warmińsko-mazurskie
W bieżącym roku Listę Odmian Zalecanych utworzyło również województwo warmińsko-mazurskie, jest to nowość ponieważ przez ostatnie lata województwo nie tworzyło takich list dla grochu. Na LOZ do uprawy w województwie warmińsko-mazurskim widnieje 8 odmian grochu siewnego, w tym 6 ogólnoużytkowych: Astronaute, Batuta, Mandaryn, Nemo, Spot i Tarchalska oraz 2 pastewne: Hubal i Turnia. Z tych rekomendacji korzysta gospodarstwo Agro-Funduszu Mazury i już kolejny sezon stawia na wiernie plonującą odmianę Astronaute.r e k l a m a
Rozszerzamy strukturę zasiewów
W Agro-Funduszu Mazury pracownicy odpowiedzialni za poszczególne uprawy wspólnie zastanawiają się nad kolejnymi rozwiązaniami, które pomogą wyczyścić pola z najbardziej odpornych chwastów, głównie z wyczyńca polnego. Między innymi dlatego już kilka lat temu rozszerzono strukturę zasiewów o ok. 300 ha upraw bobowatych grubonasiennych. W tym roku będzie to 225 ha bobiku, 74 ha grochu. Kolejną ważną pozycją w strukturze zasiewów są ziemniaki zajmujące 237 ha. Tak urozmaicony płodozmian pozwolił przerwać częste następstwo zbóż po sobie, co jest dużym problemem w tej części województwa warmińsko-mazurskiego. Dał również plantatorom większe możliwości manewru w stosowaniu środków ochrony roślin.– Zarówno bobik, jak i groch siejemy zawsze na polach wyczyńcowych i jest to nasz sposób na walkę z wyczyńcem polnym. Chwasty, które są uciążliwe w zbożu, czy rzepaku, w grochu i bobiku przestają być uciążliwe i można je lepiej zwalczyć, ponieważ wchodzimy z całkiem inną chemią niż w zbożach, czy rzepakach. Proszę pamiętać, że wyczyniec ma taką moc, że nawet nie pozwoli zbożom skiełkować – wyjaśnia Stanisław Mańkowski, kierownik produkcji roślinnej "Agro-Funduszu Mazury" Sp. z o.o.
Rozmówca dodaje, że każdy rok jest inny i trzeba dostosować technologię do warunków, nie możemy iść ślepo w jednym kierunku, że np. tylko uprawa uproszczona i koniec, bo to sprawdzi się tylko na części pól i tylko przy odpowiednich warunkach. Trzeba pamiętać, że rośliny strączkowe nie lubią jak się je sieje w wodę, więc nie może być za mokro. Kierownik gospodarstwa przyznaje, że czasem musi puścić przed siewem bronę, żeby trochę przesuszyć glebę i następnego dnia sieje.
– Przy wyczyńcu trzeba pamiętać, żeby jak najmniej go ruszać, najlepiej posiać rzutowo i nie robić nic, bo co miało wyjść to już wyszło, a jak go jeszcze raz szarpniemy broną, czy talerzówką, to wyjdą kolejne nasiona. A jest ich bardzo dużo, bo jedna roślina może wytworzyć do 400 nasion. Pamiętajmy, że jest to chwast, który nie traci siły kiełkowania i może zalegać w glebie nawet do 10 lat – wylicza rozmówca.
Groch jest rośliną fitosanitarną, więc ogranicza rozwój chorób grzybowych oraz poprawia życie biologiczne w glebie. Zaletą jest również krótki okres wegetacji, co daje duże możliwości w zmianowaniu. Trzeba podkreślić, że groch jest bardzo dobrym przedplonem dla wszystkich gatunków ozimych, wcześniej schodzi z pola, więc można spokojnie przygotować pola pod oziminy.
Po raz pięty posiejemy groch
Groch w tym roku będzie siany w gospodarstwie w Drogoszach po raz piąty, tym razem na podmokłych ciężkich glebach, gdzie rządzi wyczyniec. Przedplonem była pszenica. – Najpierw po żniwach poszła uprawa płytka, żeby pobudzić do wzrostu wszystkie chwasty, po niej jesienią stosowaliśmy glifosat 2,5 l/ha, żeby zniszczyć jak najwięcej chwastów. Później uprawa głęboka na ok. 30 cm i tak to wszystko leży do wiosny. Wiosną przed siewem znów idzie glifosat i dopiero po nim siew.W pierwszych latach wysiewana była odmiana Arewna, od dwóch lat kierownik jest wierny odmianie Astronaute z Saaten Union, którą posieje także w tym roku. Dlaczego znowu to samo? Stanisław Mańkowski ma potwierdzenie z własnych pól, że ta odmiana lepiej się sprawdziła, wysoko i stabilnie plonowała. Jest to odmiana średnio wysoka, ale tworzy gęsty, zwarty łan dzięki temu jest konkurencyjna w stosunku do chwastów i doskonale je tłumi. Często wysiewana jest w gospodarstwach ekologicznych. Ta cecha odmiany jest szczególnie ważna dla gospodarstwa w Drogoszach. – Zawsze trochę zwiększam obsadę grochu tzn. siejemy ok. 280 kg na hektar. Robię to celowo, żeby jeszcze bardziej zagęścić łan – dodaje rozmówca.
