Wszyscy jesteśmy różni, choć w głębi duszy tacy sami.
Potrzebujemy dobrego słowa, innych ludzi przy stole i w życiu.
W zawierusze doczesnych zmartwień stańmy przy wigilijnym stole i łamiąc się opłatkiem,
zobaczmy w drugim już nie wroga, ale słabego. Nie rywala, ale potrzebującego.
Bo tylko wtedy uwierzymy, że jedyną nadzieją tego świata jest miłość.
Tego Czytelniczkom i Czytelnikom
życzy
Redakcja "Tygodnika Poradnika Rolniczego"