wielkopolskie
Zebranie rozpoczęło się od wyboru przewodniczącego, którym został Wojciech Andrzejewski, Marcin Piguła pełnił funkcję sekretarza, a w komisji wnioskowej zasiedli Agnieszka Andrzejewska – przewodnicząca, Jarosław Kowalski i Sławomir Adamczyk. Po przyjęciu regulaminu zebrania Włodzimierz Gołębicki – kierownik działu skupu OSM w Kole odczytał sprawozdanie zarządu. Następnie m.in. o sytuacji ekonomicznej, ilości skupionego i przetworzonego mleka, produkowanego asortymentu mówił Piotr Krajewski – główny ekonomista. Kolejnym punktem zebrania było zaprezentowanie sprawozdania z prac rady nadzorczej kolskiej spółdzielni, które odczytał Marcin Piguła.
Najważniejszym punktem każdego zebrania rejonowego jest dyskusja, nie inaczej było w Babiaku. Dużo emocji wśród zebranych wzbudził temat różnicy w cenie skupu mleka, jaka pojawiła się w cenniku, a dotyczy rolników będących VAT-owcami a ryczałtowcami. Temat ten poruszył Sławomir Żuchniarek. Czesław Cieślak – prezes zarządu OSM w Kole wyjaśniając temat powiedział między innymi.
-Dotychczas VAT-owcom naliczaliśmy VAT w wysokości 5 proc., który następnie był przez nich odprowadzany do Skarbu Państwa. Ponieważ na niektóre towary VAT czasowo został obniżony do 0 procent nasi dostawcy VAT-owcy otrzymują cenę podstawową. Pozostali dostawcy tzw. ryczałtowcy otrzymują cenę mleka z doliczonym 7-procentowym podatkiem. Dlatego też w cenniku pojawiła się taka różnica, że VAT-owcy otrzymują za mleko niższą cenę niż ryczałtowcy. Nie podoba mi się takie postępowanie, ale nie jest ono zależne od zarządu czy rady nadzorczej, a jest częścią pakietu antyinflacyjnego. Wszyscy nasi dostawcy otrzymali informację, że od 1 marca br. obowiązuje w naszej spółdzielni nowy, wyższy cennik mleka w skupie. Chciałbym również poinformować, że od 1 marca wszystkim naszym VAT-owcom będziemy z "własnej kieszeni" do ceny mleka dopłacać połowę VAT-u by w ten sposób choć w części zrekompensować im część strat, jakie poniosą w związku z obniżeniem stawki VAT – powiedział do zebranych Czesław Cieślak – prezes OSM w Kole.
Po tej wypowiedzi na sali zapanowała głośna wymiana zdań pomiędzy dwoma grupami rolników. Prezes Czesław Cieślak uspokajając dyskusję powiedział.
-Jest to bardzo trudny temat, na który nie mamy wpływu i na pewno go tu nie rozwiążemy. Przypomnę, że z jednej strony ryczałtowcy mają wyższą cenę mleka w skupie, przez co nieco zyskują, ale z drugiej strony tracą. Nie mogą bowiem odzyskać VAT-u kupując m.in. paliwo, nawozy, środki ochrony roślin, maszyny. Ale to do państwa należy decyzja czy chcecie państwo być VAT-owcami czy ryczałtowcami. Kończąc ten temat chciałbym byście państwo zapamiętali, że cena netto mleka dla wszystkich jest taka sama. W naszej spółdzielni 2000 dostawców jest ryczałtowcami, a ok. 700 to VAT-owcy. Obie te grupy dostarczają do mleczarni mniej więcej po połowie mleka – mówił prezes kolskiej spółdzielni.
Kolejne pytanie Sławomira Żuchniarka dotyczyło wpływu kursu euro na przychody spółdzielni.
-Nasza mleczarnia ponad 50 proc. przychodów uzyskuje z eksportu. Dlatego też kurs euro w bardzo dużym stopniu wpływa na jego wysokość. Miesięcznie eksportujemy nasze wyroby za ok. 8 mln euro. Przy cenie 4,50 zł/euro uzyskujemy przychody rzędu 36 mln zł, przy cenie 4,60 zł/euro wartość ta wzrasta o 800 tys. zł co w skali roku daje blisko 10 mln zł. Kurs euro ma zatem niebagatelny wpływ na nasze przychody jak zresztą wszystkich eksporterów – wyjaśnił Czesław Cieślak.
Michał Górnik zapytał ilu dostawców odeszło z OSM w Kole do innych podmiotów skupowych? Czesław Cieślak odpowiedział na to pytanie mówiąc.
-W ostatnim czasie odeszło ponad dwudziestu, niektórzy "honorowo" z całością swojej produkcji, niektórzy nieco mniej pozostawiając "ochłapy" – niewielkie dostawy. Dlaczego ci drudzy tak postąpili? Być może, by zostawić sobie furtkę na ewentualny powrót, gdyby nowy odbiorca zmienił cenę mleka w skupie. Ktoś może powiedzieć, że odeszła niewielka liczba dostawców. To fakt, ale odeszli ci najwięksi.
Krzysztof Chwiałkowski pytał, dlaczego cena tzw. mleka przerzutowego jest znacznie wyższa od ceny płaconej kolskim dostawcom. Prezes Cieślak odpowiadając na to pytanie powiedział.
-Faktem jest, że cena litra takiego mleka kształtuje się w przedziale 2,10-2,17 zł i jest wyższa od średniej ceny płaconej przez naszą spółdzielnię. Naszej spółdzielni ten temat nie dotyczy ponieważ nigdy nie kupowaliśmy, nie kupujemy i nie będziemy kupować takiego mleka.
Na pytanie z sali dotyczące przyszłości OSM w Kole prezes kolskiej spółdzielni odpowiedział.
-Nie potrafię wróżyć z fusów i przepowiadać przyszłości. Chciałbym, by ceny, które obecnie płacimy za mleko, a przypomnę, że ci najwięksi otrzymują ok. 2 zł/l netto się utrzymały. Wasza spółdzielnia jest w dobrej kondycji finansowej, mamy własne środki finansowe, nie korzystamy z kredytów, wypłacamy udziały. Nasza spółdzielnia ma dobre podstawy, by się rozwijać i mam nadzieję, że tak będzie. Jak państwo wiecie zwiększyliśmy różnicę w cenie pomiędzy najmniejszymi, a największymi dostawcami z 9 do 15 groszy. Okazuje się jednak, że jest to za mało by zatrzymać tych największych. Być może będziemy zmuszeni do kolejnych zmian np. do 25 gr./l. Zależy nam na mleku, mamy wielkie zapotrzebowanie eksportowe na nasze wyroby i jest to olbrzymia szansa dla OSM w Kole na dalszy rozwój i na pewno tej szansy nie zmarnujemy – mówił Czesław Cieślak.
Na zakończenie zebrania Agnieszka Andrzejewska odczytała wnioski, jakie wypłynęły z zebrania rejonowego w Babiaku. Wnioski dotyczyły wprowadzenia ułatwień w odejściu najmniejszym producentom mleka, wprowadzenia jednakowej ceny w skupie dla VAT-owców i ryczałtowców. Na liście znalazł się wniosek zmniejszenia procentowego odpisu na fundusz udziałowy i ustalenie minimalnej ceny w skupie mleka na 2 zł/l.
r e k l a m a