Hodowczyni przerabia ok. 2/3 mleka pozyskiwanego od swoich krów, a pozostałą ilość dostarcza do OSM Garwolin. Początkowo działała w ramach rolniczego handlu detalicznego (RHD), a teraz prowadzi sprzedaż produktów w ramach działalności MOL tzw. marginalnej, lokalnej i ograniczonej.
– Produkty sprzedajemy we własnym sklepie zlokalizowanym w gospodarstwie, jeździmy na trzy okoliczne targi oraz jesteśmy dostawcami 18 sklepików ze zdrową żywnością zlokalizowanych na terenie Warszawy, Otwocka i Garwolina. Sprzedajemy głównie sery podpuszczkowe dojrzewające o różnym okresie dojrzewania, ale też świeże oraz twarożki, a także mleko, jogurty i masło. Nasz asortyment cały czas się powiększa – powiedziała Agnieszka Piętka.
r e k l a m a
Serownia za pół miliona
Profesjonalna serowarnia, w jaką zainwestowała rolniczka kosztowała 500 tys. zł, w tym dofinansowanie z ARiMR wyniosło 130 tys. zł. Zatem była to kosztowna inwestycja, przy stosunkowo niedużej kwocie zwrotu porównując chociażby do zakupu maszyn rolniczych, gdzie dotacje unijne wynoszą ok. 50%. Ponadto warunkiem uzyskania dotacji była zmiana działalności z RHD na MOL.
Kosztowna jest też profesjonalna jogurtownica. Dlatego póki co gospodyni wyrabia jogurty metodami domowymi za pomocą 15-litrowego garnka z podwójnym dnem, powtarzając czynność w trzech turach.
– Produkcja jogurtu wbrew pozorom nie jest taka skomplikowana. Od wytwarzania mleka zsiadłego różni się tym, że surowiec trzeba spasteryzować poprzez podgrzanie, a następnie szybko schłodzić i porozlewać do słoiczków, potem wstawić na 4 godziny do piekarnika na temperaturę 45oC, aby zadziałały odpowiednie kultury bakterii – wyjaśniła pani Agnieszka.
Drugą działalnością, na którą również udało się pozyskać dofinasowanie, tym razem w ramach Lokalnej Grupy Działania, jest zagroda edukacyjna "Ranczo na kolonii".
– W zagrodzie edukacyjnej przyjmujemy wycieczki ze szkół, ale też dorosłych np. koła gospodyń wiejskich. Niestety, coraz więcej dzieci i to nie tyko miastowych nie widziało krowy i my spełniamy ważną funkcję poznawczą. Wyjaśniamy skąd bierze się mleko, jakie są jego właściwości zdrowotne oraz jakie produkty mogą powstać na jego bazie – powiedziała Agnieszka Piętka.
Kukurydza nie sprzyja serom
Rolniczka w warunkach własnego gospodarstwa zaobserwowała, że kiszonka z kukurydzy ma niekorzystny wpływ na mleko pod kątem przerobu na sery. Dlatego zrezygnowała z zasiewów kukurydzy. Nie stawia na wydajność swoich krów, a na jak najlepszą jakość pozyskanego mleka i jego wysoką wartość w przetwórstwie.
– W produkcji serów najlepiej sprawdza się mleko pozyskane od krów karmionych sianem. Powoli przechodzimy na gospodarowanie ekologiczne i będziemy starać się o uzyskanie atestu gospodarstwa ekologicznego. Możemy sobie na to pozwolić, ponieważ mamy bardzo dużo łąk i własny obornik – stwierdziła Agnieszka Piętka.
W stadzie utrzymywane są głównie mieszańce ras mlecznych, krowy rasy simental oraz krowy rasy polskiej czerwono-białej i polskiej czarno-białej.
– Hf-y są zbyt wymagające na nasze warunki, a dają mleko o stosunkowo niskiej zawartości suchej masy, a nam zależy na białku i tłuszczu. Im więcej białka w mleku, tym więcej sera, a im więcej tłuszczu, tym więcej masła. Zależność jest oczywista. Marzy nam się bydło rasy jersey, które jest nie do pobicia pod względem składu mleka, ale czystorasowe krowy są drogie. Może uda nam się uzyskać sztuki tej rasy metodą krzyżowania wypierającego, które już rozpoczęliśmy – zakończyła Agnieszka Piętka.