mazowieckie
– Krowy nie boją się zimna, znacznie gorsze dla ich zdrowia są temperatury wysokie podczas letnich upałów. Wtedy przeżywają stres cieplny, ciężko oddychają, spada wydajność i skuteczność zacieleń oraz rośnie zawartość komórek somatycznych w mleku – oznajmił Piotr Żbikowski dodając, że zimą z powodzeniem można utrzymywać bydło na zewnątrz obory np. w wiacie, ale trzeba pamiętać o dwóch niezbędnych warunkach: obfitym i częstym ścieleniu suchą słomą oraz zwiększeniu udziału energii w dawce w porównaniu z sezonem letnim.r e k l a m a
Chłodna obora – lepsza somatyka
Z wiat korzystają jałówki oraz krowy zasuszone. Z kolei w oborze uwięziowej utrzymywane są krowy dojne. Również w samej oborze hodowca utrzymuje możliwie jak najniższą temperaturę, ponieważ zauważył, że im chłodniej jest w oborze, tym niższy poziom komórek somatycznych w mleku zbiorczym.– Bydło chowane na zewnątrz jest znacznie zdrowsze i odporniejsze niż to chowane w ciepłej oborze, ponadto dużo dobrego robi ruch tych sztuk. Odkąd krowy zasuszone wyszły z obory na zewnątrz i mają możliwość ruchu, nie mamy trudnych wycieleń, właściwie cielą się same – powiedział Piotr Żbikowski.
Dój hodowcy przeprowadzają przy użyciu dojarki przewodowej z sześcioma aparatami udojowymi, z której mleko trafia do schładzalnika o pojemności 3200 l. To już czwarty schładzalnik w gospodarstwie. Legowiska ścielone są słomą, a obornik usuwany jest za pomocą zgarniaczy.
Nie ma tańszego ciągnika
Dawka żywieniowa mieszana jest w jednoślimakowym wozie paszowym Euromilk o pojemności 8 m3, do którego napędzania rolnicy wykorzystali leciwego Ursusa C-360.– Sześćdziesiątka współpracuje z paszowozem już od 6 lat i daje radę. Nie ma tańszego ciągnika w eksploatacji. Części są stosunkowo tanie i powszechnie dostępne, a naprawy może się podjąć każdy kto ma choć trochę pojęcia o mechanice. Nawet poważniejsze usterki tego ciągnika można usunąć za kwotę poniżej 1 tys. zł, a przy nowszych traktorach wyposażonych w elektronikę, za taką kwotę nic nie zrobimy – wyjaśnił Piotr Żbikowski.
W skład dawki mieszanej w paszowozie wchodzą takie pasze jak: sianokiszonka, kiszonka z kukurydzy, mokre wysłodki buraczane, słoma w ilości 1 kg na sztukę oraz pasze treściwe w ilości 4 kg na krowę. Dzięki wysłodkom dawka zyskuje na smakowitości, a słoma daje strukturę. Te dwie pasze zdaniem gospodarza bardzo dobrze się dopełniają gwarantując wysokie pobranie dawki bez ryzyka zakwaszenia żwacza.
Dawka z paszowozu zapewnia produkcję dzienną na poziomie 28 l mleka od krowy. W dawce TMR mieszane są następujące pasze treściwe i dodatki żywieniowe: poekstrakcyjna śruta rzepakowa, śruta rzepakowa ekspandowana, śruta zbożowa, dodatek mineralno-witaminowy, beta-karoten oraz preparat wiążący toksyny. Krowy wydajniejsze mogą liczyć na dodatkową dawkę paszy treściwej zadawaną z ręki.
r e k l a m a
Siara z banku
Najlepsze krowy w oborze dają ponad 13 tys. kg mleka w laktacji, zaś średnia wydajność laktacyjna od przeciętnej krowy spadła na przestrzeni ostatniego roku z 9700 do 9100 kg mleka. Rolnik tłumaczy to tym, że dokupił dość dużo jałówek i niestety okazały się słabsze pod względem wydajności niż te własnego chowu.Zakup jałówek był wymuszony tym, iż ostatnio w stadzie rodziły się prawie same buhajki, ponad 70%. Również z tego względu hodowcy zaczęli stosować nasienie seksowane podczas krycia jałówek. Korzystają głównie z nasienia buhajów z oferty firmy Konrad.
– Nie mamy problemów z chorobami metabolicznymi, poprzez zmiany żywieniowe udało nam się wyeliminować kwasicę oraz ketozę, natomiast do poprawy jest jeszcze skuteczność krycia. Odkąd krowy zasuszone są w ruchu i dostają specjalne witaminy, na ten okres nie mamy problemów z zatrzymaniem łożyska po wycieleniu – przyznał Piotr Żbikowski.
Ważnym elementem w odchowie cieląt dla Urszuli i Piotra Żbikowskich jest bank siary. Zawsze mają zapas mrożonej siary, bo nie każda krowa daje dobrej jakości siarę lub też nie każda da odpowiednią jej ilość, tak aby wystarczyło dla cielęcia.
Zasuszanie na słomie
Wysokie wydajności często przysparzają problemów, kiedy trzeba zasuszyć krowę. Która nierzadko daje jeszcze 25 litrów mleka dziennie. Jak wtedy radzi sobie Piotr Żbikowski?– Krowy zasuszamy w specjalnej izolatce, gdzie również doprowadziliśmy dojarkę przewodową. Tam ograniczamy im znacznie dawkę żywieniową. Zabieramy paszę treściwą, a podajemy kiszonkę z kukurydzy, zaś w samym dniu zasuszenia, kiedy aplikujemy antybiotyk na zasuszenie, krowa dostaje tylko słomę do woli – wyjaśnił hodowca.
Rolnicy od 9 lat mleko dostarczają do OSM Sierpc i bardzo chwalą sobie współpracę z tą mleczarnią, wcześniej byli dostawcami SM ROTR Rypin.
– W samą porę odeszliśmy z Rypina, bo gdybyśmy zwlekali jeszcze pół roku, to nie odzyskalibyś- my naszych udziałów, a tak obyło się bez strat finansowych. OSM Sierpc w przeciwieństwie do ROTR Rypin to solidny partner. Zawsze płaci na czas, a na cenę mleka nie mamy co narzekać, bo jest jedną z lepszych w kraju. Ponadto mamy bardzo dobrego instruktora działu skupu – oznajmił Piotr Żbikowski.