Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Fricke wchodzi na Podlasie

Data publikacji 28.02.2021r.

Teren po firmie Contractus, która z końcem zeszłego roku opuściła sieć dealerską John Deere'a, przejmuje spółka Fricke Maszyny Rolnicze. Od razu po ogłoszeniu tej informacji przedstawiciele tego dealera zapowiedzieli otwarcie nowych punktów sprzedażowo-serwisowych, które mają być rozlokowane w taki sposób, aby dotarcie pracowników serwisu do gospodarstw nie zajmowało dłużej niż godzinę.

Firma Fricke działa na rynku od 1997 roku, a od 2003 roku jest autoryzowanym dealerem marki John Deere. Jest uznanym sprzedawcą, o czym świadczy m.in. zeszłoroczna największa w Polsce sprzedaż sieczkarni samojezdnych i opryskiwaczy amerykańskiego producenta. Dotychczas działa tylko na terenie województwa warmińsko-mazurskiego bazując na pięciu oddziałach – w Mrągowie, gdzie znajduje się siedziba główna oraz w Ełku, Nowej Wsi koło Pasłęka, Sędławkach w okolicach Bartoszyc oraz w Kozłowie na trasie Nidzica-Działdowo.
– Naszym celem jest zbudowanie na Podlasiu struktury i sieci oddziałów spełniających standardy wymagane przez firmę John Deere – zapowiada Marek Jasiel, prezes zarządu Fricke Maszyny Rolnicze. – Chcemy poznać sytuację i potrzeby gospodarstw położonych na tym terenie, aby przygotować najbardziej odpowiednią ofertę. Mamy też zamiar dotrzeć do rolników z produktami, które do tej pory nie były wystarczająco promowane na tym terenie tj. z kombajnami zbożowymi, sieczkarniami do kukurydzy czy z opryskiwaczami samojezdnymi. Chcemy również wśród podlaskich rolników promować rozwiązania rolnictwa precyzyjnego, które nie tylko pomagają w pracy, ale mogą pomóc im przynieść spore oszczędności.

r e k l a m a

Fricke Maszyny Rolnicze

bardzo mocno stawia na rozwiązania wykorzystujące nawigację GPS. Zatrudnia trzech pracowników wyspecjalizowanych pod kątem rolnictwa precyzyjnego.
– Często spotykam się z pytaniem: od czego zacząć wprowadzanie w gospodarstwie rozwiązań rolnictwa precyzyjnego? Najlepiej zacząć od wdrożenia systemu AutoTrac, czyli automatycznego prowadzenia maszyn po polu, które pozwoli zminimalizować liczbę nakładek i omijaków, a to przyczyni się do ograniczenia zużycia paliwa przy jednoczesnym zwiększeniu wydajności – uważa Sebastian Bartkowicz, kierownik działu rolnictwa precyzyjnego w firmie Fricke Maszyny Rolnicze. – Istotne jest to, że to rozwiązanie można wprowadzić nie tylko na sprzęcie John Deere, ale też wykorzystując kierownicę AutoTrac Universal 300 również na ciągnikach i maszynach innych producentów. Dodam, że w wersji darmowej dokładność prowadzenia przy wykorzystaniu tego systemu będzie wynosiła 15 cm, w odpłatnej nawet do 2,5 cm. Kolejnym etapem może być wprowadzenie automatycznego sterowania sekcjami opryskiwacza, rozsiewacza czy siewnika. W ten sposób ograniczymy zużycie środków ochrony roślin, nawozów i materiału siewnego. Radzę także zastanowić się nad stosowaniem systemu telematycznego JD Link, który pozwala zdalnie z komputera lub smartfona śledzić aktualną pozycję maszyn. Umożliwia on monitorowanie postępu prac oraz obserwowanie parametrów roboczych poszczególnych sprzętów, w tym zużycia paliwa, prędkości obrotowej silnika, a nawet poślizgu kół. Na podstawie tych parametrów można wyciągać wnioski dotyczące błędów w eksploatacji sprzętu, co też może wpłynąć na oszczędności.

Firma Fricke tak mocno

zaangażowała się w rozwiązania rolnictwa precyzyjnego, że wspólnie z Zespołem Szkół nr 1 w Białej Piskiej opracowała Mobilne Stanowisko Szkoleniowe (MSS). Symuluje ono pracę ciągnika odzwierciedlając działanie systemów GPS. Praca nad tym urządzeniem trwała półtora roku. MSS bazuje na elementach firmy John Deere – wyświetlaczu 4240, kierownicy AutoTrac Universal 300 i odbiorniku StarFire 6000. Posiada gniazdo Isobus oraz ma własne zasilanie akumulatorowe.
– Dotychczas szkolenie z zakresu rolnictwa precyzyjnego i obsługi terminala było mało efektywne, bo do kabiny traktora, oprócz instruktora, wsiadała jedna osoba. Mobilne Stanowisko Szkoleniowe daje o wiele większe możliwości, bo pozwala zaprezentować działanie tego typu rozwiązań znacznie większej grupie osób – twierdzi Sebastian Bartkowicz. – MSS pozwala nie tylko na przeprowadzenie szkoleń, ale można przeprowadzać na nim egzaminy. Dlatego zachęcamy szkoły rolnicze i nie tylko, do zakupu takiego sprzętu. W cenie 60 tys. zł netto zawarta jest dostawa oraz szkolenie z obsługi urządzenia.

r e k l a m a

Zasięg działa firmy

Fricke rozszerza się na powiaty augustowski, białostocki, bielski, grajewski, hajnowski, kolneński, łomżyński, moniecki, sejneński, siemiatycki, sokólski, suwalski, wysokomazowiecki i zambrowski. Firma będzie sprzedawała maszyny także na terenie miasta Białystok, Suwałki czy Łomża. Zapewnia, że dla obecnych użytkowników sprzętu John Deere prowadzących działalność na terenie województwa podlaskiego będzie prowadziła serwis gwarancyjny i pogwarancyjny.
– Będziemy pomagali w przypadku wszelkich napraw od drobnych, poprzez przeglądy, regulacje, aż po remonty kapitalne. Nikogo nie pozostawimy bez pomocy – zapewnia Marcin Hibner, kierownik serwisu w firmie Fricke Maszyny Rolnicze. – Gwarantuję, że nasi serwisanci mają potężną wiedzę, którą zdobyli zarówno w praktyce, jak i na licznych szkoleniach w Polsce i w Europie. Nasze samochody serwisowe są kompletnie wyposażone, a w stacjach serwisowych pracujemy na nowoczesnych narzędziach i sprzęcie diagnostycznym.

Przemysław Staniszewski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a