Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Najpierw bobowate, potem zboża, na końcu gatunki ciepłolubne

Data publikacji 14.03.2022r.

Rośliny bobowate z bobikiem na czele powinniśmy siać jak najwcześniej, właściwie już powinien być siany. W przypadku zbóż jarych temperatura w czasie siewu też nie ma większego znaczenia i im wcześniej je wysiejemy, ale w doprawioną glebę, tym lepiej.

Na przykład pszenica jara bez szkody znosi spadki temperatur do -8°C. Przymrozek prowadzi co prawda do uszkodzeń liści, ale rośliny nie wypadają. U pozostałych gatunków jarych, jak ziemniaki, buraki, kukurydza, soja, słonecznik, sorgo – termin siewu wyznacza temperatura gleby.

Bobik, groch siewny i łubiny

wymagają bardzo wczesnego terminu siewu i właściwie powinny być już siane. Jest to podyktowane przede wszystkim koniecznością jarowizacji (czyli przejścia przez okres niskich temperatur w fazie siewki). Opóźnienie terminu siewu powoduje zmiany w wyglądzie morfologicznym. Dochodzi też do zakłócenia we wzroście i rozwoju roślin – są one wyższe, wytwarzają nadmierną ilość masy wegetatywnej i zawiązują mniej strąków, co wpływa niekorzystnie na wielkość i jakość plonu nasion. Optymalny termin wysiewu nasion tej grupy roślin zależnie od rejonu Polski, to cały marzec (najwcześniej bobik i groch) do 10 kwietnia. Z bobowatych wyjątek stanowi oczywiście ciepłolubna soja, którą powinno się siać na południu Polski między 20 kwietnia a 10 maja.

Zaleca się możliwie najwcześniejszy termin siewu bobowatych, zaraz po obeschnięciu gleby po zimie, jeśli to możliwe w połowie marca (bobik, groch siewny) lub w końcu marca (łubiny). Mniej wrażliwe na opóźniony termin siewu są termoneutralne odmiany łubinu żółtego i wąskolistnego, które mogą być wysiewane nawet w drugiej połowie kwietnia.

Poszczególne gatunki i morfotypy roślin strączkowych wymagają innych gęstości siewu, dlatego też ustalenie optymalnej normy wysiewu nasion na hektar jest kłopotliwe. Zależy to przede wszystkim od masy tysiąca nasion i jakości materiału siewnego. Bobik wysiewamy na głębokość 12 cm, w międzyrzędzia co 20–30 cm, w zagęszczeniu 40–50 nasion/mkw. (odmiany tradycyjne) lub 50–60 nasion/mkw. (odmiany samokończące). Groch siewny wysiewamy na głębokość 5–6 cm, w międzyrzędzia co 15–20 cm, w zagęszczeniu 80–100 nasion/mkw.
Łubiny wysiewamy na głębokość 3–4 cm, w międzyrzędzia co 20–30 cm (tradycyjne) lub 15–20 cm (samokończące) w zagęszczeniu 90–100 nasion/mkw. (tradycyjne) lub 100–120 nasion/mkw. (samokończące) – tylko łubin biały siejemy w mniejszym zagęszczeniu (60–80 nasion/mkw.). Bobik wymaga bardzo głębokiego siewu (12 cm), co technicznie nie jest wcale takie łatwe do wykonania. Z kolei łubiny nie znoszą głębokiego siewu (ze względu na epigeiczne kiełkowanie) a ich nasiona są spłaszczone.

Każdy gatunek zbóż jarych

powinniśmy wysiać najwcześniej jak to możliwe, ale biorąc pod uwagę spiętrzenie prac, siewy powinniśmy zaczynać od owsa (największe wymagania wodne), potem pszenicy, pszenżyta i na końcu jęczmienia (najlepiej gospodaruje wodą). Wczesną wiosną, gdy tylko warunki wilgotnościowe pozwalają na wjazd maszyn i prawidłowe wykonanie siewu zbóż – należy go wykonać.

Zachowanie optymalnego terminu siewu zaprawionym ziarnem zbóż jarych jest bardzo plonotwórczym elementem technologii uprawy. Zboża wcześnie siane lepiej krzewią się i uzyskują optymalną architekturę łanu. Wczesny siew sprzyja wyrównaniu pędów bocznych w stosunku do głównego. Przy wczesnych optymalnych terminach wysiewu różnicowanie stożka wzrostu (kłosa) zachodzi w korzystnych warunkach termicznych (w niskiej temperaturze) i świetlnych (krótszy dzień).

Zboża siane bez zwłoki lepiej plonują również dlatego, że lepiej ukorzeniają się i łatwiej znoszą później ewentualne posuchy i lepiej wykorzystują pozimowe zapasy wody. Są również bardziej odporne na atak ze strony chorób i szkodników. Wcześniej też podejmują konkurencyjną walkę o powierzchnię życiową z chwastami.

