Firma ETA Maxime Pellerat specjalizuje się w wykonywaniu usług rolniczych, leśnych oraz prac ziemnych. I właśnie z myślą o równaniu dróg oraz odśnieżaniu zakupiła 400-konny ratrak Kässbohrer PistenBully 400. Okazało się, że maszyna mimo swoich 7–8 ton wagi delikatnie traktuje podłoże. To zasługa szerokich na 80 cm i długach na 5,5 metra gąsienic. Dlatego zrodził się pomysł, aby wykorzystać sprzęt również w pracach polowych. Pierwszą maszyną zamontowaną na ratraku był siewnik do siewu rzutowego. Z przodu pojazdu zawieszony został zbiornik Monosem, z którego materiał siewny podawany jest do tyłu do głowicy. Rozdzielane w niej nasiona kierowane są następnie do ośmiu przewodów, które zakończone są płytkami rozbryzgowymi. Odbite od nich nasiona są równomiernie rozrzucane na powierzchni gleby na pełnej szerokości roboczej. Wymieszanie ich z wierzchnią warstwą gleby to efekt zastosowania trzymetrowego agregatu zębowego, który – gdy warunki na to pozwalają – ma zamocowany wał ugniatający. W zależności od sytuacji polowej mocowane jest również odpowiednie koło napędowe siewnika. Zdaniem pomysłodawców taki zestaw, co potwierdziły już pierwsze testy polowe wysiewu pszenicy, zdaje egzamin nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach polowych, gdy nie ma szans, aby wjechać na pole tradycyjnym zestawem.
Ratrak zastępuje również traktor z rozsiewaczem przy wczesnowiosennym nawożeniu tuż po wznowieniu wegetacji. Nabudowywany jest na nim rozsiewacz Amazone ZA-M Max 1500 z nadstawką zwiększającą jego pojemność do 3000 litrów. Jego szerokie gąsienice i korzystne rozłożenie masy pozwala poruszać się nim nawet na podmokłym terenie.