Przeważnie jesienią część rolników z różnych powodów nie wykonuje wapnowania pomimo że okres po żniwach jest optymalnym terminem do stosowania nawozów wapniowych na gleby zakwaszone. Im szybciej jednak zabierzemy się do odkwaszenia gleby, tym lepiej. Warto zatem wapnować zimą lub na przedwiośniu.
r e k l a m a
Wapnowanie w okresie zimy
Jeśli jesienią pH gleby kształtuje się poniżej pH 4 lub były dostrzegane wizualne skutki zakwaszenia, wapnowanie zimą można przeprowadzić pod każdą planowaną roślinę jarą, nawet pod ziemniaki. W okresie zimowym można także wapnować trwałe użytki zielone, jednak w zmniejszonych – nawet do 50% dawkach nawozów pod warunkiem, że w okresie wiosennych roztopów nie są zalewane wodą. Zgodnie z obowiązującym prawem stosowanie nawozów wapniowych w terminie zimowym nie jest wyraźnie zakazane. Należy pamiętać, że wapnowanie zimą to niestety nie najlepszy czas na wykonanie takiego zabiegu, gdyż zgodnie z Ustawą z dnia 10 lipca 2007 r. o nawozach i nawożeniu Art. 20. 1. zabrania się stosowania nawozów na glebach zamarzniętych, zalanych wodą, nasyconych wodą, pokrytych śniegiem.
Za glebę zamarzniętą nie uznaje się gleby, która rozmarza co najmniej powierzchniowo w ciągu dnia. W chwili pisania artykułu w większości województw w Polsce nie pada śnieg ani nie zalega na polach, czuć powiew wiosny, a gleba jest powierzchniowo zmarznięta. To pozwala na wjechanie ciężkich rozsiewaczy w pole i wykonania zaległego zabiegu wapnowania. Jednym z najistotniejszych obostrzeń i przeciwwskazań w okresie zimy jest to, że zabieg wapnowania zimowego można wykonać tylko na polach równinnych, żeby mieć pewność, że wysiane wapno wraz z roztopami nie spłynie do wód gruntowych. Poza tymi obostrzeniami, ma ono jednak zalety. Niewątpliwą korzyścią jest to, że w okresie zimowym rolnicy mają więcej czasu na organizację zabiegu wapnowania, także ciężki sprzęt rozsiewający nie ugniata nadmiernie gleby i nie niszczy zatem jej struktury. Zimą panują lepsze warunki wilgotnościowe ze względu na większe zapasy wody niż w okresie pożniwnym, a więc są korzystniejsze dla rozpuszczenia wapna, w związku z tym szybciej zaczyna działać. Zimą podczas wapnowania wydłuża się też kontakt wapna z glebą w związku z tym jest korzystniejsze dla roślin niż wapnowanie przeprowadzone wiosną.
Rośliny zaraz po ruszeniu wegetacji mają w glebie wapń i magnez, którego zazwyczaj brakuje w glebach oraz wyższy odczyn. Zatem mimo obostrzeń, okres zimowy, w porównaniu z wiosennym uważany jest jako korzystniejszy agrotechnicznie. Należy pamiętać, że wapno jest produktem wysoko reaktywnym w glebie. By zapobiec jego negatywnemu działaniu, dawka nawozu powinna być niższa niż stosowana w optymalnych terminach agrotechnicznych. Z tego powodu zimą nie należy stosować wapna tlenkowego, które działa agresywnie i może utrudniać po roztopach śniegu wschody roślin. Zimą nie ma możliwości wymieszania wapna z glebą, co skutkuje, że po zetknięciu z wilgocią będzie się zbrylać. W okresie zimy wybieramy zatem wapno węglanowe, mniej agresywne i wolniej działające. Można je pozostawić przez dłuższy okres bez przykrycia. Podczas dnia wierzchnia warstwa rozmarza, a nawóz powoli wchodzi w reakcję z wodą, rozpoczynając proces powierzchniowego odkwaszania.
