Ta niegdyś pospolicie uprawiana roślina w ostatnich latach rzadko gości na naszych stołach. A tradycja jej stosowania liczy już ponad 2000 lat.
Czarnuszka siewna nosi wiele nazw, m.in.: czarna kolendra, czarnucha, czarny kmin. Czarnuszka ogrodowa jest rośliną jednoroczną, miodo- i pyłkodajną, wyrastającą do 40 cm wysokości, o delikatnych pierzastych listkach i białych lub niebieskich kwiatach umieszczonych na szczytach pędów, pojawiających się od czerwca do sierpnia – w zależności od terminu wysiewu. Owoc złożony jest z kilku zrośniętych mieszków zawierających czarne nasiona, które mają zdolność kiełkowania kilka lat. To one stanowią surowiec używany w kuchni, jak i dawnej medycynie. Niegdyś stosowano je jako surowiec leczniczy, głównie w krajach śródziemnomorskich. Francuzi uważają czarnuszkę za uniwersalną przyprawę.
Podobnie jak jej krewna, czarnuszka dalmaceńska, czarnuszka siewna może stanowić element dekoracyjny naszych ogródków. W warunkach klimatycznych Polski rośnie doskonale, zwłaszcza gdy ma zapewnione osłonięte od wiatrów i słoneczne stanowisko. Odpowiednia dla niej gleba powinna być zasobna w składniki pokarmowe, niezbyt zwięzła, z odpowiednią zawartością wapnia. Należy unikać gleb kwaśnych, podmokłych, a także piaszczystych i zbyt suchych. Pod uprawę tej rośliny warto przeznaczyć miejsce po roślinach warzywnych uprawianych na oborniku lub innych nawozach organicznych. Uprawia się ją przez wysiew nasion wprost do gruntu wczesną wiosną (można już w marcu) w rzędy odległe o około 30 cm, w rzędzie natomiast co 15 cm, umieszczając nasiona na głębokości około 1,5 cm. Należy przykryć je warstwą gleby w celu stworzenia ciemności – nasiona kiełkują lepiej, gdy nie mają dostępu do światła. Po upływie 2 tygodni zaczynają pojawiać się siewki w formie jasnozielonych, owalnych, gładkich liścieni. Czarnuszka wymaga starannej pielęgnacji, szczególnie w początkowej fazie uprawy. Należy usuwać przede wszystkim wyrastające i konkurujące z nią chwasty. Nie jest to łatwe zadanie, gdyż siewki rosną bardzo powoli, mogą zatem być zagłuszone. Gdy rośliny wytworzą kilka liści właściwych, warto zasilić je nawozami azotowymi, najlepiej saletrą. Zasilanie w późniejszym okresie, czyli roślin starszych, nie jest zalecane, bowiem zabieg opóźnia dojrzewanie mieszków. Rośliny kwitnące w lipcu i sierpniu wydają dojrzewające nasiona na przełomie sierpnia. Gdy nasiona w mieszkach są dojrzałe, rozpoczynamy ich zbiory. Nasiona się nie osypują, więc możemy ścinać całe rośliny wraz z mieszkami, następnie dosuszamy w ciepłym i suchym pomieszczeniu, wieszając w pęczkach bądź rozłożone cienką warstwą. Po wysuszeniu młócimy rośliny, a uwalniane nasiona czyścimy i przesypujemy do suchych słoiczków lub innych pojemników gwarantujących dobre przechowanie.
Nasiona mają gorzki, korzenny smak z nutką terpentynowego zapachu. Dodając nasiona do potraw, polepszamy ich walory smakowe oraz wspomagamy trawienie. Posypuje się nimi bułki i chleby, a także dodaje do marynat oraz kwaszenia ogórków. Pędy z mieszkami nasiennymi możemy również ususzyć i stosować jako dodatek do zimowych suchych kompozycji kwiatowych. Pasują również do dekoracji bożonarodzeniowych.
Małgorzata Wyrzykowska