Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Bezpieczne gospodarstwo sołtysa

Data publikacji 07.02.2021r.

Od zawsze starali się w swoim mlecznym gospodarstwie utrzymywać czystość i zwracać uwagę na detale, również te związane z bezpieczeństwem. Eliminując zagrożenia wypadkowe stali się wzorem dla innych. Beata i Leszek Kamińscy z Malinowa – bo o nich mowa – zajęli w XVII edycji Ogólnopolskiego Konkursu „Bezpieczne Gospodarstwo Rolne” trzecie miejsce w kraju.

warmińsko-mazurskie
– Kiedy skończyłem 20 lat, przejąłem od rodziców 26-hektarowe gospodarstwo – wspomina Leszek Kamiński – i postawiłem na rozwój hodowli bydła mlecznego. Budując w 1998 roku oborę uwięziową na 50 sztuk nie sądziłem, że rozwój ten będzie tak szybki i 20 lat później oddamy do użytkowania nowoczesną, rusztową oborę na 100 sztuk, o wymiarach 24 x 48 m i halą udojową typu rybia ość 2 x 8.
Hodowcom tak bardzo spodobał się bezściołowy system utrzymania, że stara obora rok później została zmodernizowana i obecnie obydwa obiekty są wolnostanowiskowe z centralnie położonym korytarzem paszowym.
– Rezygnując ze ściołowego utrzymania zwierząt, który pochłaniał ogromne ilości słomy, wyeliminowaliśmy nakłady ponoszone na zakup słomy i ograniczyliśmy pracochłonność codziennej obsługi. Teraz mamy więcej czasu dla rodziny – podsumowują zgodnie gospodarze dodając, iż słoma znajduje się tylko w kojcach dla cieląt.
Gospodarze zainwestowali w maty legowiskowe, które są tutaj regularnie dezynfekowane mieszanką wapna, magnezu i innych składników mineralnych lub wapnem węglanowym.
– Działanie to w znacznej mierze przyczyniło się do ograniczenia m.in. schorzeń wymion. Krowy spędzają około 12 godzin na dobę leżąc na legowisku. To czas, w którym odpoczywają i przeżuwają pobraną paszę. Czas leżenia wpływa na procesy zachodzące w organizmie krowy, przekładające się bezpośrednio na produkcję mleka – opowiada Rafał Kamiński, syn gospodarzy i przyszły następca. – Bydło chętnie też korzysta z czochradeł. Naszym stadem zarządza program DeLaval DelPro2, który daje nam m.in. możliwość monitorowania krów i szybkiej identyfikacji zwierząt, które wymagają leczenia lub dodatkowej uwagi.
– Stado podzielone jest na dwie grupy żywieniowe – podkreśla Rafał Kamiński. – W skład pierwszej grupy wchodzą krowy dojne, których dawka słomy, sianokiszonki z traw, kiszonki z kukurydzy, śruty sojowej N/G i rzepakowej, wysłodków buraczanych uzupełnionych o minerały, zbilansowana jest na produkcję 30 l mleka dziennie. Wydajniejsze sztuki korzystają dodatkowo ze stacji paszo- wych. Drugą grupę stanowią jałówki i krowy zasuszone.
– Będąc jeszcze w technikum rolniczym Rafał ukończył kurs inseminatora – opowiada dumnie Beata, mama przyszłego następcy. Teraz samodzielnie zajął się genetycznym doskonaleniem stada i jego rozrodem stosując głównie nasienie seksowane, zużywając średnio 1,7 porcji nasienia na krowę.
Leszek Kamiński wraz żoną Beatą zwiększył własny areał do 82 ha. Ponadto rolnicy dzierżawią 22 ha od sąsiadów,
– Zrobiliśmy przemyślane inwestycje i  chcąc rozwijać dalej produkcję zwierzęcą szukamy ziemi rolnej tak, aby syn chciał pozostać i pracować na swoim. Liczymy, że areał własny uda nam się zwiększyć o 20–30 ha – snują plany Beata i Leszek.
Od 3 lat Leszek Kamiński pełni funkcję sołtysa Malinowa. Aktywnie uczestniczy w naradach sołtysów oraz sesjach rady gminy. Z wielkim zaangażowaniem podchodzi do spraw społeczności lokalnej, postulując o realizację koniecznych inwestycji, które mają służyć poprawie warunków życia społeczności sołectwa, a jego współpraca z władzami gminy układa się wzorowo. – Trzeba mówić otwarcie o tym, co ma wpływ na sytuację życia na wsi czy na rynkach rolnych oraz być otwartym na problemy – dodaje społecznik.

Marcin Konicz

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a