Dobra wiadomość dla producentów trzody chlewnej. Jak poinformował minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, Komisja Europejska zaakceptowała plan pomocy dla rolników utrzymujących lochy. Jak twierdził minister, jednocześnie wsłuchując się w głos rolników, w rozporządzeniu wprowadzono zmianę i wnioski będzie można składać już od 15 lutego. O pomoc będą mogli ubiegać się rolnicy utrzymujący lochy i produkujący prosięta urodzone w gospodarstwie od 15 listopada 2021 roku do 31 marca 2022 roku i których oznakowanie zostało lub zostanie zgłoszone do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do 15 kwietnia bieżącego roku.
Pomoc będzie przysługiwać do stada zarejestrowanego na dzień 15 listopada 2021 roku i udzielana na wniosek producenta składany do biura powiatowego ARiMR do 30 kwietnia bieżącego roku, a wypłacana do końca czerwca. Jak przekonywali podczas konferencji przedstawiciele resortu rolnictwa, wniosek o przyznanie pomocy będzie prosty, a wymagane w nim będą podstawowe informacje o producencie rolnym i jego gospodarstwie. Formularze będą dostępne na stronach internetowych Agencji. Można je składać osobiście, pocztą lub za pośrednictwem systemu e-PUAP.
– Jest to pomoc, która ma zachęcić rolników do utrzymania hodowli trzody chlewnej w tych bardzo trudnych czasach. Cena żywca jest nadal poniżej kosztów produkcji, stąd, między innymi, ta pomoc. Program przewiduje wsparcie rolników do końca marca, ale jeśli ceny nadal będą utrzymywały się na tak niskim poziomie, będziemy rozważać przedłużenie wsparcia – mówił Henryk Kowalczyk.
Zakłady kupują mięso ze stref
Na bardzo niskie ceny tuczników w naszym kraju wpływa między innymi rozprzestrzenianie się afrykańskiego pomoru świń. Producenci trzody chlewnej w strefach ASF dostają za żywiec jeszcze mniej, a często w ogóle mają kłopot, aby ktoś chciał kupić od nich świnie. Mięso ze zdrowych zwierząt ze stref jest bezpieczne dla ludzi i po badaniach weterynaryjnych może być sprzedawane bez ograniczeń na terenie Polski. Odmowa jego przyjęcia może stanowić nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej dużych podmiotów wobec producentów trzody chlewnej. Zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie ma podstaw do odmowy zakupu przez sieci handlowe lub zakłady przetwórcze przebadanego weterynaryjnie mięsa – niezależnie skąd ono pochodzi.
Jak wynika z kontroli przeprowadzonej przez UOKiK, sieci handlowe i duże zakłady mięsne nie odmawiają bez uzasadnionego powodu przyjmowania mięsa ze zdrowych świń w strefach, gdzie występują ogniska ASF. W pierwszym etapie sprawdzono działania pięciu podmiotów, łącznie natomiast w trakcie całego postępowania zweryfikowano 16 sieci handlowych oraz 18 dużych przetwórni. Sześć zakładów przetwórczych w trakcie składania wyjaśnień nie kupowało mięsa wieprzowego pochodzącego ze strefy czerwonej. Zdaniem UOKiK w każdym z tych przypadków wynikało to z uzasadnionych przyczyn, między innymi kierowania całej produkcji na eksport, a mięso ze stref czerwonych ASF nie może być wywożone za granicę, czy zakupów wyłącznie od podmiotów powiązanych, które nie posiadają ferm w strefie czerwonej. Dwóch przedsiębiorców zadeklarowało wprowadzenie zmian, które pozwolą na przyjmowanie mięsa ze stref ASF.
Jak wynika z kontroli UOKiK, żadna też z badanych sieci handlowych nie odmawia bez istotnego powodu kupna przebadanego mięsa wieprzowego pochodzącego ze strefy czerwonej ASF. Sieci handlowe Biedronka i Dino początkowo nie kupowały takiego mięsa, jednak po interwencji prezesa UOKiK zmieniły swoje praktyki i nie uzależniają obecnie przyjęcia mięsa od miejsca jego pochodzenia. Postępowanie wykazało również, że Selgros Cash&Carry nie kupuje aktualnie mięsa ze strefy czerwonej ze względu na ograniczenia techniczno-organizacyjne. Jednocześnie przedsiębiorca zmierza do wyeliminowania tych przeszkód, co pozwoli na przyjmowanie bezpiecznej wieprzowiny z obszarów występowania afrykańskiego pomoru świń.
Tucz kontraktowy wyklucza pomoc?
Kolejne działanie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie polegało na sprawdzeniu, czy firmy prowadzące tucz kontraktowy pozbawiają rolników ze stref ASF należnej im pomocy otrzymywanej na wyrównanie strat spowodowanych niższą ceną sprzedaży zwierząt. Sygnały o tym, że tacy producenci trzody chlewnej mogą być dyskryminowani przez dużych kontrahentów przy przyznawaniu pomocy na terenach ASF napłynęły do UOKiK z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Podejrzewa ona, że podmioty organizujące tucz kontraktowy mogą zobowiązywać rolników do przekazywania uzyskanej pomocy finansowej bądź obniżać cenę sprzedaży o kwotę rekompensaty. Takie praktyki mogą z kolei stanowić nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej. UOKiK we współpracy z ARiMR zbada praktyki stosowane przez największe podmioty na rynku. Jeżeli podejrzenia się potwierdzą, wówczas mogą im zostać postawione zarzuty, a maksymalna kara za takie przewinienia wynosi 3% rocznego obrotu przedsiębiorcy.
Dominika Stancelewska