Wysiłkowe nietrzymanie moczu pojawia się, kiedy wbrew naszej woli kilka kropel wydostanie się podczas kaszlu, kichania, nagłego przysiadu czy podnoszenia czegoś. Wtedy na pęcherz wywierany jest nagły nacisk. Istnieje też naglące nietrzymanie moczu. To niemożność utrzymania moczu następująca tuż po nagłym odczuciu parcia na pęcherz. Czujemy potrzebę pójścia do toalety i nie udaje nam się do niej zdążyć. Trzecim rodzajem przypadłości jest nietrzymanie moczu z przepełnienia. Jest skutkiem tego, że pęcherz nie opróżnia się do końca podczas oddawania moczu, a to powoduje, że szybko pojawia się tam jego nadmiar. Objawem jet częste chodzenie do toalety i oddawanie moczu w niewielkich ilościach.
r e k l a m a
Jak to jest u panów
Aby układ moczowy działał prawidłowo, nerwy i mięśnie muszą współpracować. Do problemów doprowadzić więc mogą wszelkie choroby przebiegające z uszkodzeniem nerwów, choćby cukrzyca. Podobnie mogą działać udar, choroba Parkinsona i stwardnienie rozsiane. Wadliwie działające nerwy wywołują też zjawisko zwane nadreaktywnym pęcherzem, polegające na tym, że kurczy się on w niewłaściwym momencie. Problemy z opróżnianiem pęcherza mogą pojawić się także w wyniku urazu kręgosłupa. Jednak chyba najczęstszą przyczyną problemów u mężczyzn jest prostata i zmiany, jakim ulega. U mężczyzn gruczoł z wiekiem się powiększa. Wywiera wtedy nacisk na cewkę moczową i utrudnia przepływ moczu. Cierpi na to już połowa sześćdziesięciolatków i niemal 90% mężczyzn po 70. roku życia. Objawami są częste oddawanie moczu, zwłaszcza w nocy, i problemy z utrzymaniem moczu.Lekarz stwierdza przerost prostaty albo uszkodzenie nerwów w zwykłym badaniu fizykalnym. Przydaje się też USG. Leczenie zależy od stanu zaawansowania choroby, jej typu czy stylu życia. U wielu mężczyzn do przywrócenia kontroli nad pęcherzem wystarcza zmiana nawyków. Należy do nich ograniczanie spożycia płynów w pewnych porach dnia, ale też tzw. planowane chodzenie do toalety, zwane treningiem pęcherza. Kiedy kontrola zaczyna działać, możemy wydłużać przerwy między wizytami w toalecie. Mężczyznom zaleca się też tzw. ćwiczenia Kegla, wzmacniające mięśnie dna miednicy. U mężczyzn wyglądają one inaczej niż u kobiet.
Żeby je dobrze wykonać, trzeba znaleźć właściwe mięśnie. Wyobraź sobie, że próbujesz powstrzymać gazy. Napnij mocno mięśnie, których byś wtedy użył. Jeśli odczuwasz coś w rodzaju ciągnięcia, to znaczy, że pracują właściwe mięśnie. Nie napinaj w tym czasie innych mięśni – brzucha, nóg, pośladków, ani nie wstrzymuj oddechu. Napnij mięśnie i policz do trzech. Potem rozluźnij je i też policz do trzech. Powtórz to dziesięć razy, a taką serię zrób trzy razy dziennie. Zacznij ćwiczyć w leżeniu – taka pozycja jest na początek łatwiejsza. Kiedy mięśnie się wzmocnią, ćwicz na siedząco i stojąco. Ćwiczenie trwa pięć minut. Bądź cierpliwy. Zmiany zauważysz najprawdopodobniej już po trzech tygodniach. Jeśli te metody nie działają, włącza się leki, a u niektórych – leczenie chirurgiczne.
Kobieto, wyobraź sobie kulkę
U kobiet do problemów z nietrzymaniem moczu przyczyniają się, oprócz czynników wymienionych w kontekście męskich problemów, także ciąże, porody i menopauza. Ciąża i poród mogą uszkadzać rusztowanie, które pomaga trzymać pęcherz we właściwym miejscu. To rusztowanie to przede wszystkim więzadła i mięśnie tzw. dna miednicy. W rezultacie mocz może przedostawać się do cewki moczowej, w sytuacji kiedy na pęcherz wywierany jest nacisk. To tzw. wysiłkowe nietrzymanie moczu. Może być bardziej uciążliwe w tygodniu poprzedzającym miesiączkę. Wysiłkowe nietrzymanie moczu jest bardzo częstą przypadłością u kobiet w okolicach menopauzy. U wielu kobiet wraz z wysiłkowym nietrzymaniem moczu występuje też naglące nietrzymanie moczu, a właściwie kobiecy problem to najczęściej mieszany typ z objawami obu rodzajów.Nietrzymanie moczu u kobiet to problem dotkliwy, ale dający się leczyć z dobrym skutkiem. Podstawą jest ćwiczenie mięśni Kegla. Jak to wygląda? nieco inaczej niż u mężczyzn.
Najpierw znajdź właściwe mięśnie. Wyobraź sobie, że siedzisz na kulce i próbujesz podnieść ją za pomocą pochwy. Wyobraź sobie wciąganie tej kulki do pochwy. Staraj się nie napinać w tym czasie innych mięśni. Niech w tym czasie rozluźnione będą mięśnie brzucha, pośladków i nóg. Napinanie niewłaściwych mięśni spowoduje, że wywrzesz za duży nacisk na mięśnie kontrolujące pęcherz. Napinaj tylko mięśnie dna miednicy. Nie wstrzymuj oddechu. Rób to kilkanaście razy w serii, a serię zrób dwa, trzy razy dziennie. Ale pamiętaj, by nie ćwiczyć tego podczas oddawania moczu – to bardzo niekorzystne dla pęcherza! Wrogiem mięśni dnia miednicy są też wysoko zamontowane sedesy. Jeśli siedząc na nich, mamy kolana na linii bioder, to bardzo niekorzystne. Kiedy podłożymy pod nogi stołeczek albo miskę, czyli ułożymy ciało bardziej w pozycji kucznej, właściwe mięśnie rozluźniają się i oddawanie kału i moczu nie wymaga parcia. Miejmy więc w łazienkach i toaletach pod ręką dziecięce stołeczki.
U kobiet stosuje się też leki pozwalające kontrolować mięśnie pęcherza, a czasem zabieg chirurgiczny, który umieszcza obniżony pęcherz we właściwym miejscu.