Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Selekcja krów pod robota rozpoczęta

Data publikacji 06.12.2021r.

55 ha pszenicy zasiane na 64oddzielnych działkach, to warunki nie do wyobrażenia dla rolników z Podlasia czy Wielkopolski. Natomiast taka skala rozproszenia gruntów rolnych to powszedni chleb nawet dla dużych gospodarstw z południa kraju. Wszak przytoczone liczby dotyczą jednego z największych dostawców mleka OSM Nowy Sącz, jakim jest Franciszek Gryboś.

małopolskie

Rolnik użytkuje oborę wolnostanowiskową z 2019 roku wyposażoną w dwa roboty udojowe GEA. Lada moment osiągnie pełną obsadę 140 krów dojnych – takie są maksymalne możliwości dwóch robotów udojowych. Obecnie w doju jest 126 sztuk. Oborę zasiedlał zarówno sztukami własnej hodowli, jak i zakupionymi w Niemczech, w okolicach Drezna i Lipska.

– Mamy ok. 50 jałówek cielnych, dlatego już teraz zaczynamy selekcję krów pod kątem kilku kryteriów. Pierwsze kryterium to zdrowotność. Następne czynniki, które będą decydujące to przydatność krowy do doju automatycznego, a więc kształt wymienia, co przekłada się na łatwość i szybkość podpinania przez robota oraz sama wola i chęć krowy do wchodzenia do robota. Zatem o pozostaniu krowy w stadzie może decydować czy chętnie chodzi do robota, czy też trzeba ją podganiać. Będziemy analizować szybkość doju, która również jest ważna w przypadku robota i decyduje o wydajności jego pracy – wyjaśnił Franciszek Gryboś.

r e k l a m a

Próg wydajnościowy

A co z wydajnością, czy ta też będzie decydowała o przyszłości danej krowy? Okazuje się, że tak. Hodowca razem ze swoją zootechnik Katarzyną Słowik, która na co dzień opiekuje się jego stadem, założyli, że wartością progową jest 35 l na dzień w 50. dniu po porodzie.

– Jeżeli krowa w 50. dniu po porodzie daje poniżej 35 l mleka na dzień to kwalifikujemy ją do sprzedaży po zakończeniu bieżącej laktacji. Jeśli jest młoda, to zostanie zacielona i sprzedana do innego stada, w którym np. są słabsze warunki żywieniowe i hodowca nie zakłada osiągania aż tak wysokich wydajności. Natomiast jeśli jest to zaawansowana wiekiem wieloródka, to trafi do Zakładów Mięsnych w Sokołowie, z którymi mamy podpisaną umowę kontraktacyjną – wyjaśnił Franciszek Gryboś.

W celu zwiększenia częstotliwości urodzeń cieliczek stosowane jest nasienie seksowane, ale tylko w przypadku jałówek.

Cielęta w budkach
– jałówki w wiatach

Pierwsza obora wolnostanowiskowa w tym gospodarstwie powstała w roku 2006, a za dój odpowiadała hala udojowa typu rybia ość 2x4 stanowiska. Teraz urządzono tam jałownik, z którego korzystają jałówki w wieku do 6 miesięcy. Natomiast dla starszych jałówek hodowca wybudował dwie wiaty, w których zwierzęta mają nieograniczony dostęp do pastwiska.

Od pięciu lat Franciszek Gryboś odchów cieląt prowadzi w budkach igloo. 26 budek indywidualnych i 3 budki grupowe na późniejszy okres odchowu, w sumie zapewniają lokum dla 38 cieląt. 20 budek indywidualnych ustawiono na betonowej posadzce pod zadaszeniem wzdłuż jednej ze ścian bocznych jałownika, natomiast pozostałe 6 znajduje się w środku budynku i jest przeznaczone na pierwsze dni odchowu cieląt podczas zimy.

– Latem w zasadzie cielęta od razu trafiają do budek na zewnątrz, a zimą przez pierwsze 3 dni korzystają z budek ustawionych w budynku – podkreślił Franciszek
Gryboś.

W nowej oborze o wymiarach 26x66 m wygospodarowano porodówkę na głębokiej ściółce. Z kolei krowy dojne chodzą po rusztach, a odpoczywają na matach legowiskowych posypywanych wapnem w celach dezynfekcyjnych.

Wkrótce się to zmieni i maty będą posypywane mieszanką słomy i wapna co nie tylko da efekt dezynfekcji, ale również pochłaniania wilgoci.

Więcej o tym gospodarstwie napiszemy w naszym dwumiesięczniku „Elita Dobry Hodowca”.

Andrzej Rutkowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a