Groch można wysiewać jak najwcześniej, jak tylko można wjechać w pole, nawet w połowie marca. Głębokość siewu to 4–6 cm, nasiona kiełkują już przy minimalnej temperaturze 1–20C i znoszą krótkotrwałe przymrozki do minus 6oC. Zbyt głęboki siew może osłabić siewki, co spowoduje nierówne wschody i obniżenie plonów.
W odwiedzanym gospodarstwie siew grochu rozpoczyna się pod koniec marca lub na początku kwietnia, wszystko zależy od warunków atmosferycznych. Pan Stanisław wspomina, że rok 2020 był bardzo łaskawy dla grochu i siew można było wykonać wcześniej i inne niezbędne zabiegi wykonywane były bez żadnych opóźnień, w zalecanych terminach. Najważniejsze, żeby była odpowiednia ilość wody w okresie kwitnienia, bo jak nie będzie wody, to roślina wytworzy małą liczbę strąków, a w konsekwencji nasion.
Jak będzie w tym roku zobaczymy. Mamy luty i prawdziwa śnieżna i mroźna zima w pełni. Warto podkreślić, że jeżeli są możliwości i można wjechać w pole, to nie ma sensu opóźniać terminu siewu, bo automatycznie skracamy okres wegetacji, który trwa i tak krótko, bo około 3,5 do 4 miesięcy. Opóźniając siew grochu powinniśmy zwiększyć obsadę.
r e k l a m a
Trzeba przypilnować szkodników
Odmianę Astronaute cechuje wysoka odporność na choroby grzybowe m.in. mączniaka prawdziwego i rzekomego oraz askochytozę grochu i groźne choroby korzeni. Pan Stanisław podkreśla, że trzeba uważnie przypilnować szkodników m.in. oprzędzika i strąkowca. – Jak groch ma 2–3 maksymalnie do 4 liści pojawiają się oprzędziki, które wyrządzają największe szkody właśnie w okresie wschodów roślin. Na brzegach liści widać charakterystyczne ząbki. Najlepiej obserwować, czy pojawiły się we wczesnych godzinach porannych, bo wtedy są najbardziej aktywne. Oczywiście oprzędziki mogą żerować przez cały okres wegetacji, ale później nie wyrządzają tak dotkliwych szkód – opowiada kierownik. Rozmówca zaleca regularne spacery po polach i monitorowanie szkodników, bo nie wiadomo, co i w jakim nasileniu w danym roku nawiedzi plantacje. – Jak znamy przeciwnika przygotowujemy oprysk. Ubiegły rok był jednak łaskawy, bo nie było problemu w grochu ani ze strąkowcem, ani z mszycami – wylicza rozmówca.Grochu nie kosimy nocą!
Istotną cechą wysiewanej w Drogoszach odmiany grochu jest równomierność dojrzewania i dość dobra odporność na wyleganie, co jest szczególnie ważne przy zbiorze. W ubiegłym roku groch zbierany był w dwóch turach 2 i 8 sierpnia, generalnie do 10 sierpnia powinien zniknąć z pola. W praktyce bywa różnie, bo w rolnictwie wszystko zależy od pogody i w przypadku grochu od wilgotności. Gospodarstwo, które odwiedziłam produkuje groch nasienny, więc nie może być za suchy, żeby nie pękał, bo połówki w tym przypadku nie mają wartości, są odpadem. W celu ograniczenia strat związanych z pękaniem nasion zaleca się wykonanie zbioru przy wilgotności nasion wynoszącej od 16 do 18 proc. Rozmówca deklarował, że w 2020 roku zbierał groch przy wilgotności ok. 15 proc. i to była dobra wilgotność, bo groch nie pękał. Nieco inaczej temat wygląda jeżeli groch przeznaczamy na cele paszowe, w tym przypadku połówki nie są problemem.– Chciałbym jeszcze podpowiedzieć przyszłym plantatorom, bo są różne teorie dotyczące koszenia grochu np. żeby robić to nocą. Nic podobnego, proszę mi wierzyć, że nocą to nie pójdzie, bo to nie jest zboże, tu wszystko się zawija, ciągnie, zapycha, tym bardziej, że groch jest w nocy mokry. Koszenie w nocy wygląda tak, że robi się krok do przodu i dwa kroki do tyłu. Groch kosi się maksymalnie do godziny 21.00 i później nie ma co kombinować – przestrzega Stanisław Mańkowski.