Seria MaxFlow powstała, aby odpowiedzieć na zapotrzebowanie rynku oraz obniżyć koszty wykonywanych zabiegów. Polscy producenci owoców potrzebują maszyn, które skutecznie opryskują wysokie partie drzew. W przeszłości obowiązywał trend prowadzenia sadów w taki sposób, aby drzewa były niskie. Dawało to pewne korzyści między innymi łatwiejszy zbiór owoców. Łatwiej można było je chronić i wykonywać opryski. Lata z przymrozkami wiosennymi pokazały, że niskie drzewa nie do końca się sprawdzają. Niskie temperatury wiosną występują często przy gruncie. Niszczą więc osadzone na niewielkich wysokościach zawiązki kwiatowe. Uszkadzają dolne partie kwiatostanów. Straty w drzewach wysokich bywały mniejsze. To dlatego sadownicy zaczęli odchodzić od drzew niskich na rzecz wysokich. W tym ostatnim przypadku problemem staje się ochrona i właściwe dostarczenie cieczy roboczej w wyższe partie drzew. W związku z tym wystąpiła potrzeba stworzenia sadowniczych opryskiwaczy, które byłyby w stanie zapewnić dobrą ochronę wysokich drzew.
– W większości znanych rodzajów przystawek opryskiwaczy sadowniczych powietrze jest pompowane przez wentylator, uderza w ścianę. Dochodzi do zawirowania i dopiero potem powietrze jest tłoczone po odbiciu w górę przystawki. Zmiana kierunku to olbrzymie straty siły i energii. Powietrze traci impet. Po to, aby je przekierować trzeba dużej energii i siły. Naszym pomysłem jest przystawka w kształcie dużego kolana, w którym powietrze łagodnie przepływa ku górze. Zmienia kierunek przepływu z poziomego na pionowy – opowiada Wojciech Bury, właściciel fabryki "Bury" Maszyny Rolnicze.
r e k l a m a
Technologia 3D
Podczas jej konstruowania jednym z podstawowych zadań było stworzenie maszyny, która będzie w stanie dokonać dokładnego i równomiernego oprysku na całej wysokości drzewa. Serię tworzą cztery odmiany opryskiwaczy. "E" – przeznaczona do sadów wysokich. Z przeprowadzonych w Kutnie badań wynika, że maszyna może skutecznie chronić drzewa o wysokości do 4,5 m a przy sprzyjających warunkach nawet wyższe. Wersja "S" będzie miała nieco mniejszy zasięg do 4 m. Przewidziane jest opracowanie także odmian "J" do jagodników i "T" dla różnych rodzajów sadów. Pierwsza wersja MaxFlow "E" w najbliższych dniach trafi do sprzedaży. "S" jest na etapie tworzenia prototypów. Z kolei "J" i "T" jest w fazie prac projektowych. Prace związane z tworzeniem nowych opryskiwaczy mają zakończyć się w 2023 r. Na realizowany projekt "rodzina innowacyjnych opryskiwaczy sadowniczych" zostały pozyskane środki z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego.Opływowy kształt przystawki, w której nie ma kąta prostego tworzonego przez powierzchnię poziomą i krawędź pionową powoduje, że maszyna wykazuje niższe zapotrzebowanie na moc wentylatora. Przeprowadzone zostały pomiary poboru mocy przy 350 i 450 obrotach WOM na min na pierwszym biegu i 450 obr. WOM/min na drugim biegu (przystawka ma dwubiegową przekładnię). Porównywany był opryskiwacz Wulkan z przystawką E – System oraz z przystawką MaxFlow E, za każdym razem ten MaxFlow wykazywał spadek poboru mocy odpowiednio o 23, 22 i 24% w porównaniu z Wulkan E – System.
Wulkan MaxFlow podobnie jak E – System dostępne są ze zbiornikami o pojemności 1, 1,5 i 2 tys. l. Montowane są w nich włoskie pompy Annovi Reverberi. MaxFlow jest o 300 kg lżejszy w porównaniu z wersją E – System.
Fabryka "Bury" Maszyny Rolnicze podczas opracowywania prototypów nowych maszyn wykorzystuje drukarkę 3D. Jest to narzędzie pomagające konstruować niektóre elementy opryskiwaczy. Podczas budowy nowej maszyny potrzebne zawsze są nowe, nietypowe elementy. Mają one zwykle ogromne znaczenie, jeśli chodzi o funkcjonalność opryskiwacza. Seryjna produkcja jest zlecana u zewnętrznych dostawców. Na etapie projektowania opryskiwacza nie wiadomo czy projektowany element będzie właściwy. Czasem trzeba zmodyfikować jego kształt i parametry. Budowa formy, odlew, a następnie wytworzenie danej części to duże koszty. Zwłaszcza, kiedy potem trzeba wprowadzić jeszcze modyfikacje. Drukarka 3D pozwala na drukowanie potrzebnych elementów ich sprawdzenie a następnie dokonywanie zmian, jeśli zajdzie taka potrzeba. W przypadku opryskiwacza Wulkan MaxFlow w ten sposób powstały między innymi uchwyty do osłon oraz łopatki. Drukarka 3D pozwoliła zmniejszyć koszty prac projektowych. Dzięki niej była większa swoboda na etapie prac konstrukcyjnych.
Fabryka opryskiwaczy pracuje także nad kolejnymi rozwiązaniami, które mają poprawić precyzję oprysku. Kolejne innowacje zostaną wprowadzone do tradycyjnych opryskiwaczy polowych.