Akcja zbrojna Rosji w Ukrainie znacznie zwiększyła niepewność dostaw produktów rolnych i popytu w regionie i na świecie. Amerykański departament rolnictwa dokonał wstępnej oceny skutków tej agresji.
Mocno obniżono prognozy dla ukraińskiego eksportu zboża, głównie dla pszenicy i kukurydzy. Cięcie to zostanie częściowo skompensowane przez wyższy eksport innych głównych dostawców kukurydzy, przy czym przewiduje się, że najbardziej skorzystają na tym Stany Zjednoczone. Argentyna i Brazylia wejdą ponownie na rynki eksportowe w dalszej części roku – Argentyna w kwietniu, a Brazylia dopiero w lipcu, po rozpoczęciu drugiego zbioru kukurydzy. To nie zrekompensuje jednak całego utraconego eksportu kukurydzy z Basenu Morza Czarnego, a światowy handel kukurydzą będzie niższy. Ta obniżka w połączeniu z dość niskim poziomem światowych zapasów kukurydzy w głównych krajach eksportujących i niepewność geopolityczna spowodowały już skok ceny tego ziarna. Oczekuje się, że wysokie ceny będą wpływały na racjonowanie popytu na kukurydzę i zmniejszenie importu.
Kwestią niepokojącą jest możliwość eksportu przez Ukrainę pozostałej części swoich zbiorów zbóż, tj. głównie tych, których eksportu nie wstrzymano, tj. kukurydzy i pszenicy. W normalnych, pokojowych warunkach Ukraina mogłaby wyeksportować łącznie 33,5 mln ton kukurydzy. Teraz zakłada się, że ten eksport będzie mniejszy o około 20%. Przyczynia się do tego niszczenie przez Rosjan silosów ze zbożem oraz zamknięcie portów na Morzu Czarnym. Rynki ubezpieczeniowe uznają Morze Azowskie i Morze Czarne (w tym wody w pobliżu Rumunii i Gruzji) za narażone na bardzo wysokie ryzyko.
Amerykanie podtrzymali prognozy dotyczące rosyjskiego eksportu kukurydzy i jęczmienia. Od 10 marca Rosja przestała wywozić m.in. te zboża do Białorusi, Armenii, Kazachstanu i Kirgistanu. Wywozi jednak kukurydzę i jęczmień do Iranu przez Morze Kaspijskie i do Turcji. ms