Czasem widać latające wokół doniczek malutkie czarne muszki przypominające nieco wyglądem owocówki. Warto się przyjrzeć, czy nasze kwiaty nie zmizerniały, a nad nimi nie latają muszki. Dorosłe osobniki nie stwarzają zagrożenia dla roślin uprawnych, ale ich larwy już tak.
Ziemiórki to muchówki o czarnym kilkumilimetrowej długości ciele i przezroczystych skrzydłach. Larwy ziemiórek osiągają długość 7 mm, mają czarną główkę i przezroczyste ciało z widocznym wewnętrznym przewodem pokarmowym. Samice, które żyją nie dłużej niż 7 dni, składają jaja w ziemi. Po upływie około 4 dni wykluwają się z nich larwy, które żerują na korzeniach roślin doniczkowych przez 2 tygodnie, po czym ulegają przepoczwarzeniu w stan poczwarki, a następnie stają się dorosłymi muszkami gotowymi do rozmnażania.
Te szkodniki czasem robią również dobrą robotę. Gdy jest ich mało, nie szkodzą roślinom, bowiem odżywiają się martwą materią organiczną. Jednak w miarę upływu czasu ich populacja się powiększa, a materii zaczyna brakować. Wtedy zaczynają podgryzać korzenie i podstawę łodyg.
Jak się pozbyć tych niechcianych lokatorów? Na przykład stosując środki chemiczne, np. Decis 2.5 EC. Lepiej jednak sięgnąć po domowe sposoby, równie skuteczne. Jednym z nich jest wyciągnięcie rośliny z doniczki i wytrząśnięcie reszty podłoża spomiędzy korzeni. Podłoże można wynieść w mroźne dni na zewnątrz i przemrozić, co zniszczy ziemiórki. Oglądamy dokładnie korzenie i jeśli nie gniją, możemy roślinę uratować, zanurzając korzenie z dolną częścią rośliny w miksturze sporządzonej z litra wody i łyżki ogrodniczego mydła potasowego, najlepiej z dodatkiem wywaru z wrotyczu, czosnku lub pokrzywy. Można dodać również łyżkę denaturatu. Po upływie doby wyjmujemy roślinę z mikstury i sadzimy do świeżego podłoża torfowego. To opatrzone symbolem lilijki jest wolne od patogenów. Nie zapominajmy także o dokładnym umyciu doniczki, ponieważ na niej również mogą bytować jaja ziemiórek. Myjemy doniczkę dokładnie przy użyciu szczoteczki do rąk w takiej samej miksturze, w której moczyliśmy rośliny. Co ważne, żeby pozbyć się ziemiórek, warto tę metodę zastosować w przypadku wszystkich roślin domowych.
Inną skuteczną metodą jest przesuszenie podłoża, ponieważ ziemiórki lubią wilgotne środowisko. Jednak to nie zdaje egzaminu w uprawie roślin wrażliwych na przesuszenie. Jeśli rośliny nie lubią przesuszenia, podlejmy je naparem z czosnku, który przygotowujemy z rozgniecionej główki czosnku zalanej 2 szklankami wrzącej wody. Po wystudzeniu napar uzupełniamy wodą do półtora litra i podlewamy rośliny.
Warto zastosować pułapki, które wyłapią latające muszki. Mogą to być kupione żółte tablice lepowe bądź pułapki wykonane samodzielnie. Wykonanie pułapki jest proste – wystarczy żółty wabiący kubek, który napełniamy do jednej trzeciej wodą z dodatkiem łyżeczki octu i łyżeczki płynu do naczyń. Jeśli nie mamy żółtego kubka, wodę zabarwiamy kurkumą. Zarówno ocet, jak i żółte zabarwienie przyciągnie ziemiórki, które się w płynie potopią.
Małgorzata Wyrzykowska