Wczesny siew sprzyja plonotwórczemu oddziaływaniu nawozów. Spotkać się można w literaturze naukowej z badaniami, z których wynika, że przy siewie opóźnionym zbóż jarych przyrost plonu ziarna przypadający na 1 kg zastosowanego azotu spada nawet dwukrotnie. Spośród zbóż jarych najwcześniejszego siewu wymaga owies, ze względu na największe wymagania wodne. Jego wysiew w dwa tygodnie po optymalnym terminie powoduje u form oplewionych spadek plonu nawet o 18–23%, u form nagich o około 22%. Również pszenica odwdzięcza się za wczesny siew, choć przy opóźnieniu nie reaguje tak mocno jak owies. Jęczmień jary spośród zbóż jarych najlepiej toleruje opóźniony termin siewu.

Najlepszym terminem siewu pszenicy jarej i pszenżyta jarego w wieloleciu jest okres od 15 marca do 10 kwietnia, jęczmienia od 15 marca do 15 kwietnia, owsa od 15 marca do 10 kwietnia. Terminy najwcześniejsze dotyczą rejonów Polski Zachodniej, a najpóźniejsze Północnej i Północno-Wschodniej. W Polsce Centralnej wszystkie zboża jare należy siać w okresie od 20 do 30 marca.

A jak gęsto siać zboża? Z badań wynika, że pszenica jara plonuje najlepiej przy 550–600 kłosach na 1 m2. Obsadę taką można uzyskać na dobrych glebach i przy optymalnych warunkach wilgotnościowych i glebowych wysiewając 400 ziarniaków/m2. Na kompleksie słabszych gęstość siewu należy zwiększyć do 600 ziarniaków/m2. Przy opóźnionym siewie pszenicy jarej należy zwiększyć wysiew o 15, a nawet o 20%. Dobrą architekturę łanu i jego zwartość w przypadku pszenżyta jarego uzyskuje się wysiewając od 450 do 550 ziaren/m2 (da to 450–550 kłosów/m2). W warunkach opóźnienia terminu siewu, obsadę i masę wysiewu zwiększa się o 10%. Odmiany pastewne jęczmienia jarego należy wysiewać rzadziej – 280–350 ziarniaków/m2. Odmiany browarne należy siać gęściej – w zależności od kompleksu glebowego od 340 do 370 ziarniaków na 1 m2, na glebach najsłabszych do 400 ziarniaków na 1 m2.

Zasiewy zbyt gęste pogarszają warunki świetlne roślin. To powoduje, niestety, redukcję krzewienia, wydłużanie dolnych międzywęźli, ogranicza udział pędów bocznych na rzecz pędu głównego, zmniejsza ilość kłosów i kłosków w kłosie. W łanach nadmiernie zagęszczonych łatwiej rozprzestrzeniają się choroby i wzrasta podatność na wyleganie. Gęściejszy łan to także większe pobieranie wody, a jeżeli później jej zabraknie i tak łan ulegnie samoregulacji. Dlatego lepiej od razu nie siać zbyt gęsto. To są zalecenia przebadane, ale dodam, że jeżeli rolnik stosuje inne normy wysiewu i to się w gospodarstwie zawsze sprawdza, to nie trzeba nic zmieniać.

Optymalnym terminem
siewu buraków

cukrowych jest okres od 10 do 20 kwietnia, ale pod warunkiem, że jest oczywiście możliwy wjazd w pole, a warstwa siewna gleby jest ogrzana do co najmniej 6 st. C. Termin siewu zależy też od technologii uprawy i warto w tym zakresie czerpać z doświadczalnictwa służb surowcowych cukrowni. Bo przecież buraki uprawia się tradycyjnie, ale też sieje w mulcz lub pasowo (strip-till).

Przygotowując rolę pod siew buraków cukrowych należy zwrócić uwagę, by zabieg był wykonany płytko, równo i precyzyjnie. Najlepiej na głębokość siewu nasion. Zbyt głębokie doprawienie gleby może pozbawić wysiane nasiona kontaktu z wodą. Unikać należy wszelkich zabiegów prowadzących do niepotrzebnego przesuszenia gleby. Przygotowanie roli wiosną pod siew powinno być możliwie oszczędne – jeden przejazd agregatem uprawowym.

A jak gęsto siać? Badania przeprowadzone przed laty przez Instytut Przemysłu Cukrowniczego wykazały, że najwyższy plon korzeni i cukru uzyskać można przy obsadzie w granicach 100 tys. roślin na 1 ha. Bardzo ważna jest przy tym równomierność obsady, dzięki czemu każda roślina będzie miała porównywalną przestrzeń życiową i warunki rozwoju. Jeżeli jednak po złych i nierównomiernych wschodach obsada roślin buraka cukrowego spada poniżej 70 tys. szt./ha – należy się liczyć z określonymi stratami plonu oraz obniżeniem jakości korzeni. Oczywiście trzeba brać pod uwagę przebadane zalecenia hodowcy odmiany, którą będziemy uprawiać.

