Przypomnę, że tylko raz i na jeden sezon to rozporządzenie zmieniono zezwalając w 2020 r. na stosowanie nawozów zawierających azot od 15 lutego. To była w tedy niezwykle ważna decyzja Rady Ministrów, o którą zabiegał Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych. Sezon był wtedy trudny i w większości ozimin wcześniejsza dawka startowa azotu uratowała potencjał plonowania roślin.
r e k l a m a
Bo termin ważniejszy od ilości
W tym roku wiosna przyszła później i nie było komplikacji, nie było potrzeby wcześniejszego stosowania azotu, ale co będzie wiosną 2022 r.? Nikt tego nie jest w stanie przewidzieć, ale na wszelki wypadek, z wyprzedzeniem, z argumentami, aby uelastycznić terminy stosowania azotu na stałe ponownie apeluje w imieniu PZPRZ jego prezes Stanisław Kacperczyk (fragmenty apelu cytujemy poniżej) do Henryka Kowalczyka – wicepremiera, ministra rolnictwa i rozwoju wsi oraz do Andrzeja Adamczyka – ministra infrastruktury.
Apel o uelastycznienie terminów stosowania azotu jest poparty praktyką rolniczą i wieloma argumentami. A ten najważniejszy wynika z badań, które jednoznacznie wskazują, że aby azot z najszybciej działających form saletrzanych mógł się przemieścić do zasięgu korzeni roślin powinien być zastosowany ok. 2 tygodnie przed ruszeniem wiosennej wegetacji. Termin aplikacji jest przy tym zdecydowanie ważniejszy dla regeneracji i dożywienia roślin po zimie od wielkości zastosowanej porcji startowej azotu (wystarczy 30 kg N/ha). I tak, standardowo po dwóch tygodniach od dawki startowej powinno się zastosować drugą wiosenną dawkę azotu.
Apel zbożowców już raz uratował plony
"Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych zwraca się do Pana Premiera z prośbą o wsparcie działań Związku, zmierzających do wprowadzenia stałych zmian lub czasowych odstępstw (uwarunkowanych określonymi zjawiskami atmosferycznymi) w przepisach dotyczących dopuszczalnych terminów stosowania nawozów w rolnictwie w okresach przed i pozimowych na terenie Polski. Chodzi o przepisy Rady Ministrów z dnia 5 czerwca 2018 r. związane z obowiązującym w Polsce "Programem działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczaniu", który został przyjęty zgodnie z obowiązującą Dyrektywą 91/676/EWG, zwaną dyrektywą azotanową.
Nasza prośba o wsparcie wynika przede wszystkim z wagi problemów związanych z ograniczeniami prawnymi w zakresie stosowania nawozów przez polskich producentów rolnych. Nieracjonalne wyznaczenie ograniczeń w stosowaniu nawozów konkretnymi datami, jak uczyniono to w wymienionym Programie (na 1 marca w okresie pozimowym i 31 października w okresie przedzimowym), w zasadniczy sposób utrudnia osiąganie przez producentów celów produkcyjnych i ekologicznych.
W opinii rolników i ekspertów Związku, to nie daty zapisane w ww. rozporządzeniu powinny decydować o ich zastosowaniu a przede wszystkim sprzyjająca pogoda. Z uwagi na zmieniający się klimat, w wielu rejonach Polski, już w połowie lutego ze względu na właściwe warunki agrotechniczne i pogodowe, wskazane jest zastosowanie nawozu azotowego, tymczasem przepis zakazujący tej praktyki przed 1 marca powoduje, że rolnicy tracą cenny czas i wodę z gleby, która spełnia kluczową rolę w prawidłowym przyswojeniu tego składnika przez rośliny, co może mieć nie tylko niekorzystne skutki produkcyjne, lecz także ekologiczne.
Również jesienny termin powinien, zdaniem Związku, z podobnych względów zostać wyeliminowany z Programu. Uzasadnieniem dla tej propozycji są powtarzające się w ostatnich latach duże braki wilgoci w glebie także jesienią, uniemożliwiające terminowe zastosowanie nawozów mineralnych, naturalnych, płynnych i stałych. PZPRZ uważa zatem, że wymieniona data powinna zostać z tego przepisu usunięta. I najlepiej byłoby zastąpić ją określeniem warunkującym stosowanie nawozów naturalnych na gruntach ornych, uprawach trwałych i użytkach zielonych brakiem zamarznięcia gleby i brakiem okrywy śniegowej."
r e k l a m a
Odstępstwo w 2020 r. uratowało plony
W apelu PZPRZ podkreśla także, że katastrofalnie wysokie ceny nawozów azotowych jeszcze bardziej zmuszają rolników do ich racjonalnego dawkowania. Tym bardziej plantacje niedożywione z powodu oszczędności muszą otrzymać niewielką, ale wczesną dawkę azotu. Powołując się w apelu na listopadowy komunikat Grupa Azoty S.A., w którym przewidywane są dalsze wzrosty cen nawozów PZPRZ podkreśla, że rolnicy chcieliby mieć możliwość ich racjonalnego zastosowania w terminie najbardziej odpowiednim ze względu na przyjęte zasady agrotechniczne. Zdaniem Związku, sztywne terminy stosowania azotu w obliczu zmieniających się warunków klimatycznych w naszym kraju szkodzą polskiemu rolnictwu i są wręcz trudne do realizacji.
Związek przypomina też w argumentach rok 2020, kiedy dzięki wielokrotnym wcześniejszym apelom kierowanym do Jana Krzysztofa Ardanowskiego – ministra rolnictwa i rozwoju wsi, Marka Gróbarczyka – ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, Mateusza Morawieckiego – premiera, a także do Janusza Wojciechowskiego – komisarza UE ds. rolnictwa, rząd przyjął rozporządzenie zezwalające na stosowanie nawozów azotowych od 15 lutego. Było to jednak jednorazowe odstępstwo. Wtedy, dzięki wieloletniemu doświadczeniu rolników w stosowaniu nawozów oraz decyzji dot. odstępstwa od przepisów, potencjał plonowania zbóż udało się uratować. W końcowej treści apelu czytamy:
"Nie wiemy jak będzie wyglądała wiosna 2022 roku oraz każda kolejna. Wiemy jednak, że zjawisko wiosennej suszy – z uwagi na zmieniający się klimat – powtarza się coraz częściej. Rolnicy to ludzie myślący i odpowiedzialni. Szanujmy ich mądrość i doświadczenie i pozwólmy im stosować nawozy w uprawach wtedy, kiedy jest to konieczne, a nie wtedy gdy pozwala na to Bruksela.
Dlatego też przed kolejnym, rolniczym sezonem wiosennym, PZPRZ wnosi do Pana Ministra o wprowadzenia stałych zmian lub ponownie, podobnych jak wiosną ubiegłego roku, czasowych odstępstw w ww. przepisach dotyczących dopuszczalnych terminów stosowania nawozów w rolnictwie w okresach przed i pozimowych na terenie Polski.
Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej prośby.
Stanisław Kacperczyk
prezes Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych"
Popieramy ten apel, który daje odpowiedzialnym za obowiązujące prawo wystarczająco dużo czasu na pracę i wprowadzenie trwałych zmian uelastyczniających terminy jesienne i wiosenne stosowania nawozów zawierających azot.