lubelskie
O zorganizowaniu w Łychowie (pow. kraśnicki) Ochotniczej Straży Pożarnej zdecydowali: Józef Mróz, sekretarz gminy w Trzydniku Dużym, Henryk Targowski, dzierżawca majątku Węglin oraz mieszkańcy Łychowa Franciszek Stasiak i Stefan Goch. Wspólna decyzja zapadła 29 stycznia 1929 r. Od razu ruszyła budowa drewnianej remizy, a dwudziestu czterech ochotników w niedługim czasie dysponowało sikawką i umundurowaniem.r e k l a m a
Remiza jak spod igły
Od tamtej pory minęło już ponad 90 lat. Jednak hucznych urodzin, na razie, nie było. Jednostka licząca w sumie 43 druhów (z tego 23 czynnych), podobnie jak wiele innych w kraju będących w podobnej sytuacji, czeka z uroczystością na zniesienie obostrzeń towarzyszących pandemii. Podczas planowanej uroczystości zostanie m.in. poświęcony nowy sztandar OSP.Tymczasem młoda i pełna zapału ekipa nie próżnuje. Właśnie zakończył się generalny remont remizy połączony z jej rozbudową. Budynek powstał w 1956 r., dzięki publicznej zbiórce funduszy. Przeszedł rozbudowę w latach 80 ub. wieku. – W 1956 r. mieszkańcu obu Łychowów, czyli Szlacheckiego i Gościeradowskiego opodatkowali się na budowę. Wysokość składki zależała od liczby hektarów uprawianych w gospodarstwie – wyjaśnia Michał Szot, prezes OSP w Łychowie. Zakończony właśnie remont budynku był możliwy m.in. dzięki dotacji z Lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego w wysokości pół miliona złotych. Całkowity koszt inwestycji wyniósł ok. 1,2 mln zł.
– Cała remiza została gruntownie zmodernizowana – kontynuuje prezes Michał Szot. – Można powiedzieć, że w ten sposób znaleźliśmy się w końcu w XXI wieku. Koniec z siedzeniem zimą w kurtkach i marznięciem – dodaje Mateusz Bębenek, naczelnik OSP w Łychowie.
Wrócą tańce
Remiza jeszcze pachnie świeżą farbą. W środku rzeczywiście jest ciepło, nic dziwnego, kaflowe piece zastąpiło ogrzewanie gazowe. To ważne, bo z przestronnych i widnych pomieszczeń skorzystają na co dzień nie tylko strażacy. – Często gościmy działające w Łychowach Koła Gospodyń Wiejskich, tu działa świetlica wiejska prowadzona przez Gminy Ośrodek Kultury w Trzydniku Dużym – wyjaśnia prezes Szot. Dodaje, że w ramach inwestycji został wymieniony także cały dach. – A w dobudowanej części budynku mieszczą się m.in. nowoczesne sanitariaty, zaplanowane jest również pomieszczenie socjalne – wylicza naczelnik Bębenek. Aby zrealizować ten ostatni cel potrzebne są jeszcze zakupy wyposażenia.Największe pomieszczenie w remizie doskonale nada się na organizowanie okolicznościowych przyjęć bądź zabaw tanecznych. – Co do tych ostatnich, to nasza jednostka ma bogate tradycje – śmieje się Mateusz Bębenek. – W latach 80 i 90 ub. wieku organizowane w naszej remizie imprezy taneczne nie miały sobie równych w gminie. Zdarzało się, że na takiej imprezie bawiło się nawet 500-600 osób.
Po przebudowie garaż znajduje się obecnie po drugiej stronie budynku niż to było dotychczas. I choć nie stoi pusty, znajduje się w nim bowiem lekki samochód marki Żuk z 1996 r., to druhowie z Łychowa chcą, żeby w odnowionej remizie garażował nowoczesny wóz strażacki z wyposażeniem odpowiadającym zagrożeniem typowym dla naszych czasów. – W założeniu ma służyć wsparciem jednostce z Kraśnika – mówi Marcin Czajka, kierowca i gospodarz budynku remizy. – Napęd 4x4, z urządzeniami pozwalającymi na bieżąco monitorować jakość powietrza i ewentualne jego chemiczne zanieczyszczenia, a także ze sprzętem hydraulicznym przeznaczonym do ratownictwa drogowego.
r e k l a m a