Sadzeniaki ziemniaka wymagają

odpowiednio nagrzanej gleby. Przyjmuje się, że mierzona na głębokości 10 cm powinna osiągnąć 6–8 st. C i to jest sygnał na rozpoczęcie sadzenia. Często jest to zbieżne z zakwitaniem mniszka lekarskiego i zielenieniem się brzóz. Optymalnym terminem sadzenia wynikającym z warunków termicznych w wieloleciu dla południowych i południowo-zachodnich rejonów kraju jest II i III dekada kwietnia, dla rejonów centralnych i północno-zachodnich III dekada kwietnia, a dla rejonów północno-wschodnich i podgórskich III dekada kwietnia i I dekada maja. Sadzenia po terminie wyraźnie obniża plon i zawartość skrobi, powoduje zdrobnienie bulw, zwiększa ilość uszkodzeń mechanicznych bulw podczas zbioru. W przypadku sadzeniaków pobudzonych i podkiełkowanych sadzenie możemy rozpocząć dużo wcześniej.

Bulw ziemniaka nie powinniśmy sadzić zbyt głęboko. Wystarczy 2 cm poniżej wyrównanej powierzchni pola, czyli ok. 14 cm poniżej grzbietu redliny po końcowym obredleniu. Gęstość sadzenia uzależniona jest od kalibrażu sadzeniaków i kierunku użytkowania. Parametry sadzenia powinny być takie, aby uzyskać na hektarze optymalną architekturę łanu – optymalne zagęszczenie łodyg. W przypadku ziemniaków jadalnych na powierzchni 1 hektara powinniśmy uzyskać ok. 200 tys. łodyg. Dlatego jeżeli sadzimy bulwy małe o średnicy 3–4 cm w międzyrzędzia 67,5 cm, odległość między sadzeniakami w rzędzie powinna wynosić 24 cm (potrzebujemy 2,5 t takich sadzeniaków na 1 ha). Sadząc bulwy duże o średnicy 5–6 cm w międzyrzędzia 67,5 cm, odległości pomiędzy sadzeniakami w rzędzie powinny wynosić 38 cm (potrzebujemy 4,3 t takich sadzeniaków na 1 ha).

Termin siewu kukurydzy

jest trudnym tematem. Każdy rolnik wie, że typowe flinty siejemy w mniej ogrzaną glebę, a typowe denty wymagają ciepła. Są jednak typy pośrednie i tutaj patrzymy czy są one bardziej zbliżone do flinta czy denta. Trudnością jest ryzyko przymrozków i wielu rolników wyznaje zasadę na tyle wczesnego siewu, aby kukurydza na zimną Zośkę miała już liście osłaniające stożek wzrostu przed przemarznięciem. Inni czekają z siewem tak długo, aby wschody miały miejsce tuż po zimnej Zośce.

W tym miejscu warto jednak dodać, że w okresie ostatnich 15 lat termin siewu kukurydzy przyspieszył się w Polsce aż o 20 dni. Daje to o 20 dni dłuższą wegetację i umożliwia uprawę kukurydzy ziarnowej już w całym kraju. Dlatego w większości gospodarstw siewy kukurydzy są wczesne i to najczęściej daje najlepsze rezultaty, tym bardziej, że w obliczu ewentualnej suszy glebowej kukurydza siana wcześnie ma już solidny system korzeniowy. Reasumując – połowa kwietnia to dla większości rejonów zalecany i optymalny termin siewu. Wcześniej nie polecam, chociaż są ryzykanci siejący kukurydzę 1 kwietnia.

Tak czy inaczej średnio dobrze byłoby siać kukurydzę w glebę ogrzaną do 8 st. C, ale z wyjątkami. Odpowiednio przygotowany materiał siewny odmian flint można siać przy 5–6 st. C, ale typowe denty przy 8–10 st. C. Z całą pewnością termin 1 kwietnia jest zbyt wczesny, ale lepiej nie siać kukurydzy później niż po 5 maja i tak późno tylko na glebach ciężkich, zimnych wolniej ogrzewających się. A zatem, dużo zależy od gleby. Gleby ciężkie, choć najbardziej urodzajne, są trudne w uprawie i w warunkach chłodnej wilgotnej wiosny zaskorupiają się i znacznie opóźniają terminowy siew. Gleba jest, jaka jest i trzeba ten czynnik wpisać w agrotechnikę kukurydzy. Dlatego optymalnego terminu siewu nie można wyznaczyć konkretną datą. Trzeba go dopasować do typu gleby, jej właściwości, także do cech mieszańca i kierunku produkcji kukurydzy, ale również wziąć pod uwagę czas, w którym spodziewać się możemy majowych przymrozków.

Wieloletnie obserwacje naukowców dowodzą, że w uprawie kukurydzy na kiszonkę lepsze są siewy późniejsze, a w uprawie na ziarno siewy wcześniejsze. Dlaczego? Wynika to z ukierunkowania rozwoju fizjologicznego kukurydzy. Wczesny siew bardziej sprzyja rozwojowi w kierunku plonu generatywnego, zaś późniejszy bardziej rozwojowi kukurydzy w kierunku plonu wegetatywnego.

Marek Kalinowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a