Jeżeli musimy sięgnąć po środki chemiczne ochrony roślin powinniśmy ograniczyć ich dawki do niezbędnego minimum, ale zachowując ich pełną maksymalną skuteczność.
r e k l a m a
Wpisują się w ochronę integrowaną
Takie zasady obowiązują i wynikają z przepisów ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin oraz rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 18 kwietnia 2013 r. w sprawie wymagań integrowanej ochrony roślin. Te przepisy zalecają stosowanie środków chemicznych w obniżonych dawkach, w zabiegach łączonych, w dawkach dzielonych.
Szczególną rolę w tych zaleceniach spełniają adiuwanty, bo dzięki nim można te różne ograniczenia zastosować – i to nie tylko przy odchwaszczaniu, ale także ochronie insektycydowej i fungicydowej – bez obniżenia skuteczności zabiegów ochrony. Mimo że wielu rolników stosuje adiuwanty od lat, to zwykle do oprysków herbicydowych.
W ostatnich 6–7 latach rynek tych dodatków bardzo się zmienił. Pojawiły się nowe produkty, adiuwanty wielofunkcyjne i adiuwanty dedykowane konkretnie do stosowania z herbicydami, insektycydami albo fungicydami. To ważne, bo nie ma tego typu produktów uniwersalnych.
Wspomagacz musi być dopasowany do pestycydu
Głównym zadaniem adiuwantów do fungicydów jest zwiększenie skuteczności działania preparatów na sprawców grzybów. Te dodatki – adiuwanty – nie mogą być byle jakie. W przypadku fungicydów powinny zawierać substancje obniżające pH cieczy roboczej i zawierać kondycjonery niwelujące ujemne oddziaływanie twardej wody, bardzo często używanej do oprysków.
To nie koniec wymagań – adiuwant do fungicydów, podobnie jak do innych pestycydów, powinien zmniejszać napięcie powierzchniowe cieczy roboczej i zwiększać przyczepność cieczy roboczej do liści roślin. Przy stosowaniu fungicydów bardzo ważne w składzie są substancje zapobiegające wysychaniu cieczy roboczej z powierzchni roślin.
W składzie najlepszych adiuwantów są dodatki ograniczające znoszenie cieczy roboczej, czy chroniące ciecz roboczą przed odparowaniem na drodze między dyszą opryskiwacza a liściem. Oczywiście takich niuansów i wymagań dla adiuwantów z "pierwszej ligi" jest więcej i te najlepsze są właśnie wielofunkcyjne.
r e k l a m a
Zabieg bardziej efektywny
Jeżeli adiuwant spełnia te i wiele innych kryteriów, został przebadany, przetestowany i sprawdzony w warunkach polowych, możemy liczyć na to, że używając go przy zabiegach możemy zmniejszyć ilość substancji czynnej fungicydu, bez pogorszenia skuteczności. Mówiąc w dużym uproszczeniu wynika to z tego, że adiuwant znacznie ograniczy straty substancji czynnej i poprawi rozprowadzenie jej na chronionych roślinach.
Tylko tyle i aż tyle. Nie każdy rolnik zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że w niekorzystnych warunkach aplikacji (niska wilgotność powietrza, wysoka temperatura, wiatr, wydzieliny na liściach odbijające wodę) czasami tylko kilka do kilkunastu procent substancji czynnej zawartej w cieczy roboczej trafia w cel. Znaczna część może odparować, a kolejna spłynie z liści na glebę. Właśnie przed takimi stratami w dużej mierze chronią adiuwanty o działaniu wielofunkcyjnym, a dodatkowo zwiększają utrzymanie substancji na liściach i poprawiają ich wnikanie i transport do komórek roślinnych.
Jak doskonale wiadomo, skuteczna ochrona roślin jest warunkiem bezwzględnie koniecznym do osiągnięcia wysokiego plonu. "Bonus", jaki niesie ze sobą stosowanie adiuwantów, polegający w dużym skrócie na zwiększeniu ilości pobranego przez rośliny środka i zwiększeniu tym samym jego efektywności, pozwoli nam na lepszą i skuteczniejszą ochronę naszych plantacji, nawet w nie do końcach sprzyjających warunkach i okolicznościach.