Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

95 lat jednostki z Olbięcina

Data publikacji 06.12.2021r.

W grudniu tego roku mija 95 lat od założenia ochotniczej straży pożarnej w Olbięcinie (pow. kraśnicki). To wyjątkowa jednostka. Już w latach 30. ub. wieku powstała tu żeńska drużyna pożarna, a w latach 70. orkiestra jazzowa zarabiała pieniądze na rozbudowę remizy. Obecnie to bardzo dobrze wyposażona i aktywna OSP ze śmiałymi planami na przyszłość.

lubelskie

Zaczęło się 8 grudnia 1926 r. Grupa mieszkańców zdecydowała o założeniu jednostki straży w Olbięcinie. Pierwszym prezesem został Feliks Gettler. Początki, jak to często bywa, były trudne, ale nikogo to nie zniechęcało. Już w 1930 r. gotowa była okazała drewniana remiza z wozownią. Także w latach 30. powstała pierwsza żeńska drużyna pożarna, której komenderowała Aniela Dziadosz. – Dziewczęce albo mieszane drużyny w jednostce były praktycznie „od zawsze” – mówi Michał Trela, skarbnik OSP.

Straż z Olbięcina wróciła do przerwanej wojną działalności zaraz po jej zakończeniu. W 1959 r. do jednostki zawitała pierwsza motopompa, w 1964 r. zakupiono samochód strażacki marki Bedford. A pod koniec lat 70. przy jednostce powstała orkiestra jazzowa.

r e k l a m a

Zespół jazzowy zbierał na dobudowanie piętra

Okoliczności tego wydarzenia pamięta obecny prezes OSP druh Henryk Dudek, który przez kilka lat woził zespół na występy swoim Żukiem. – Orkiestra powstała z inicjatywy Waldemara Borzechowskiego, nauczyciela muzyki. Grał na gitarze basowej i saksofonie. Pamiętam jak w 1977 r. pojechaliśmy do Warszawy po organy dla zespołu. Resztę instrumentów dokupiliśmy w Lublinie i okolicy Olbięcina. No i zaczęło się granie. Raz, dwa razy w miesiącu. Za zarobione w ten sposób w ciągu kilku lat pieniądze kupione zostały materiały budowlane na dobudowę piętra naszej remizy – wspomina prezes Dudek. W pierwszym składzie orkiestry byli też Janusz Antosiewicz (organy), Czesław Śwircz (gitara prowadząca) i Janusz Bury (perkusja).

Budowa piętra remizy ruszyła na początku lat 80. Z kolei w latach 2013–2014 budynek remizy w Olbięcinie przeszedł gruntowny remont zyskując m.in. nową elewację. – Myślimy o rozbudowie. Na parterze byłoby miejsce na samochód, na piętrze większy metraż uzyskałaby kuchnia i sala widowiskowa. Czekamy z decyzjami, dopóki nie będzie znany dokładny przebieg planowanej w pobliżu drogi wojewódzkiej do Urzędowa. Może on kolidować z naszymi planami – wyjaśnia Michał Trela.

Obecnie w jednostce działa i jej działalność wspomaga 45 osób. – Czynnych druhów, wyjeżdżających na akcje jest 20 – mówi Mateusz Kowalski, zastępca naczelnika OSP. – Sporo z tych interwencji dotyczy zdarzeń drogowych. Nic dziwnego, przez teren działania jednostki przebiegają drogi wojewódzka i krajowa.

– Zdarzają się podtopienia, woda po ulewach spływa do Olbięcina z trzech stron – dodaje Michał Trela. Od 2020 r. jednostka jest też aktywnie zaangażowana w pomoc w zwalczaniu skutków epidemii. – Na jedenaście jednostek w gminie, byliśmy praktycznie jedyną, która brała w tym udział.

Ponad milion złotych na inwestycje

– W 2001 r. nasza jednostka znalazła się w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym – podkreśla prezes Henryk Dudek. – Czyli praktycznie od początku zorganizowania tego systemu – dodaje Adam Kot, sekretarz OSP w Olbięcinie. Bardzo dużą wagę przykłada się tu do inwestycji. Przez ostatnie pięć lat udało się przeznaczyć na inwestycję pieniądze pozyskane z różnych środków i funduszy zewnętrznych w kwocie miliona złotych. Do tego sto tysięcy środków własnych. – To volvo FL280 3/29 w zabudowie Bocar – mówi Adam Kot. – Duża część jego wyposażenia została zakupiona z naszych środków własnych – zaznacza Mateusz Kowalski.

Samochód ratowniczo-gaśniczy jest doskonale wyposażony. – Najważniejszy jest sprzęt ratownictwa technicznego – wylicza Adam Kot. – Jest wszystko co powinno się w takim aucie znajdować. A więc ciężki zestaw hydrauliczny Lukas, czyli rozpieracz ramieniowy, nożyce, dwa rozpieracze kolumnowe, mniejszy i większy. Do tego cały niezbędny osprzęt. To m.in. łańcuchy do odciągania kolumny kierownicy, kliny do stabilizacji, przecinarki, piły, pompy, sprzęt medyczny. Zbiornik na wodę mieści 3 tys. litrów, jest środek pianotwórczy. Każdy strażak ma indywidualny strój bojowy dobrany do rozmiaru.

Na wyposażeniu jednostki znajduje się zakupiony w 2002 r. Ford Transit. Samochód pomocniczy ma już swoje lata, w OSP myślą więc o zastąpieniu go nowszym lekkim autem. Najlepiej na 100-lecie jednostki. W planach jest też zakup quada, wiadomo, nie wszędzie da się szybko dotrzeć samochodem.

r e k l a m a

Na zmianę z kołem gospodyń wiejskich

Jednostka aktywnie uczestniczy w życiu lokalnej społeczności. – Pomagamy wychowankom domu dziecka, uczestniczymy w akcji „Szlachetna Paczka”, organizujemy pokazy dla uczniów na zmianę z naszym kołem gospodyń wiejskich co drugi rok organizujemy festyn dla mieszkańców – wylicza Michał Trela.

25 czerwca tego roku odbyło się zebranie sprawozdawczo-wyborcze OSP w Olbięcinie. Skład zarządu na kolejną kadencję przedstawia się następująco: Henryk Dudek, prezes; Wojciech Pączek, wiceprezes/naczelnik; Jerzy Adamczyk, wiceprezes; Mateusz Kowalski, zastępca naczelnika; Michał Trela, skarbnik; Tomasz Łakomy, gospodarz i Adam Kot, sekretarz. Komisję rewizyjną tworzą: Waldemar Iracki, przewodniczący, Mariusz Dyguś, sekretarz i Kamil Wójcik, członek komisji.

Krzysztof Janisławski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a