach, 9,8% stanowiły te o areale od 101 do 300 ha. ms
r e k l a m a
