Zapalenie macicy powoduje ogromne straty, przede wszystkim dlatego, że stanowi główną przyczynę zaburzeń płodności, powstawania torbieli jajnikowych oraz brakowania krów z powodu niepłodności. Jak w przypadku każdej choroby tak i przy metritis ogromne znaczenie ma jak najszybsze wykrycie schorzenia, tak by zwierzęta chore lub podejrzane o chorobę zgłaszać do lekarza weterynarii w celu zdiagnozowania i ewentualnego leczenia. Jednym z głównych zabiegów, które hodowca może wykonać jest mierzenie temperatury ciała krów do 10. dnia po porodzie i które – jak się okazuje – pozwala na wykrycie nawet 40% przypadków poporodowego zapalenia macicy. Sygnałem ostrzegawczym powinien być każdy wzrost temperatury powyżej 39,5 stop.C.
Stan zapalny macicy bardzo często idzie w parze ze zmniejszeniem ilości pobieranej paszy. Często też – jak potwierdziły badania – krowy z ostrym stanem zapalnym wykazują zaburzenia w zachowaniu socjalnym i pokładaniu się. Naukowcy z Kanady badali, czy zwierzęta cierpiące z powodu metritis mają zaburzone zachowanie i czy pokładają się częściej w porównaniu ze zwierzętami zdrowymi. W trakcie doświadczenia krowy miały do dyspozycji oborę z dużą powierzchnią leżącą. Za pomocą kamer prowadzono stały monitoring krów w pierwszych tygodniach po porodzie w trakcie pobierania paszy, poruszania się i leżenia. W trzecim dniu po wycieleniu lekarze badali wszystkie krowy w kierunku metritis (oceniano wydzielinę z dróg rodnych). Szesnaście krów ze stanem zapalnym tkanki mięśniowej macicy (z upławami o cuchnącej woni) porównano z szesnastoma zdrowymi osobnikami. Po tym jak zestawiono obie grupy – eksperymentalną i kontrolną – dokonano oceny zachowania zwierząt na nagraniach i wykonano analizę. I cóż się okazało? Otóż, krowy z metritis stały w oborze zdecydowanie dłużej niż krowy zdrowe przez całe trzy dni przed postawieniem diagnozy. Krowy chore znacznie częściej przerywały fazy leżenia, co chwilę wstając. Szczególnie było to widoczne na dzień przed postawieniem diagnozy.