Interwencyjnie wczesną wiosną
Wapno można wysiać także wczesną wiosną, na glebę wilgotną, ale nie mokrą, zaraz po odmarznięciu gleby. Wzrost zasadowości gleby wczesną wiosną wpływa korzystnie na tempo rozkładu resztek pożniwnych, mineralizacji azotu organicznego oraz nitryfikacji. Należy jednak pamiętać, aby czas od zastosowania wapna do siewu był możliwie jak najdłuższy. Jeśli jest zbyt krótki – poniżej 2 tygodni, może doprowadzić do zaburzenia wschodów roślin jarych. Zagrożenie zmniejsza się gdy siew następuje po upływie minimum 4 tygodni. Na ten interwencyjny zabieg w praktyce decyduje się jednak duży procent rolników, mimo iż zastosowane w tym terminie wapno będzie mniej efektywne ze względu na krótszy czas przenikania w głąb gleby oraz użycie zmniejszonej dawki. W praktyce wczesną wiosną stosuje się do 0,4 t CaO na hektar. Brak możliwości wymieszania wapna po wysiewie obniża efektywność w stosunku do odkwaszania jesiennego. Stąd też w uprawach ozimych zaleca się stosować wapno węglanowe granulowane, a bezwzględnie należy unikać wapna tlenkowego, które może "wypalić" rośliny.
W przypadku wapnowania gleby np. przed uprawą kukurydzy należy pamiętać, że zabieg ten najlepiej przeprowadzić pod jej przedplon lub zaraz po jego zbiorze. Wówczas długi okres od zastosowania wapna do siewu kukurydzy pozwoli doprowadzić glebę do optymalnego odczynu. Nie zaleca się zatem wysiewać nawozów wapniowych przed uprawą przedsiewną kukurydzy, zwłaszcza jeśli wiosną stosujemy nawozy naturalne. Żelazna zasada głosi, że wapnowania nie można łączyć ze stosowaniem nawozów naturalnych i większości mineralnych, gdyż prowadzi to do strat składników pokarmowych. Między wprowadzeniem obornika do gleby a wapnowaniem musi upłynąć co najmniej 6 tygodni. Kukurydza lubi uregulowany odczyn w zakresie pH 6,0–7,0. Zatem marzec to ostateczny termin na zwapnowanie gleby pod kukurydzę.
Do zimowego i wiosennego wapnowania gleb zakwaszonych poleca się nawozy wapniowe węglanowe, ale w zmniejszonych dawkach, dobrze zmielone, a na glebach zakwaszonych i jednocześnie ubogich w magnez – dolomit lub inne wapna zawierające magnez. Szybko i skutecznie działającym nawozem węglanowym jest na przykład kreda, o której napiszę w kolejnym artykule. Ustalając wielkość dawki nawozów wapniowych i wapniowo-magnezowych w okresie zimy oczywiście bierzemy pod uwagę wymagania roślin pod względem odczynu gleb. Dawki nawozów zmniejszamy, jak już wspomniano wcześniej o 30 do nawet 50%. Pamiętajmy, że nie wolno przeprowadzać zabiegu wapnowania także wapnem węglanowym na glebie zamarzniętej do 25 cm, na polach pokrytych warstwą śniegu oraz na terenach zalanych wodą. Wapnować zaleca się wczesnym rankiem, gdy gleba jest na powierzchni zamarznięta (ale rozmarza w ciągu dnia), co ułatwia wjazd ciężkiego sprzętu i zapobiega ugniataniu gleby.
Podniesie odczynu gleby zimą jest korzystne, gdyż wiosną wyższy odczyn gleby zmniejsza ewentualne wymywanie składników pokarmowych z gleby, poprawia ich wykorzystanie przez rośliny, a co najważniejsze, pobudza życie biologiczne gleby i zapobiega wielu chorobom roślin. Wapnowanie oczywiście poprawia proces humifikacji – czyli przekształcenia świeżej masy organicznej w trwały humus, co przedkłada się pośrednio na zwiększenie zawartości materii organicznej w glebie. Wadą są niestety obostrzenia wynikające z obowiązującego prawa. Wszystko jednak w trosce o środowisko naturalne.
r e k l a m a