Naukowcy na całym świecie poszukują więc sposobów na zmniejszenie ilości wydzielanego przez krowy metanu, który powstaje w żwaczu na skutek procesu metagenezy, prowadzonego przez mikroorganizmy zasiedlające żwacz. A zatem, w praktyce najbardziej efektywnym i ekonomicznym sposobem na ograniczenie emisji metanu jest odpowiednia modyfikacja dawki pokarmowej.
Jak podaje portal The Dairy Site, naukowcy z Uniwersytetu w Helsinkach, specjalizujący się w dawkach dla krów mlecznych zbadali czy można zmniejszyć emisję metanu w żwaczu i poprawić skład mleka krów dzięki wykorzystaniu lipidów roślinnych.
Badanie przeprowadzono na stadzie liczącym 60 krów mlecznych, na uniwersyteckiej farmie naukowo-badawczej, których dawka pokarmowa oparta była na kiszonce z traw i do której dodano zmielony rzepak i zboże. Wyniki okazały się jak najbardziej obiecujące. Otóż krowy, których dieta zawierała zmielony rzepak emitowały – aż o jedną piątą – mniej metanu i o jedną trzecią mniej wodoru w porównaniu do krów na diecie konwencjonalnej, których pasza białkowa składała się z niskotłuszczowej śruty rzepakowej.
Zmielony rzepak, bogaty w olej, zmienił również skład tłuszczu mlecznego, zmniejszając o jedną piątą ilość nasyconych kwasów tłuszczowych w mleku. Nie zaobserwowano jednak zmniejszenia produkcji mleka ani zawartości tłuszczu w mleku i nie było zmian w ogólnej kondycji krów w porównaniu z poprzednią dietą.
Formuła paszy została specjalnie dostosowana do warunków w Finlandii, ponieważ na całym świecie podstawowa pasza dla krów jest bardzo zróżnicowana. Bogaty w lipidy rzepak nie sprawdza się tak dobrze np. w przypadku kiszonki z kukurydzy bogatej w skrobię, ponieważ mieszanka zawiera niewystarczającą ilość błonnika, aby zapewnić dobre funkcjonowanie żwacza.