r e k l a m a
Wystarczy 30 kg N, ale wcześnie
Racjonalnie i w zgodzie z Dobrą Praktyką Rolniczą powinno się zastosować dawkę startową w takim terminie, aby w momencie ruszenia wegetacji azot był w zasięgu systemu korzeniowego zbóż. Z badań wynika, że aby azot z szybkich form saletrzanych mógł się przemieścić do zasięgu korzeni powinien być zastosowany ok. 2 tygodnie przed ruszeniem wiosennej wegetacji. Termin aplikacji jest przy tym zdecydowanie ważniejszy od zastosowanej porcji startowej (wystarczy 30 kg N/ha), bo i tak prawie standardowo po dwóch tygodniach od dawki startowej powinno się zastosować drugą wiosenną dawkę azotu.Pamiętajmy przy tym, że obowiązujące prawo określa też maksymalne dawki azotu działającego, a duże gospodarstwa muszą obligatoryjnie sporządzań plany nawożenia azotem dla każdego pola. Jak pokazuje historia ostatnich sezonów – od pogody na przełomie lutego i marca zależy bardzo dużo. Przede wszystkim zależą plony, zależy dobry start zbóż ozimych (rzepaku jeszcze bardziej) i to jak rośliny wykorzystają zapasy wody, które mogą się skurczyć bardzo szybko. Jeżeli od 1 marca będzie już sucho i nie będzie opadów – będzie źle. Wtedy nawożenie nic nie pomoże roślinom, bo jak często podkreśla na spotkaniach prof. dr hab. Witold Grzebisz – pytanie: jak nawozić w warunkach suszy, jest bezprzedmiotowe. W warunkach trwającej suszy nawożenie nie ma sensu.
Rzepak przed zbożami
Licząc bardziej na pogodę – że będzie łaskawa, a nie na inicjatywę ministra rolnictwa i rozporządzenie uelastyczniające termin nawożenia, wróćmy do pewnego schematu startowego nawożenia ozimin. Jeżeli mamy w gospodarstwie rzepak ozimy i zboża ozime, to chociażby ze względu na głęboki system korzeniowy rzepaku, do którego składniki pokarmowe muszą dotrzeć, dzieląc priorytety wczesnych prac polowych najpierw powinniśmy zająć się startowym nawożeniem rzepaku, a potem zbóż. Jeżeli potrzebne jest zastosowanie korekcyjnych dawek startowych fosforu i potasu, to powinny być aplikowane w pierwszej kolejności przed azotem albo w tym samym terminie w nawozach typu Nitrofoski (NPK).Oczywiście startowe azotem, a przed nim nawożenie korekcyjne potasem i fosforem (jeżeli jest uzasadnione), najlepiej byłoby wykonać przed wiosennym ruszeniem wegetacji (ok. 2 tygodnie wcześnie), aby to składniki pokarmowe czekały na roślinę, a nie odwrotnie.
r e k l a m a
Podział zależy od dawki
W tej sytuacji każdy rolnik będzie musiał zweryfikować podział wiosennej puli azotu na dawki. Realnie oznacza to (biorąc pod uwagę możliwy deficyt wody), że po ocenie potencjału plonotwórczego być może najlepiej będzie całą wiosenną pulę azotu zastosować właśnie 1 marca. To jest niestety niebezpieczne dla środowiska.Bezpieczne dla środowiska jest dzielenie dawek azotu i stosowanie go z odpowiednim wyprzedzeniem przed okresami krytycznego zapotrzebowaniem roślin. Uzasadnione było, jest i będzie, stosowanie ok. 40% wyliczonej dawki azotu przed ruszeniem wegetacji i 60% ok. dwa tygodnie później z ewentualną korektą i dodatkową dawką w warunkach sprzyjającej pogody na tzw. kłos pszenic jakościowych lub łuszczynę rzepaku.