opolskie
– Zwlekaliśmy z indywidualnym przejściem do OSM Koło, gdyż w OSM Głubczyce przez rok zwodzono nas, że OSM Koło przejmie całą mleczarnię. Tak się nie stało, a dłużej nie mogliśmy czekać, gdyż były ogromne problemy z płatnościami za surowiec. Płacono nam za mleko nieregularnie, z dużymi opóźnieniami i to jeszcze po kilkukrotnych interwencjach. Bez wypłaty na czas, co wielu rolnikom wydaje się rzeczą oczywistą, nie można efektywnie prowadzić gospodarstwa rolnego.W OSM Koło jest zupełnie inaczej, wypłatę dostajemy na konto przed umówionym terminem, nie mówiąc już o tym, że jest to kwota znacznie wyższa za ten sam surowiec, w tej samej ilości, bo i cena jednostkowa jest dużo lepsza – przyznał Paweł Pogoda dodając, że gdyby nie przejście do OSM Koło, to jedyną alternatywą byłoby zakończenie produkcji mleka, a tak może nawet planować jej rozwój.
r e k l a m a
Ostatnia czarno-biała
Bydło korzysta z obory uwięziowej ścielonej słomą, gdzie obornik usuwany jest za pomocą zgarniacza szynowo-linowego, za którego główne zalety Paweł Pogoda uznaje małą awaryjność oraz bardzo niski stopień zużycia linki. Ostatnio taka linka została wymieniona po ośmiu latach użytkowania. Mleko z dojarki przewodowej, wyposażonej w 4 aparaty udojowe, trafia do schładzalnika o pojemności 800 l.W stadzie została tylko jedna krowa o umaszczeniu czarno-białym, pozostałe bydło to hf-y odmiany czerwono-białej. Tradycje hodowli krów tej odmiany barwnej są tu dość długie i mocne.
– Jeszcze kilka lat temu posiadaliśmy więcej hf-ów czarno-białych, ale z czasem po prostu się wykruszyły. Sztuki czerwono-białe są nieco zdrowsze, mleko dają na podobnym poziomie, a ich główną zaletą jest to, że są większe i mają mocniejszą budowę niż hf-y odmiany czarno-białej. Zatem brakowane krowy odmiany czerwono-białej najczęściej ważą ponad 800 kg. Lepiej też sprzedają się byczki po tych krowach. W ostatnim czasie nikt nie chce kupować buhajków czarno-białych tylko kolorowe – podkreślił Paweł Pogoda.
Zabiegi unasienniania wykonuje okoliczny inseminator, zaś hodowcy głównie wybierają nasienie buhajów z takich firm jak: Konrad oraz Małopolskie Centrum Biotechniki w Krasnem.
Więcej tłuszczu i białka
Warto podkreślić, że bydło z tej obory daje mleko o bardzo dobrych parametrach. Tłuszcz jest na średnim poziomie 4,5%, a białko 3,4%. To cieszy hodowcę, gdyż ma bezpośredni wpływ na cenę białego surowca wypłacaną w mleczarni. Na tak wysokie parametry duży wpływ ma oczywiście żywienie, ale zdaje się, że typ utrzymywanego bydła też nie jest tu obojętny. Przeprowadzono wszak badania naukowe, które dowodzą, że hf-y odmiany czerwono-białej dają mleko o wyższym udziale suchej masy niż ich czarno-białe koleżanki.W żywieniu krów Paweł Pogoda wykorzystuje takie pasze jak: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka z traw oraz z lucerny, śruty zbożowe, a także koncentrat białkowy. To co niepokoi gospodarza, to znaczne zwyżki cen treściwych pasz białkowych na czele z poekstrakcyjną śrutą sojową, ale też i rzepakową.
– Kiedyś żywiliśmy bydło tylko paszami wyprodukowanymi w gospodarstwie, koszty były niższe, ale nie było oczekiwanych efektów. Od kilku lat stosujemy koncentrat białkowy, który teraz jest bardzo drogi, ale wydajność mleczna krów przy zastosowaniu tej paszy jest znacznie wyższa – powiedział Paweł Pogoda.
Za bardzo dobrą paszę białkową, a jednocześnie objętościową dostarczającą bydłu również włókna hodowca uznaje kiszonkę z lucerny. To pasza, która jego zdaniem jest idealnym uzupełnieniem bogatej w energię kiszonki z kukurydzy. Jednak przy lucernie bardzo ważny jest zbiór i zachowanie dobrych praktyk kiszonkarskich, gdyż nie jest to pasza łatwo się zakiszająca, tak jak kiszonka z kukurydzy.