Aplikator Skate 120 waży 1300 kg. Przepływ gnojowicy wygląda w nim tak, że w pierwszym etapie ciecz jest kierowana do ramy aplikatora, a potem przepływa do rozdzielacza ślimakowego, który nie tylko ułatwia rozprowadzanie nawozu, ale zapobiega zapychaniu otworów wylotowych. Pozwala na to funkcja, gdzie zawsze po 40 sekundach ślimaki zmieniają kierunek obrotów i obracają się w przeciwną stronę przez 5 sekund, aby usunąć nagromadzone resztki słomy czy inne części stałe. Otworami gnojowica przedostaje się do 48 węży (po 40 mm średnicy każdy), które są zakończone dyszami redlic płozowych. Redlice dociskają do gleby z siłą 8 kg, a w modelu Skate 120 są rozstawione co 25 cm. Aplikatory Skate mogą być także wyposażone w dyszę Twin w kształcie odwróconej litery Y, która odkłada gnojowicę z jednego węża w dwóch oddzielnych pasach. Dzięki temu nawóz krócej pozostaje na powierzchni łąki. Masa własna urządzenia z takim wyposażeniem pozostaje na podobnym poziomie.
DLG oceniając aplikator Skate zbadał, z jaką dokładnością rozprowadza gnojowicę bydlęcą i świńską (patrz tabela). Specjaliści dokonali pomiaru poprzecznego na stanowisku badawczym, na równej powierzchni. W każdym z czterech przejazdów współczynnik zmienności, czyli procentowe odchylenie w porównaniu z rozkładem jednolitym nie przekraczało 5 procent. W skali DLG taka wartość otrzymuje najwyższą notę. Oceniając aplikator zmierzono również czas potrzebny na dotarcie gnojowicy do wszystkich węży na początku rozlewania. Ta procedura testowa również została przeprowadzona z gnojowicą bydlęcą i świńską. Okazało się, że w zależności od obrotów wałka WOM, a w ślad za tym wydajności pompy, czas ten mieścił się w zakresie od 1,3 do 2,3 sekundy.
Ostatnim etapem testów była ocena obsługi maszyny pod kątem przystosowania do pracy i obsługi serwisowej. Każda czynność była wykonywana przez pięć osób. Mierzono czas wykonania kolejnych zadań. Rozłożenie aplikatora z pozycji transportowej do roboczej trwało 26 sekund. Tutaj wszystkie czasy były identyczne. Takie same czasy uzyskano również składając aplikator. W tym przypadku jego złożenie trwało 28 sekund. Jeżeli chodzi o przesmarowanie wszystkich czterech punktów rozprowadzonych na maszynie, to ta czynność zajmowała od 63 do 79 sekund. Z wszystkich pomiarów wyciągnięto średnią, która wyniosła 70 sekund. Żadna z osób nie miała problemów z opróżnieniem skrzynek na resztki słomy czy inne części stałe umieszczone przy rozdzielaczu, bo nie trwało to dłużej niż 5–7 sekund. Jeżeli opróżnianie skrzynek było połączone z wzrokową oceną każdego z elementów to czas, jaki trzeba było na to poświęcić wynosił od 36 do 40 sekund.
r e k l a m a