Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Zapłata za mleko w innych państwach

Data publikacji 01.03.2022r.

W większości państw, ale nie w Polsce, do rozliczenia płatności za dostarczony do mleczarni surowiec używa się dwóch kategorii. Pierwszą z nich jest zapłata za kilogramy suchej masy w skupionym mleku. Drugą, rozliczenie na podstawie litra standaryzowanego mleka. W pierwszym z wymienionych przypadków umowa zawarta z dostawcą mleka określa cenę, jaką otrzyma on za dostarczenie kilograma białka i tłuszczu w mleku. W drugim mleczarnie określają wzorcowy litr mleka o określonej zawartości tłuszczu i białka. Całość dostarczonego do mleczarni mleka jest następnie przeliczana na ilość tak powstałych litrów standaryzowanych i to za nie następuje zapłata.

Za kilogramy dostarczonej suchej masy płaci swoim dostawcom zdecydowana większość mleczarni z państw starej, jak i nowszej Unii. W codziennym języku nie istnieje w nich pojęcie zapłaty, za ,,litr’’ mleka. Postępowanie takie wydaje się logiczne, ponieważ ostatecznie mleczarnia wprowadza na rynek przetworzone białko i tłuszcz. Popularne w Polsce pojęcie średniej ceny litra mleka w firmie najzwyczajniej nie funkcjonuje. Przykładowo, składowe ceny mleka w największej europejskiej spółdzielni mleczarskiej, czyli duńskiej Arli to tylko cztery parametry. Są to cena za kilogram białka, cena za kilogram tłuszczu oraz dwie możliwe do osiągnięcia płatności związane z odpowiednio niskim poziomem ilości bakterii i komórek somatycznych w dostarczonym do mleczarni mleku.

Oczywiście w większości firm na końcową wypłatę wpływają również inne elementy. Nie są one jednak traktowane jako koszty zakupu mleka a stanowią odrębną kategorię. Tak zwane ,,dodatkowe płatności na rzecz członka” znajdują jednak często odzwierciedlenie w polskich cennikach. Najczęściej spotykanymi dodatkowymi płatnościami na rzecz członków są wypłaty z zysku, czyli roczne premie należne dostawcom. Często są one wypłacane członkom spółdzielni zaliczkowo w okresach kwartalnych. W Polsce stanowią one element wypłat za mleko dostarczone w ostatnim kwartale roku, kiedy to zwyczajowo jego cena znacząco wzrasta. Postępowanie takie przyjęło się ze względu na wynikające z polskich przepisów podwójne opodatkowanie członków spółdzielni. W przeciwieństwie do spółek prawa handlowego wypłaty z zysku spółdzielni po zapłaceniu przez nią podatku dochodowego, są po raz kolejny obciążane podatkiem przy jego podziale pomiędzy właścicieli. Polska jest tu jednym z nielicznych wyjątków, gdzie raz płaci spółdzielnia, a po raz kolejny dostawca, który otrzymałby „dywidendę”. W części państw unijnych wypłaty z zysku spółdzielni dla jej członków nie są w jakikolwiek sposób opodatkowywane. W jakikolwiek oznacza, że wypracowany przez spółdzielnię zysk nie jest obejmowany podatkiem dochodowym w części, w której ma być rozdysponowywany pomiędzy członków.

Innymi popularnymi płatnościami są premie eksportowe lub za udział w „programach”. Poprzez te drugie należy rozumieć dostarczanie mleka wyprodukowanego bez użycia pasz GMO czy prowadzenie hodowli w podwyższonym dobrostanie. W przypadku większych mleczarni bardzo często stosowane są dopłaty, kiedy członek lub ich grupa dostarczają mleko własnym transportem. Co jest specyficzne, bardzo rzadko spotykane są popularne w Polsce dopłaty ilościowe. Większe dostawy mleka nie są premiowane w ciągu roku. Jednak najwięksi producenci otrzymują większe płatności w rozliczeniu rocznym, czyli w wyniku wypłaty udziału w zysku spółdzielni. Jej poziom jest uzależniony od wartości lub ilości posiadanych udziałów albo ilości dostarczonego mleka. Z drugiej strony, tak jak w przypadku polskich mleczarni występują potrącenia. Są to zazwyczaj wpłaty zadeklarowanych przez członka spółdzielni udziałów lub wkładów.

Inny system płatności stosuje nowozelandzka Fonterra. Nie podaje ona ceny a prognozy cen. Dotyczą one zapłaty za kilogram suchej masy w mleku. Są one każdego miesiąca aktualizowane i podawane do informacji członków spółdzielni. Ponadto nie są konkretną ceną a przedziałem. Przykładowo, ogłoszona 24 lutego prognoza cen na sezon 2021/2022 wynosi od 9,3 do 9,9 dolara nowozelandzkiego za kilogram suchej masy. Prognozowana i podawana do wiadomości członków spółdzielni jest również wartość płatności dodatkowej. Jest ona wyliczana w zależności od liczby posiadanych udziałów. Jej aktualna prognoza wynosi od 25 do 35 centów na każdy posiadany udział. Faktycznie nowozelandzcy hodowcy bydła ostateczną cenę za jaką sprzedawali mleko poznają wraz z zakończeniem sezonu, po odbyciu rocznego walnego.

Różnice występujące w konstrukcji cenników pomiędzy polskimi, a większością unijnych mleczarni potrafią niejednokrotnie powodować komplikacje. Przykładem może być konieczność określenia ceny mleka w umowie, w związku z wejściem w życie obecnej, jak i poprzedniej ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewag kontraktowych. Problem ten właściwie nie istnieje poza Polską. Na cenę skupowanego mleka najzwyczajniej nigdy nie składały się dodatki związane chociażby z ilością produkowanego mleka. W tym duchu była zresztą pisana unijna dyrektywa, którą następnie wdrożono do polskiego prawodawstwa. Wyraźnie jest w niej podkreślone, że dotyczy ona tylko transakcji sprzedaży produktów rolnych i spożywczych w rozumieniu załącznika nr I do Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Podkreślono w niej również, że określone w niej terminy płatności dotyczą jedynie zapłaty za produkty rolne i spożywcze, a nie dodatkowych płatności na rzecz członków spółdzielni. W polskim mleczarstwie są one rozumiane jako część ceny mleka. Podczas gdy dla dostawców Soddial czy Arli zapłata za mleko to zapłata wyłącznie za jednostki tłuszczu i białka. Co w takim wypadku zmienia wejście ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej chociażby w duńskim mleczarstwie? W sumie niewiele. Zapłata za surowiec nadal pozostaje ceną za kilogram suchej masy lub litr standaryzowany, jak dotychczas miało to miejsce. Jedyną nowością jest konieczność jej pisemnego potwierdzenia przez członka spółdzielni.

Artur Puławski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a