Nie można stosować go więcej niż potrzebuje roślina, bo może być pobierany luksusowo, zwłaszcza przez trawy, a ponadto blokuje wtedy pobieranie magnezu. Potas jest mobilny i ze słabych gleb uległby wymyciu. Jednak niedobór potasu, a ten jest często stwierdzany w badaniach chemicznych gleb, zakłóca przemiany azotu w białka, obniża zimotrwałość ozimin, obniża jakość plonów.
r e k l a m a
Zrównoważyć z azotem i magnezem
Rośliny mogą pobierać potas w ilościach znacznie większych niż wynika to z ich potrzeb pokarmowych. Zjawisko to zwane jest luksusowym pobieraniem potasu w warunkach stosowania wysokich jego dawek albo przy wysokiej zasobności gleb. Potas jest pobierany luksusowo głównie przez rośliny pastewne przeznaczone na paszę dla przeżuwaczy (użytki zielone).
Przenawożenie potasem nie powinno się zdarzyć, bo każdy liczy, a nawozy są drogie. Niemniej pamiętajmy, że zbyt duże dawki potasu mogą być bezpośrednią przyczyną znanej wszystkim hodowcom bydła, mam nadzieję, że tylko z literatury, tężyczki pastwiskowej (magnezowej). Do choroby dochodzi dlatego, że wysokie nawożenie potasowe i luksusowe pobieranie tego pierwiastka zmniejsza pobieranie przez rośliny magnezu i wapnia. W paszy takiej niebezpiecznie dla zdrowia zwierząt zwiększa się stosunek jonów potasu do jonów magnezu i wapnia. Ta rozpiętość bywa znaczna i dlatego nawożenie użytków zielonych potasem wymaga szczególnej ostrożności. Nigdy, pod żadnym pozorem, nie można stosować na nich potasu w jednej wiosennej dawce.
A jeżeli z badań gleby wynika niedostateczna zawartość magnezu, powinniśmy to uwzględnić przy wapnowaniu gleb. Nawożenie potasem musi być zrównoważone z magnezem oraz z azotem. Mimo że potas jest pierwiastkiem bardzo mobilnym, to w nawożeniu powinniśmy zadbać o utrzymywanie co najmniej średniej zawartości potasu przyswajalnego. Jest to możliwe, ale oczywiście na glebach co najmniej średnich i mocnych.
Potas w roślinach znajduje się niemal wyłącznie w formie jonowej i dlatego jego odpowiednie stężenie w sokach komórkowych czyni rośliny bardziej odpornymi na wymarzanie i inne czynniki stresowe. Wpływ potasu na poprawę zimotrwałości wynika z jego ważnej roli w metabolizmie azotowym roślin i synergizmie działania z jonami saletrzanymi azotu (antagonizm w stosunku do jonu amonowego). Jon potasu jest niezbędny w procesach pobierania, transportu i produkcji białek przez roślinę. Wyjaśnienie tego mechanizmu jest skomplikowane, ale naukowcy od żywienia roślin podają, że niedobór potasu w porównaniu do optymalnej jego dostępności może obniżyć mrozoodporność rzepaku o 3 i więcej stopni w skali 9-stopniowej podawanej przy charakterystyce mrozoodporności odmian.
Pomaga przetrwać susze
Funkcją potasu o nie mniejszym znaczeniu jest regulowanie gospodarki wodnej roślin. Dzięki niemu rośliny mogą łatwiej przetrwać okresy suszy. Wynika to z funkcji fizjologicznej potasu polegającej na regulacji otwierania i zamykania aparatów szparkowych. W normalnych warunkach przy odpowiedniej ilości potasu otwieranie i zamykanie aparatów szparkowych odbywa się w cyklu dobowym.
Jest to proces dwufazowy rozpoczynający się wcześnie rano wzrostem stężenia kationu potasowego w komórkach przyszparkowych. W warunkach ograniczonej ilości dostępnej wody jony potasu usuwane są z komórek szparkowych, szparki zamykają się i tym samym zmniejsza się parowanie wody i ograniczone zostają straty wody z rośliny. Kiedy potasu brakuje, niedobór wody osłabia rośliny, które tracą zdolność do regulowania gospodarki wodnej. Zamiast zmniejszać transpirację tracą turgor i więdną.
Ważna jest optymalna dostępność potasu przez całą wegetację i powinniśmy to uwzględnić w dzieleniu dawek. Z badań przeprowadzonych w IUNG – PIB Puławy wynika, że zboża ozime: pszenżyto, żyto i pszenica największą obniżką plonowania na stres suszy reagują w krytycznym okresie od fazy strzelania w źdźbło do fazy dojrzałości mlecznej.
r e k l a m a
Nawozy i nawożenie
Bez badania gleby nie da się nawozić potasem optymalnie, a często niską zawartość potasu przyswajalnego można poprawić agrotechniką (rozluźnienie gleby), podniesieniem odczynu pH. Nawożenie potasem jest trudne, bo z gleb lekkich jest on wymywany, a w glebach ciężkich unieruchamiany. W planowaniu nawożenia należy pamiętać, że znaczącym źródłem potasu są resztki pożniwne (zwłaszcza po rzepaku), nawozy zielone, a przede wszystkim nawozy naturalne. Jednak bardzo trudno jest określić dokładną ilość wnoszonego potasu ze wskazanych źródeł. Z badań i analiz wynika, że przeciętnie obornik bydlęcy i od trzody chlewnej zawiera 0,65% K2O, natomiast obornik koński i owczy jest bogatszy w ten pierwiastek, z zawartością odpowiednio 0,9 i 1,19% K2O. Z 1 m3 gnojowicy wnosi się do gleby nawet 4 kg potasu (K2O). Gnojówka zaś zawiera do 0,7% potasu (K2O). Najlepiej byłoby dopływ składników z tego źródła określać wyłącznie na podstawie aktualnych wyników analiz składu chemicznego stosowanych nawozów.
Rynek mineralnych nawozów potasowych bardzo się zmienił i wielu rolników stosuje przedsiewne nawozy wieloskładnikowe NPK. Najbardziej skoncentrowane sole potasowe są dostępne, ale tutaj w przypadku niektórych roślin szkodliwym balastem może być chlor. Roślinami najbardziej wrażliwymi na chlorki (nawozy potasowe powinny być stosowane wyłącznie w formie siarczanowej) są: ziemniaki skrobiowe, tytoń, czerwona porzeczka, agrest, malina, chmiel, truskawka, jeżyna, brzoskwinia, czereśnia, fasola, bób, ogórek, melon, cebula, sałata.