Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Umiarkowana radość z następcy

Data publikacji 06.12.2021r.

Roman Bąk już częściowo przekazał gospodarstwo synowi, który kończy naukę w Technikum Mechanizacji Rolnictwa i Agrotroniki w Radomiu i jednocześnie złożył wniosek o dofinansowanie w postaci premii dla młodego rolnika.

– Młody następca jest podstawowym warunkiem do dalszego rozwoju każdego gospodarstwa, jednak moja radość jest umiarkowana. Wszak do sprawnego prowadzenia gospodarstwa potrzebna jest jeszcze druga połówka, a obowiązków w gospodarstwie mlecznym jest coraz więcej. Ponadto czasy, jakie mamy i jakie się rysują na przyszłość nie napawają optymizmem. Popatrzmy jak bardzo w górę poszły koszty produkcji, nie tylko nawozów i paliwa, a cena mleka wzrosła maksymalnie o 10–20% w ciągu 10 lat. Syn chce rozwijać produkcję mleka. W planach miał budowę nowej obory z robotem udojowym, ale tak podrożały surowce, że dziś taki robot kosztuje 800 tys. zł, a jeszcze pół roku temu ta cena była znacznie niższa, w granicach 0,5 mln zł. Galopująca inflacja i wzrost cen środków produkcji oraz materiałów budowlanych podpowiada nam, aby wstrzymać się z tak poważną inwestycją – podkreślił Roman Bąk.

Hodowca w okresie letnim prowadzi wypas, który ma korzystny wpływ na zdrowotność nóg i racic. Według jego obserwacji przekłada się także na wyraźniejsze okazywanie rui i łatwiejsze wycielenia.

– Wypas stał się tradycją w naszym gospodarstwie, do tego korzystnie wpływa na zdrowotność. Krowy znacznie lepiej czują się na pastwisku niż w oborze, są wręcz szczęśliwe, gdy wiosną mogą spacerować i pobierać młodą i smakowitą zielonkę zasobną w składniki pokarmowe. Teraz dodatkowo z tytułu wypasu można uzyskać dotację, która nie jest wysoka, a wręcz symboliczna, bo wynosi ok. 1 zł do krowy w przeliczeniu na dzień spędzony na pastwisku, co w ujęciu rocznym daje 185 zł do jednej krowy. Liczymy, że w przyszłości ta dopłata będzie zwiększona, bo nigdzie indziej bydło nie ma tak wysokiego poziomu dobrostanu jak na pastwisku. W tym celu też musimy ponieść konkretne koszty, czyli zakup i konserwacja elektrycznego pastucha czy też zwiększenie nakładów pracy związanych z wyganianiem i zganianiem bydła oraz wydzielaniem kwater – powiedział Roman Bąk dodając, że znacznie większa jest dopłata z tytułu dobrostanu w oborze, gdzie liczy się utrzymywanie bezuwięziowe oraz powierzchnia w przeliczeniu na krowę, jednak nadal te zwierzęta są przez cały rok zamknięte bez możliwości odpoczynku od betonowych bądź rusztowych posadzek.

Andrzej Rutkowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a