Problemy z kredytami preferencyjnymi

Kredyty preferencyjne, do których oprocentowania dopłaca ARiMR, to dość popularny wśród rolników sposób na rozwiązywanie bieżących problemów finansowych, zwłaszcza w sytuacji klęski żywiołowej. W ofercie są też kredyty inwestycyjne. Nasza Czytelniczka już od ubiegłego roku stara się o taki kredyt, ponieważ planuje budowę obory. Niestety, jej zmagania spełzły na niczym. Jak wyjaśnili jej pracownicy jednego z banków, które współpracują z Agencją w kwestii udzielania tych kredytów, nie są one udzielane, ponieważ nie pozwalają na to obecne przepisy. Wysłaliśmy zapytania do ARiMR o wyjaśnienie sprawy. Do momentu zamykania gazety nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Odpowiedź przyszła za to ze SGB-Banku. Jak poinformował nas Rafał Łopka, główny specjalista ds. komunikacji tego banku, począwszy od III kwartału 2020 r. nie ma możliwości udzielania kredytów inwestycyjnych z dopłatami ARiMR do oprocentowania z uwagi na zbyt niskie stopy procentowe. Nieudzielanie kredytów nie wynika z niechęci banków, a z niemożności wyliczenia wysokości pomocy z tytułu dopłat, ponieważ przy tak niskich stopach procentowych, zgodnie z zasadami udzielania kredytów preferencyjnych z pomocą ARiMR, kredytobiorcom nie należą się dopłaty do oprocentowania. Bank jest w stałym kontakcie z ARiMR i czeka na informacje od Agencji dotyczące planowanych dalszych działań, np. zmiany podejścia do wyliczania wysokości pomocy z tytułu dopłat czy terminu planowanego uruchomienia limitów dla kredytów klęskowych i dla linii MRcsk. W tym bowiem roku ARiMR nie uruchomiła jeszcze limitów na udzielanie tego rodzaju kredytów. Agencja przekazała "Tygodnikowi", iż informacje o tym, czy w tym roku będą kredyty CSK na zakup ziemi dla młodych rolników, przekaże do 15 lutego, tak więc czekamy. W budżecie państwa na dopłaty do kredytów preferencyjnych zarezerwowano w bieżącym roku łącznie 135 mln zł. ms