Po stwierdzeniu ogniska afrykańskiego pomoru świń w stadach w białej strefie w województwie świętokrzyskim Komisja Europejska opublikowała rozporządzenie wykonawcze 2021/2110 zmieniające załącznik do rozporządzenia (UE) 2021/605, ustanawiając tym samym nowe obszary ASF. W ten sposób dziesięć gmin województwa świętokrzyskiego ze względu na dwa ogniska choroby znalazło się w strefie czerwonej. Poszerzono także strefę niebieską. W związku z rozwojem sytuacji strefy czerwona, niebieska i różowa obejmują już całe województwo. Zmiany dotyczą także niektórych regionów województw łódzkiego i śląskiego.
Ostanie ognisko, o numerze 122, wyznaczono 26 listopada w niedalekiej odległości od poprzedniego, w gospodarstwie, w którym utrzymywano 64 tuczniki, położonym w gminie Piekoszów w powiecie kieleckim w województwie świętokrzyskim. Gospodarstwo było usytuowane poza obszarami objętymi ograniczeniami. Poprzednie ognisko, stwierdzone kilka dni wcześniej, było w powiecie włoszczowskim w województwie świętokrzyskim. Pierwsze ognisko ASF w województwie świętokrzyskim potwierdzono 14 października w powiecie staszowskim. Łącznie w tym województwie wystąpiło 7 ognisk u świń. Na tym terenie nie odnotowuje się natomiast zachorowań u dzików. Być może wynika to ze zbyt słabego monitoringu tej choroby wśród dzików i braku poszukiwań padłych sztuk.
W Meklemburgii są jednak chore dziki
W Meklemburgii-Pomorzu Przednim w Niemczech także pierwsze zachorowanie na ASF wystąpiło w stadzie utrzymującym ponad 4 tys. świń w połowie listopada. Dopiero po tym zdarzeniu zaczęto odnotowywać ogniska u dzików. Najwyraźniej więc afrykański pomór świń jest w tym landzie bardziej rozpowszechniony w populacji dzików, niż początkowo zakładały służby. Przypomnijmy, że do momentu zachorowania w gospodarstwie nie było żadnych ognisk u dzików w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Pierwszego dzika stwierdzono 10 dni po wykryciu ogniska w stadzie w odległości około 70 km od zakażonej chlewni. Był to znaleziony podczas polowania martwy dzik w powiecie Ludwigslust-Parchim.
29 listopada odkryto w tym powiecie 3 kolejne dziki chore na ASF. Zostały odstrzelone, podobnie jak 17 innych, i próbki pobrane od 3 z nich dały wynik dodatni w kierunku wirusa ASF. W linii prostej miejsce wykrycia ognisk u dzików znajduje się około 150 km od najbliższych zakażeń odnotowanych w Brandenburgii. Władze landu Meklemburgia-Pomorze Przednie poinformowały, że wokół obszaru zagrożonego zostanie postawione ogrodzenie, wewnątrz którego wszystkie dziki mają zostać odstrzelone, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa. Do działań mają być wykorzystane między innymi drony i specjalnie szkolone psy poszukiwawcze.
W powiecie Ludwigslust-Parchim w tym roku pobrano próbki od 128 dzików, głównie od zwierząt, które zostały odstrzelone lub zabite na drodze. Przebadano również 1503 świnie. To, co najbardziej niepokoi po wykryciu nowego obszaru zakażonego afrykańskim pomorem świń w Niemczech, to odległość zaledwie około 50 km od Dolnej Saksonii, która jest zagłębiem produkcji trzody chlewnej.
Nie wiemy jeszcze, jak wypadły kontrole
W Niemczech afrykański pomór świń potwierdzono w 4 gospodarstwach. Trzy ogniska w Brandenburgii wystąpiły w lipcu bieżącego roku. Natomiast u dzików łącznie zarejestrowano 2860 ognisk ASF. Ogniska choroby, oprócz najnowszych w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, występują też u dzików w 7 powiatach w Brandenburgii oraz w 2 w Saksonii. Na terenie tej pierwszej od września 2020 roku stwierdzono ich 2193, a w Saksonii – 663. Październik był, jak do tej pory, najgorszym miesiącem, w którym zgłoszono 344 zarażone dziki. Poprzedni rekord dotyczył lipca bieżącego roku z 309 ogniskami. W ciągu ostatnich 5 miesięcy liczba zachorowań u dzików w Niemczech przekroczyła tę w zachodniej Polsce. Po stronie polskiej odnotowuje się większą liczbę ognisk u dzików zimą niż latem, w Niemczech natomiast ten trend jest odwrotny. Tam to w okresie letnim obserwuje się tendencję wzrostową.
W Polsce od 16 do 25 listopada Komisja Europejska przeprowadzała audyt dotyczący oceny wdrażania środków zwalczania afrykańskiego pomoru świń. Był to audyt prowadzony w sposób stacjonarny, polegający na obecności przedstawicieli KE w naszym kraju i bezpośrednich spotkaniach z przedstawicielami terenowych jednostek Inspekcji Weterynaryjnej. Odbyły się także wizyty na fermach i w zakładach mięsnych na terenie województw lubuskiego i wielkopolskiego. W ciągu miesiąca przedstawiciele Komisji Europejskiej przygotują projekt raportu z audytu, na który strona polska będzie miała możliwość udzielenia odpowiedzi i dopiero wówczas powstanie raport końcowy. Inspekcja Weterynaryjna nie poinformowała, czy audytorzy mieli jakieś uwagi lub spostrzeżenia i jak wypadły kontrole po wprowadzeniu nowych zasad bioasekuracji zgodnie z rozporządzeniem (UE) 2021/605.
Dominika Stancelewska